jak poradzic sobie ze swierzbem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2005 14:07 jak poradzic sobie ze swierzbem

Jestem poczatkujacym swierzbobojca :( Nadmiarem informacji na temat wszystkich chorob zwierzecych jestem przytloczona :( Prosilabym wiec o kompendium wiedzy na temat: jak wytluc w miare bezbolesnie swierzb? Stronghold i co dalej? Jak czesto czyscic uszyska? Jak bardzo? To co wyrabial wet z uszami Bambusa wygladalo masakrycznie - lacznie z krwia na patyczku :(
Jestem podrapana,posiniaczona i pogryziona :( Wiec pytam - jak poradzic sobie w miare bezbolesnie (i dla kota i dla ludzia) ze swierzbem? :):):):)

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 13793
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 11, 2005 14:14

Niestety mam spore doświadczenie .... :roll:
Najepszy zestaw to chyba Stronghold między łopaty i Oridermyl do uszu. Podstawowa i najważniejsza rzecz: Oridermyl trzeba lać głęboko do ucha !!! U weta kupisz Oridermyl w tubce i do tego będzie taki gumowy dzióbek do wsadzenia do ucha. Jest miękki, więc krzywdy tym nie zrobisz. Mojemu półrocznemu Atonowi wchodzi do ucha prawie 3/4 tego dzióbka. Jak mu podawałam strzykawką, to efekt był taki, że po 2 tygodniach świerzb znów wylazł, bo lek nie docierał do końca.
I trzymam kciuki, niehc się ładnie leczy :ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt lut 11, 2005 14:26

Moja kota była zaświerzbiona, w jej uszch było widać jak się wszystko rusza. Wet się mnie zapytała czy chcę Stronghold czy samodzielne czyszczenie uszu po kropieniu i wybrałam Stronghold. Został on zapodany raz na kark, po tygodniu wet wyczyściła uszy, po drugim wyczyściła ponownie z pozostałości. To co wyciągała przy czyszczeniu ładne nie było, ale kota spolegliwa jest i nie chciała mejej wetki zjeść. Kot był "izolowany" przed pozostałą dwójką w łazience, a cała łazienka spryskana Frontlinem. Po każdym kontakcie z kota mycie rąk zwykłym mydłem i po większych miziankach, tak jak wczesniej przy zagrzybiałym, zmiana odzieży przed kontaktami z innymi domownikami. Świerzb padł z kretesem a ja byłam zachwycona brakiem konieczności walki z kotem i jego uszami.

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Pt lut 11, 2005 16:47 Klucz do sukcesu

Kluczem do sukcesu jest sposób trzymania kota. Złap go za łapki i obróć na bok (żeby jego łepek był przechylony i zwrócony był do ciebie tyłem - to sposób prezciw ugryzieniom) wsuwając jeden palec pomiędzy obie łapy (tym sposobem unikniesz podrapań). Druga osoba bedzie czyścić uszy. Ja mojemu Pazurkowi czyszcze uszy co drugi dzień, przeważnie na sucho (czasami maczam wate w Crotamitonie), a Oridermyl zapuszczam głeboko raz na tydzień. I ważne jest co jakieś 3 tygodnie zaglądam do weta "na wszelki wypadek". A potem na przeprosiny dostaje swoje ulubione jedzonko :D

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 11, 2005 17:55

Kasiu, wstawiam Ci tutaj:
dawkowanie Strongholdu w przypadku opakowania 240 mg, gdzie są 2 ml w opakowaniu (120mg/ml):
na 1 podrostka, ważącego mniej niz 2,5 kg: 0,15 ml
na 1 dorosłego kota: 0,3 ml
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 532 gości