Warszawa Bemowo. Nieodpowiedzialni ludzie wyrzucili z domu ok 3 letnią kotkę. Sprawa ciągnie się od jakiegoś czasu. Najpierw wypuszczając ją z domu doprowadzili do urodzenia kociąt. Uśpili miot z wyjątkiem jednego kocurka. Wtedy wkroczyła działająca na tym terenie ich sąsiadka- karmicielka. Z pomocą mojej koleżanki znaleziono dom dla malca, załatwiłyśmy sterylkę dla kotki. Niestety, "opiekunowie" stwierdzili, że jednak niepotrzebna im kotka a wogóle to będą się wkrótce wyprowadzać więc wywalili biedaczkę z domu. Karmicielka i sąsiedzi interweniowali- po tej interwencji niby zabrali kotkę do domu a po kilku dniach znów płakała na podwórzu. Ponieważ są to ludzie bez serca (jak widać) i nieodpowiedzialni dalsze przekonywanie ich o tym, że powinni wypełniać swoje obowiązki jest bezcelowe - kotkę może spotkać gorszy los.
Karmicielka próbowała kotkę -na czas szukania domu-umieścić w piwnicy, ciepłej i przygotowanej- są posłania itd. Niestety kotka przyzwyczajona do domu nie chce tam być, boi się osiedlowych kotów rezydujących w piwnicy. Płakała całą noc pod oknami, wreszcie ktoś z mieszkańców się ulitował i - w porozumieniu z karmicielką- wziął kotkę na czas szukania domu docelowego do siebie.
Oto ona:
http://upload.miau.pl/1/1515.jpg
http://upload.miau.pl/1/1517.jpg
Bardzo pilnie potrzebny dobry, spokojny dom dla młodej dorosłej kotki, wysterylizowanej, czyściutkiej, bardzo miłej i garnącej się do ludzi. Jest zdrowa.
Będzie też ogłoszenie na adopcyjnej.