narkoza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2005 19:58 narkoza

Witam!!
Bardzo prosze o pomoc: jak dlugo po narkozie kocurek moze dochodzic do siebie? Dzis rano (o 10) pozbylismy sie balastu i do tej pory kot nie moze sie porzadnie pozbierac!!! rany chyba cos wezme na uspokojenie. nie wiedzialam ze to bedzie take straszne (to ciachanie jajek) koszmar!!! Obrazek RATUNKU!!

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Pt lut 11, 2005 20:02

jak kot ma temperature ?
otworzyl oczy ?
byl wybudzany czy dochodzi sam do siebie ?
dzwoniliscie do weta ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 11, 2005 20:03

Ale co masz na mysli? Kocurek nadal jest polprzytomny?
Czy po prostu wymeczony, lekko zataczajacy sie?
Czas dzialania narkozy zalezy od jej rodzaju oraz od organizmu kota - rozne koty roznie reaguja.

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 11, 2005 21:33

Dziekuje za odpowiedzi. Nie mierzylam mu temperatury ale lapki ma wyjatkowo chlodne wiec go przykrylam kocem. Oczy ma polprzymkniete i wydaje mi sie ze nie ma sily ich otworzyc (tak to wyglada) Kilka razy staral sie wstac ale przewracal sie i momentalnie zasypialObrazek w lecznicy pani mi powiedziala ze to moze trwac nawet 24 godziny!!! Martwie sie bo wiekszosc kotow ktore znam kilka godzin po zabiegu juz sie normalnie zachowywalo a nawet bawilo. Nie mam pojecia jaki srodek dostal cos mam w ksiazeczce ale eni moge odszyfrowac Obrazek jezeli mic mu sie do jutra rana nie poprawi to jade do weta (nie wiem czy do rana wytrzymam!!!!) ale moze faktycznie to ma tyle trwac. Trzymajcie prosze kciuki!!!!
Pozdrawiam

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Pt lut 11, 2005 21:35

jezeli kot jest wychlodzony - dogrzewaj do - poduszka elektryczna - butelkami z goraca woda owinietymi w kocyk
zmierz mu temperature
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 11, 2005 21:40

Nie, nie powinno tyle trwac - szczegolnie po kastracji - ktora jest drobnym zabiegiem u kocura, trwa kilka minut i wet nie powinien uzyc glebokiej narkozy w duzej dawce. No chyba ze dowalil z grubej rury :(
W innym wypadku - trwa to stanowczo za dlugo.
I jesli do rana sie nie poprawi - koniecznie do weta.
Gdy kot juz dojdzie do siebie - zrobilabym mu badania krwi - pod katem nerek i watroby - bo byc moze choroba ktoregos z tych organow tak utrudnia pozbywanie sie narkozy z organizmu.

A do tego czasu (czyli do rana) - ogrzewaj kocurka. Nie tylko przykrywajac go kocem - ale takze kladac na czyms izolujacym od podlogi jesli to na niej lezy, a dodatkowo kladac kolo niego zrodlo ciepla - czyli najlepiej termofor - ale moze to byc tez jakas butelka, sloik z ciepla,zmieniana czesto woda, owiniety w jakis reczniczek, gaze.
Skoro kocurek jest wyziebiony - to musi miec od czego sie ogrzewac.

Gdyby zaczal czuc sie gorzej - zaczalby za mocno przysypiac takze nie moglabys go dobudzic zbyt latwo - to radzilabym poszukac jakiejs nocnej pomocy...

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 11, 2005 22:21

Horror Obrazek!!!!!! mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze bo jestem powaznie zdenerwowana i strasznie sie martwie. Kotek spi na lozku pod posciela ale przykryje go jeszcze kocem elektrycznym. Nie wiem co mu tam dali pierwsza litera wyglada mi na G dalej gente... kurcze nie jestem w stanie tego przeczytac!!!
Bardzo dziekuje za wszystkie rady!!!
Oby w nocy jego stan sie nei pogorszylObrazek

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Pt lut 11, 2005 22:26

trzymamy kciuki za kota :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 11, 2005 23:34

chyba do narkozy powinni robic tak jak u mnie w lecznicy - ogolnie lekkie znieczulenie, a domiejscowo dokladniej znieczulic i wtedy ciachac - to mi sie wydaje rozsadne skoro to taki "kosmetyczny zabieg u kocurka".


wiec albo dali za duza dawke albo faktycznie kot cos zle reaguje

czy robilas badania przed zabiegiem? pewnie nie... wiec tak jak pisza ... dogrzewaj i pilnuj, a rano ciut swit o 9-10 jak otworza pierwse lecznice jedz do weta. I porob badania (jak juz sie wybudzi na maksa) zeby wiedziec czy kot ma wszystko w normie


trzymam kciuki

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 12, 2005 10:23

Jak dziś się czuje kocurek?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 12, 2005 12:36

Witam!!
Dzis kotek czuje sie bardzo dobrze Obrazek !!!! Rano normalnii wstal do kuwety, doprowadzil futerko do stanu uzywalnosci (mam nadzieje ze to srebrne cos mu nie zaszkodzi!!) i bardzo nachalnie domagal sie sniadanka. Musze przyznac ze wczoraj mnie porzadnie nastraszyl i dlatego w najblizszym czasie ide z nim na badanie krwi. Mam nadzieje ze nic zlego w wynikach nie wyjdzie.
Jeszcze raz bardzo wam wszystkim dziekuje za pomoc wczorajObrazek
Goraco pozdrawiam!!

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Sob lut 12, 2005 12:54

ale musiał chyba niezła tę dawke dostać. M w dobrym humorze zaczął sprzątać.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 528 gości