Strona 1 z 13

badanie moczu

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:16
przez Jowita
Tak sobie czytam Forum i czytam i ciągle ktoś pisze, kot nie miał żadnych objawów, ale złapał mu siuśki do badania i wyszły straszne rzeczy. No i zaczynam się bać... :strach:
Pytanie do doświadczonych: czy warto pomęczyć kota, który leje jak motopompa, siuśki wyglądają na normalne, bez krwi czy dziwnego zapachu i zbadać tak na wszelki wypadek? Czy dać spokój i badać, kiedy pojawią się jakieś niepokojące objawy? Bo ja już nie wiem... help...

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:24
przez Daga
Kotu po prostu czasami przydaja sie badania kontrolne. Podobnie, jak robia je ludzie.
Badanie moczu jest najprostszym latwodostepnym i najtanszym badaniem, ale warto tez raz na jakis czas zbadac kotu krew, podstawowy profil.

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:29
przez Beata
Ja jestem zdania, ze badanie moczu profilaktycznie powinno sie wykonywac przynajmniej raz w roku, jesli nie dwa :wink:

Telmie zlapalam siooo swego czasu tylko dlatego, ze lapalam i Daisy (ktora miala zapalenie pecherza) i Leeloo, ktorej siooo mi smierdzialo - doszlam do wniosku, ze jedno badanie wiecej, jedno mniej... :roll:
Telma przez caly czas sika i sikala jak powazny kocur 8) , nie plakala w kuwecie, mocz wygladal jak najbardziej ok. W badaniu wyszly jej liczne fosforany, ktore z przerwami leczymy do teraz :roll:

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:30
przez kawa
A czy możecie podać sposób na złapanie kocich siuśków?
A najlepiej różne sposoby :)

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:34
przez Beata
kawa pisze:A czy możecie podać sposób na złapanie kocich siuśków?
A najlepiej różne sposoby :)

sporo bylo watkow na ten temat, zobacz np tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=22820&start=0

PostNapisane: Pon mar 07, 2005 20:47
przez kawa
Dzięki piękne :)

PostNapisane: Wto mar 08, 2005 8:35
przez Aga1
Zawsze, wszędzie i każdemu polecam badania kontrolne moczu i krwi kota !!!!!!!!!! Łapanie moczu to nie jest żadne męczenie. Kot nawet nie zauważy :wink:
Krew robię raz na pół roku. Mocz najrzadziej również raz na pół roku. Ale ja panikara jestem :roll:
Natomiast wydaje mi się, ze krew raz do roku i mocz raz na pół roku to jednak minimum.

PostNapisane: Wto mar 08, 2005 14:42
przez Amica
Ja nigdy wczesniej o tym nie myślałam, żeby robić badania profilaktyczne, ale po odejsciu Kaja tak sie przestraszyłam, że najpierw złapałam sioo Kuby i wynik był na tyle niepokojący, że zrobilismy badanie krwi - leczymy Kubę na wątrobę. Po kuracji antybiotykiem z moczu zniknęły wałeczki (były pojedyncze ale jednak) nadal utrzymuje się jednak białko (1,25 g/l), nerki sa w porządku, może to białko z wątroby? Wizytę u weta mamy w przyszły czwartek. Następna do badania była Sonia, na razie tylko sioo - okazało sie, że ma bardzo liczne kryształy amonowo-magnezowe. Ani jedno ani drugie nie miało żadnych objawów. Naprawdę warto zrobić czasem badania, wtedy o wiele wieksza szansa na wyleczenie. Czasem, gdy pojawią się pierwsze objawy na leczenie jest już za późno.

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 15:58
przez karolena
Ile kosztuje badanie moczu?
Ostatnio Kicia miała robione i tak zastanawiam sie czy mnie nie naciągnięto. Mianowicie bytam u wet. tam powiedzieli mi dokladnie gdzie zawiezc siuski. Zawiozłam, pani z labolatorium wzięła kalkulator, zaczela liczyc po czym powiedziala pewną sume (teraz nie pamietam dokladnie) wykraczajacą ponad 50zł. 8O :? :roll: Cóż? Nie wiedzialam ile kosztują takie badania. Musialam ukrywac co prawda fakt tak wysokiej zaplaty za badania przed rodzicami. Ile płaci się normalnie? :?

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:10
przez Evelyne
karolena pisze:Ile kosztuje badanie moczu?
Ostatnio Kicia miała robione i tak zastanawiam sie czy mnie nie naciągnięto. Mianowicie bytam u wet. tam powiedzieli mi dokladnie gdzie zawiezc siuski. Zawiozłam, pani z labolatorium wzięła kalkulator, zaczela liczyc po czym powiedziala pewną sume (teraz nie pamietam dokladnie) wykraczajacą ponad 50zł. 8O :? :roll: Cóż? Nie wiedzialam ile kosztują takie badania. Musialam ukrywac co prawda fakt tak wysokiej zaplaty za badania przed rodzicami. Ile płaci się normalnie? :?


Ja zawsze noszę do zwykłego ludzkiego lab. i płacę 10 zł. Wynik na drugi dzień. Daję na swoje nazwisko, koci mocz jest podobny do niemowlęcego :)

Re: badanie moczu

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:20
przez zuza
Jowita pisze:Tak sobie czytam Forum i czytam i ciągle ktoś pisze, kot nie miał żadnych objawów, ale złapał mu siuśki do badania i wyszły straszne rzeczy. No i zaczynam się bać... :strach:
Pytanie do doświadczonych: czy warto pomęczyć kota, który leje jak motopompa, siuśki wyglądają na normalne, bez krwi czy dziwnego zapachu i zbadać tak na wszelki wypadek? Czy dać spokój i badać, kiedy pojawią się jakieś niepokojące objawy? Bo ja już nie wiem... help...

Warto zlapac siuski, z meczeniem to nie ma nic wspolnego, bo przeciez nie boli :wink:
Najbardziej stresuje sie w trakcie opiekun :lol:

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:21
przez karolena
to było ludzkie labolatorium :roll: a myślałam że panie z tej lecznicy są fajne i nie zdzierają, a pewnie mają jakieś układy z lab. , że będą im klientów nabijać czy co :evil: nie wiem...
ale jak robi sie badania pod kilkoma (jakby to powiedziec) kierunkami to czy wtedy nie placi sie wiecej?


Czuje sie oszukana :cry:

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:22
przez zuza
Ja dzis oddawalam w lecznicy do badania i zaplacilam 25 zl.

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:33
przez karolena
hmmm to mogło tak wyjść. przeciez oddawalam jeszcze krew.

PostNapisane: Pt lip 22, 2005 19:38
przez zuza
karolena pisze:hmmm to mogło tak wyjść. przeciez oddawalam jeszcze krew.

jak z krwia to zdecydowanie wyszlo tanio