Knurki kastruje sie rowniez na zywca chyba ze cos sie przez te kilka lat zmienilo - ale nie sadze.
Podobnie jak obcina im kielki - zeby nie kaleczyly matki.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
To JEST nienaturalne i taka jest prawda. Prawda jest tez, ze musimy to robic, bo innego wyjscia obecnie nie ma, by zahamowac ten zalew kocich nieszczesc.
Pisze to, bysmy nie popadali w przesade, ze taka frajde kotkom sprawiamy wycinajac im narzady rodne. Robimy im krotkotrwala krzywde (max 7 dni) po to, by i nam i innych kotom zylo sie w przyszlosci lepiej.
Blue pisze:Knurki kastruje sie rowniez na zywca chyba ze cos sie przez te kilka lat zmienilo - ale nie sadze.
Podobnie jak obcina im kielki - zeby nie kaleczyly matki.
Pink pisze: Tylko u naszych pupilow stosuje sie narkoze, co nie zmiejsza bolu pooperacyjnego.
ARKA pisze:Pink pisze: Tylko u naszych pupilow stosuje sie narkoze, co nie zmiejsza bolu pooperacyjnego.
Przeciez podaje sie srodki przeciw bolowe, ktore minimalizuja ten bol.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, JedrzejGra, Majestic-12 [Bot], Zeeni i 546 gości