Strona 1 z 1
Pytanie o sterydy - alergia

Napisane:
Śro mar 16, 2005 13:21
przez Sylwka
Pisalam juz w innym watku ale moze bedzie lepiej jak napisze w zupelnie oddzielnym. Moj kot ma alergie pokarmowa. Trafil do mnie prawie trzy miesiace temu po bardzo ciezkiej chorobie (prawdopodobnie panleukopenia ale weterynarz nie byl pewny) i potwornie zarobaczony (ciagle walczymy). W styczniu badalam krew (wyszly leukocyty kwasochlonne - robaki). Proby watrobowe w normie choc blisko gornej kreski. W lutym badalam kupke i dalej byly robaki (tydzien temu dostal druga dawke pratelu). Poczatkowo wygladal niezle choc byl bardzo leciutki no i ciagle mial problemy z kupka. Z czasem zaczal sie potwornie drapac i teraz futerka na uszach prawie brak, wygryziony brzuszek i tylna lapka. Chodzimy do weterynarza regularnie (po zastrzyku sterydowym mamy dwa dni spokoju). Kot jest na diecie RC Sensitivie Control (nie jest zachwycony). Niestety musialam wyjechac na tydzien (jestem we Francji i mysle tylko o tym gdzie i co mu kupic do jedzenia) i kot zostal w domu. Niestety zastrzyk przestal dzialac i drapie sie okropnie a jakos nie moge namowic mojego TZ aby mu jakos pomogl (to znaczy pojechal do weta - ale z niego swinia a mi sie juz chce plakac). Na szczescie kupki sa prawidlowe co juz jest duzym osiagnieciam. W poniedzialek zabieram kota na kompletne badania. Krew (weterynarz sugerowal, ze trzeba sprawdzic cukier, bo cukrzyca tez moze powodowac drapanie), kupka (czy juz wymarly te cholerstwa w jego brzuszku) i zaraz potem do lekarza. I teraz mam pytanie? Czy dawaliscie kotu sterydy w tabletkach? Jesli tak to jak dlugo w przypadku alergii pokarmowej? On prawie bez problemu wszystko polyka a nie chce go ciagle szprycowac zastrzykami, bo dostal ich juz ogromne ilosci (po trzy na kazdej wizycie i jak poczatkowo byl prawie spokojny to teraz zaczyna plakac). Czy ktos kiedykolwiek sprawdzal ile jego kot pije (Zenek ma okolo 4.5 kg i od roku do dwoch lat). Jak zaczelam mierzyc to wychodzilo mi, ze nie wypija dziennie wiecej niz 150ml. Teraz moj TZ mnie poinformowal, ze wypija cala miske czyli drugie tyle (je tylko suche wiec nie wiem czy to duzo a chce miec reke na pulsie w sprawie cukrzycy). Zdarza mu sie nie sikac przez caly dzien (zalatwie sie rano i potem juz po zmroku). Rzadko tak jest ale pare razy sie przytrafilo. Kurcze chyba zbadam siku w trosce o jego nerki. Do tego czasem zapach moczu jest inny (mi sie kojarzy z czyms kwasnym - jest wykastrowany) ale to moze po lekach. Martwie sie podwojnie jak jestem daleko i nie moge nic zrobic a moje biedactwo podobno teskni bo przesiaduje pod drzwiami gapiac sie na klamke.

Napisane:
Śro mar 16, 2005 14:04
przez kasia piet
Zdecydowanie nalezy intensywnie poszukac przyczyny drapania, bo ze sterydow to nic dobrego nie wyniknie. jesli przyczyna jest tylko alergia pokarmowa, to kot powinien przestac sie drapac jakis czas po zmianie diety na wlasciwa (tylko niekoniecznie wiadomo ze ta wlasnie jest wlasciwa - znam koty uczulone na RC Sensitivity). Mysle, ze trzeba szybko dzialac, szkoda kota, moze wyjdzie cos w badaniach, ktore zamierzasz mu zrobic. wet musi sie nim porzadnie zajac!!! a nie tylko ladowac sterydy

Napisane:
Śro mar 16, 2005 14:11
przez Mysza
Odpowiednio dobrane sterydy niejednokrotnie ratują życie.
jednak kolejnośc MUSI byc taka, ze najpierw robi się kompleksowe badania, diagnozuje kota, wprowadza leczenie inne niż sterydowe, a jeżeli tylko steryd jest w stanie pomóc to dopiero kot go dostaje.
wielu chorób nie dałoby sie opanowac bez sterydów, ale niestety wśród wielu weterynarzy panuje taki zwyczaj że jak nie wiedzą co i jak to ładują steryd.
Mój kot dostawał sterydy ale przy atakach astmatyczncyh w czasie których prawie się dusił

Napisane:
Śro mar 16, 2005 14:12
przez Mysza

Napisane:
Śro mar 16, 2005 14:18
przez zuza
W Kraku biorezonansu nie ma pewnie?
Moze przestaw go na karme inna, skoro nadal sie drapie... jakas kaczka ztapioka albo ryz z jagniecina? Trovet takie chyba robi? W kazdym razie cos, czego w zarciu typowym nie ma...
Sterydow osobiscie nie lubie bardzo... niewiele jest przypadkow kiedy sa naprawde potrzebne, wiekszosc wetow ich naduzywa
A kociowi zycze jak najszybszego powrotu do formy


Napisane:
Śro mar 16, 2005 14:38
przez zorro
Po pierwsze musicie przeszczegac diety i nie podawac kotu zadnych innych smakołyków

Nawet mały kawałeczek szyneczki spowoduje powrót alergi
Zanim dieta zadziała moze minąc od 2 do 6 tygodni
Jezeli po
RC Sensitivie Control nie ma poprawy to proponuje zmienic na RC Hypoalergenic
W RC Sensitivie Control jest ryba a np. mój pies jest na ryby uczuolny
Koniecznie zróbcie badanie krwi i ponownie stolca
Nie ma co gdybac o cukrzycy przed wynikami badan kot przestawiony z mokrego na suche zawsze więcej pije
Sterydy są dobre przy nagłych wypadkach ale na dłusza mete trzeba wyeliminowac alergen
U mojego psa po Hypoalergenicu zauwazyłam bardzo duzą poprawe zmiany skórne sie cofneły niestety zauwazyłam ze jest uczulony takze na kurz i np po odkurzaniu mieszkania skóra robi sie czerwona
Zycze powodzenia w leczeniu

Napisane:
Śro mar 16, 2005 15:31
przez Kaska
chodzisz dalej na Brodowicza ?
moze sprobuj do Klicha czy Kujawskiego wybrac sie na konsultacje
wiem na pewno, ze sterydow nie naduzywa Gubala z Borku Faleckiego - podaje w ostatecznosci

Napisane:
Śro mar 16, 2005 16:56
przez zalatany
Nie można mieszać z błotem lekarzy stosujących sterydy - to ważne leki w leczeniu wielu stanów zapalnych i świądu. Nie należy ich nadużywać, ale czasami są nieodzowne.
CO do alergii pokarmowej - przy niej stosowanie sterydów nie ma sensu, bo jej cechą charakterystyczną jest brak reakcji na te leki (świąd nie zminiejsza się, lub po krótkim czasie wraca). Podstawą terapii w takiej sytuacji jest ścisła, restrykcyjna dieta hipoalergiczna.
Pozdrawiam

Napisane:
Śro mar 16, 2005 17:07
przez zuza
zalatany pisze:Nie można mieszać z błotem lekarzy stosujących sterydy - to ważne leki w leczeniu wielu stanów zapalnych i świądu. Nie należy ich nadużywać, ale czasami są nieodzowne.
Stosujacych je "ma wszystko" a zwlaszcza jak nie wiadomo co kotu jest - bede mieszac z blotem zawsze i wszedzie.

Bo oni igraja ze zdrowiem mojego kota! Przez swoje nieuctwo i to, ze ida na latwizne.
Jak trzeba - to trzeba, ale tak jest pewnie w 10% podania sadzac po tym co tu czytam...


Napisane:
Śro mar 16, 2005 20:34
przez Sylwka
Bardzo dziekuje za odpowiedzi - bardzo sie przydadza. Na diecie RC jest krotko (trwa drugi tydzien). Wczesniej probowalam gotowanego i surowego kurczaka ale nie pomoglo. Poczekam jeszcze chwilke ze zmiana karmy na inna bo jeszcze moze byc za wczesnie na efekty. Do tego stosunkowo niedawno dostal Pratel (tydzien temu) a zareagowal na niego natychmiastowym potwornym swiadem (musialam mu go dac wybierajac mniejsze zlo). Byc moze ciagle pozostalosci po robakach go truja. Wiem, ze sterydami nalezy uwazac, bo widzialam ich skutki u ludzi. Stad moje pytania. Radzilam sie tez pani weterynarz w schronisku. Tez zalecala kotu scisla diete i informowala mnie, ze koty sa bardzo oporne na leki antyhistaminowe i czesto jedynym wyjsciem sa sterydy. W poniedzialek badania a potem pewnie inny lekarz. Licze na to, ze robakow juz nie bedzie i odpadnie choc jedna potencjalna przyczyna alergii.

Napisane:
Śro mar 16, 2005 20:51
przez zuza
Kurczak jest bardzo czestym alergenem niestety
Na srodek odrobaczajacy on tez moze byc uczulony

moze nastepnym razem uzyj zupelnie innego?

Napisane:
Śro mar 16, 2005 20:55
przez Kaska
Sylwka - prosze cie skonsultuj u Klicha, Kujawskiego lub Gubaly
zal kociaka


Napisane:
Śro mar 16, 2005 20:57
przez agis
A moze to nie alergia? U mnie bylo z Kicia to samo. Wygryzala sobie lapy i brzuch do golej skory, a czasami az do krwi. Chodzilismy z nia od weta to weta. Jeden twierdzil ze alergia, drugi twierdzil ze swierzb, inny jeszcze co innego. Miala podawany steryd w tabletkach, ktory pomogl na chwile. Karmy dla alergikow tez tylko na chwile pomagaly. Pozniej nastepowal nawrot choroby. W koncu trafilismy na weta, ktory stwierdzil ze caly problem tkwi w psychice kota. Teraz Kicia bierze lek antydepresyjny i wszystko powolutku wraca do normy. Ma jeszcze napady gryzienia sie, ale coraz rzadziej. Futerko ladnie odrasta. Musimy sie uzbroic w cierpliwosc, podobno takie leczenie dlugo trwa.

Napisane:
Śro mar 16, 2005 21:03
przez Sylwka
Tylko, ze do juz byl czwarty srodek na robaki. W grudniu Stronghold, w styczniu cos w zastrzyku (nie mialam jeszcze ksiazeczki), w lutym anipracid i w koncu pratel. Pewien lekarz naciagacz chcial mi jeszcze wcisnac drontal twierdzac ze pratel nie dziala prawidlowo i nawet mu sie udalo (kazal mi go dac po pieciu dniach po pierwszej dawce pratelu). Nie chcialam kota zabic. Przegladnelam ulotki i latwo sie zorientowac, ze substancje czynne w obu lekach sa identyczne ale ceny roznia sie zasadniczo. Z tlumaczen weterynarza wywnioskowalam, ze drontal doradzal mu czlowiek ktory jest przedstawicielem handlowym producenta (czy was to dziwi?). Na szczescie zwrocil mi pieniadze bez gadania (niestety tylko za lek choc wizyta u niego niewiele byla warta), bo inaczej roznioslabym chyba ta lecznice.

Napisane:
Śro mar 16, 2005 21:07
przez zuza
to moze po ktoryms zastosowanym wczesniej sie nei drapala? Ja wierze w stronghold osobiscie

No ale on na tasiemca nie dziala
