KOT GANDALF SZARY PRZYBYŁ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 10, 2002 20:02

Nie ma siê co martwiæ jak Ginka by³a ma³a to jada jakie¶ nieca³e 100 g a ksi±¿kowo powinna z 300.....a wody te¿ jako¶ ma³o, teraz przy mnie rzadko pije tylko jak sama. Bu¼ki od Ginki.....

Gina

 
Posty: 400
Od: Wto lut 05, 2002 12:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 10, 2002 20:32

Ha, ha... jak to bylo? Koty otwieraja oczy w ktoryms tam tygodniu zycia, zeby je potem na cale zycie zamknac?

Skoro w czasie "aktywnym" bawi sie i szaleje to wydaje mi sie zupelnie normalne, ze duzo spi. Poza tym to przeciez prawie niemowlaczek ;-)

Koty w ogole sie szybko mecza, a taki maly pewnie jeszcze szybciej :-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie mar 10, 2002 20:35

Normalne. A czy przesypia swoje jednym ciągiem, czy na raty, to już mniej ważne. Każdy mały ssak potrzebuje dużo snu.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 10, 2002 20:40

Taaa... a kot szczególnie :D
Spokojnie - jak się bawi, je i nie ma biegunki to wszystko ok. Masowanie brzuszka rzeczywiście jest potrzebne.

Falka

 
Posty: 32596
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie mar 10, 2002 21:44

Hihi - mam to samo.
Wołam TZa "TZecie, TZecie zooobacz, jak słodko śpią" ;)

Falka

 
Posty: 32596
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie mar 10, 2002 21:44

Ale właśnie, że powtórzę za Offelią - strzelasz mu jakieś fotki?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 11, 2002 8:37

Witamy Gandalfa!

1. Mara po przyjściu do domu w wieku 8 tygodni nie robiła qpki przez 3 dni. Piła bardzo mało, czasem w ogóle. Potem zaczęła.

2. Nie wiem, czy taki maluszek surowe powinien jeść. Marunia jest cały czas na gotowanym - żebym się sama tatarem kiedyś nie załatwiła, może nie podchodziłabym do sprawy tak rygorystycznie

3. Nie wiem, jak Gandalfik, ale Mara lubiła podpijac mleczko do 3 miesiąca życia, później stanowczo odstawiliśmy. Od jakiegoś czasu pije wodę jak smok - widac, że jej smokuje... ups, smakuje oczywiście. Może ta laktoza jakoś im masuje kiszeczki.

4. Normalne, że je często a mało. Przecież toto ma żołądeczek jak naparstek. Spróbuj wprowadzić trochę chrupek royala dla maluszków, albo puriny, żeby sobie ząbki ostrzył. Jest szansa, że po tym zacznie pić.

5. Koty śpią 16 godzin na dobę. Czasem więcej. Kiedy jest wiatr, Mara przesypia od 12.00 do 21.00. potem dwie godziny biegania i spanie do 3.00 i again.

Wczoraj oglądałam WP Bakshiego. Nic ładnego, poza piosenką "Mithrandir", która nawet koteczkowi do snu jest słodka i melodyjna jak kołysanka, albo kolęda. Mruczastych snów!
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 11, 2002 8:55

P.S. Od czasu zatrucia - uważaj, zwłaszcza na takie rzeczy jak niedokładnie spłukany zlewozmywak, mydło, płyn do naczyń... na to się normalnie nie zwraca uwagi, a Mara zatruła się chyba właśnie płynem, a nie kwiatkiem - zwierz jest na dwóch rodzajach royala i gotowanym kurczaku - przy czym sama woli filet od udka. Wczoraj próbowałam jej dać whiskasa - wzgardziła straszliwie. Ma gust zaraza.

Jeszcze co do chemikaliów - najlepiej wszystko chować, w życiu nie miałam takiego porządku jak teraz przy kocie. Kwiatki, póki do nich nie skacze, są teoretycznie dosć bezpieczne, jeśli nie opadają. Uważaj - będzie objadał miotłę, żarł błoto z butów, wyciągał nitki. Uwaga na tapety typu "baranek" i "raufaza" - mały kot może się po nich wdrapać nawet na 2 metry, a tam nieszczęście gotowe. Zacznij mu od razu glamdringi (pazurki) obcinać, to sie szybko przyzwyczai do tego zabiegu, a będzie miał trochę stępione. Ja obcinam Marze raz na tydzień-dwa i bidula nawet już nie protestuje. Z zabawek wszystkim polecam puszeczki po kinderkach, ale bez czekolady, za to z okruszkami karmy w środku.
No i noś dżinsy, albo inne pancerne spodnie, bo będziesz dokumentnie porysowany, kiedy Ci się zacznie wpinać.
Dobrą metodą wychowawczą jest spryskiwacz do kwiatków - dzięki niemu Mara przynajmniej firan i obrusów nie rusza. Odstraszaczy na razie nie używaj, póki kot liże, co popadnie.

Głaski dla Gandalfa!
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon mar 11, 2002 9:45

Mrau,ten maly kotek adoptowany tez nie robil kupki przez kilka dni,ale potem za to walnal taka sliczna...... Masowanie brzuszka jest tutaj b wazne.
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon mar 11, 2002 16:28

Kochany kot !!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon mar 11, 2002 20:02

Sluchaj, Ty mu powiedz, ze on jest super kot. Nie ma z nim zadnych problemow :) Niech wie ;)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 12, 2002 1:29

Gandalf jest Szary, ale na grzbietku czarny... :D Normalny, małokoci wariat :wink:

Pięknie się prezentuje z nastroszonym ogonkiem... :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 12, 2002 8:01

1. Śliczny jest. Normalnie cudny. I cudnie normalny. Jak będzie starszy, Gandalf mu będzie pasował. Póki co wygląda na Pippina.
2. Na rzyganie najlepszy post. Niech nic nie je choćby i przez dobę. Potem nadrobi. Mara w ciągu 2 tygodni nadrobiła 30 deko po chorobie. Poić go możesz troszkę, z ręki. Będzie pił chętniej.
3. Baw się z nim przez 1 dzień, cały (jak wydobrzeje po odrobaczaniu), do upadłego (jego!). Wtedy spokojnie prześpi noc.
4. On bardzo potrzebuje kontaktu z ciepłym ciałem i bijącym sercem. Jak go będziesz przytulał, jest szansa, że się trochę uspokoi, przynajmniej w nocy. Szykuj mu miejsce na klacie :lol: Ja z Mary miałam krawat przez całe pierwsze 2 miesiące. Teraz przesypia noc do 4.00 w miarę spokojnie.
5. Masz ładny dywan. Współczuję mu (dywanowi) :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto mar 12, 2002 9:27

a ja bym tych wymiotów u takie maenstwa nie lekceważyła, Odkurzacz był sporo starszy i po kiklu wymiotach zupełnie sie odwodnił.
Na twoim miejscu przynajmniej zadzwoniłabym do weta, bo zaden z moich kociaków, a kilka ich w zyciu miałam nie wymiotował po odrobaczaniu. Jesli juz to biegunka lub zaparcie, ale nie wymioty.
A kocie jest sliczne. Mały kociak, zupelnie jak niemowlak, duzo spi i jest aktywny w godzinach, w których normalny człowiek raczej spi.
mój młodszy kot, Tygrys ma w tej chwili ok. 5.5 miesiąca a ja juz odruchowo podwijam brzeg koca pod stopy jak kłade sie spać i robie to nawet przez sen. To takie miłe jak człowieka wyrwie ze snu bol spowodowany wbijaniem w palec ostrym kocim pazurkiem.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Wto mar 12, 2002 9:47

Gandalf wygląda jak Tygrysiątko... :lol:
Fajnie się czyta o pierwszych dniach z kotem w domu. :wink:

Hana

 
Posty: 10123
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 538 gości