Jeśli możesz im pomóc... bezdomne koty pani Małgosi

W Katowicach mieszka pewna wyjątkowa osoba - pani Małgosia, która od lat zajmuje sie wolnożyjącymi kotami. Dokarmia ich grubo ponad 50, wiele z nich (chorych, bez szans na przeżycie) znalazło schronienie w jej mieszkaniu.
Sama żyje skromnie, dzieląc się każdą złotówką z kotami, które w tej okolicy moga liczyć tylko na Nią.
Ta zima była dla Jej podopiecznych szczególnie trudna - wiele kotów zamarzło
, ponieważ lokatorzy (wściekli, że kotów jest coraz więcej) pozamykali piwniczne okienka...
Koty są niewysterylizowane, bo pieniędzy nie starcza p. Małogosi nawet na jedzenie dla wszystkich podopiecznych...
Dla tych kotów jedyną szansą jest sterylizacja.
Jeśli ktoś z Was jest w stanie podarować bezdomnej kotce zabieg, albo pół zabiegu albo ćwierć zabiegu.. dla nich to byłby wielki dar, dla ich nienarodzonych jeszcze kociątek byłoby to wybawienie.
Zabieg jednej kotki to 60 złotych.
Bardzo potrzebne są też pieniądze na karmę albo sama karma...
Tutaj naprawdę warto pomóc.
Jestem pewna, że pani Małogosia wyda pieniądze właśnie na wytyczone przez Was cele - jeśli ktoś woli podarować kotu zabieg - przelew móglby mieć taki tytuł. Jeśli karmę - byłoby slusznie to zaznaczyć, by łatwiej było potem rozliczyć całość akcji.
Założyłam ten wątek by koty pani Małogosi dostały choc najmniejszą szansę. O pani Małogosi - o swojej Mamie - opowiedziała mi jojo.
Agnieszka (jojo) jest w stanie zdawać relacje na bieżąco z placu boju, bo Mamie pomaga na co dzień, tak więc w jej ręce składam ten wątek.
Sama żyje skromnie, dzieląc się każdą złotówką z kotami, które w tej okolicy moga liczyć tylko na Nią.
Ta zima była dla Jej podopiecznych szczególnie trudna - wiele kotów zamarzło

Koty są niewysterylizowane, bo pieniędzy nie starcza p. Małogosi nawet na jedzenie dla wszystkich podopiecznych...
Dla tych kotów jedyną szansą jest sterylizacja.
Jeśli ktoś z Was jest w stanie podarować bezdomnej kotce zabieg, albo pół zabiegu albo ćwierć zabiegu.. dla nich to byłby wielki dar, dla ich nienarodzonych jeszcze kociątek byłoby to wybawienie.
Zabieg jednej kotki to 60 złotych.
Bardzo potrzebne są też pieniądze na karmę albo sama karma...
Tutaj naprawdę warto pomóc.
Jestem pewna, że pani Małogosia wyda pieniądze właśnie na wytyczone przez Was cele - jeśli ktoś woli podarować kotu zabieg - przelew móglby mieć taki tytuł. Jeśli karmę - byłoby slusznie to zaznaczyć, by łatwiej było potem rozliczyć całość akcji.
Założyłam ten wątek by koty pani Małogosi dostały choc najmniejszą szansę. O pani Małogosi - o swojej Mamie - opowiedziała mi jojo.
Agnieszka (jojo) jest w stanie zdawać relacje na bieżąco z placu boju, bo Mamie pomaga na co dzień, tak więc w jej ręce składam ten wątek.