O mamo, ale mnie zestresowaliście.
Moja kita dwa razy dziennie je mięsko, czasem samo (surowy kurczak, wołowinka) czasem z warzywami (marchewka, trochę pietruszki, ciut selera plus ryż), poza tym suche, które cały czas jest w misce
Do zeszłego tygodnia była szczuplutka, że hej. Teraz przytyła. Może z bezruchu (sterylka, kaftan, mało ruchu), może ze zmiany papu (wcześniej, z powodu mojej naiwności i niewiedzy była na whiskasie).
Nie ograniczam jej, cieszę się, że zaczyna wyglądać jak kot...
Czy ona dużo je? Porcja mięsa to tak łyżka pełna mniej więcej, razy dwa. Suchego zjada dwie, trzy łyżki dziennie. W międzyczasie przekąsi trochę mokrego z puchy, łyżka dziennie, czasem dwie. Czy to dużo??
Aha - nigdy nie przyszło mi do głowy, by to ważyć, więc nie wiem ile tego jest w gramach.