Kotek z Bemowa już w domu!! Juz go kocham!!Ale co z kiełbasą

[Agata_j]

Czarny kotek z wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=23222&highlight= juz przyjechał do Lublina. Istne cudo, ma od dziś na imię Kacper i własnie oswają się z resztą towarzystwa.
tak się bawię z Mimi Małgosi

tak się bawię sam

no a tak zwiedzam


Narazie jest trochę zawiedziony faktem, że głaska się w tym domu inne koty ale trudno będzie siedział na kolanach to ich nie dopuści do głosu.[/url]

[asiulka]

Agata slicny kotecek

[Kasia D.]

Ale cuuuuudo
A wiesz, ze dzisiaj mija 1 rocznica smierci mojego ukochanego Kacperka... Kota niepełnosprawnego, ukochanego buraska, którego wycieła mi jakas nierozpoznana wirusówka...
Cieszę się, ze Twój maluch tez ma tak na imię...

[Agata_j]

PEWNIE ŻE CUDO! Dlatego właśnie nie mogłam się oprzeć kiedy go zobaczyłam na adopcjach. W końcu 2 czy 3 kicie to już żadna róznica, zwłaszcza że mają gdzie biegać.
Ale nie powiem cieszę się że się Wam podoba.

[Ania z Poznania]

Śliczny kiciek! Gratulacje!

[Małgośka]

.

[tangerine1]

Piękny.
Gdybym nie miała teraz Maszy na kolanach, dałabym sobie głowę uciąć, że to ona

[zosia&ziemowit]

Śliczne kociątko!

[Agata_j]

Mam drobny problem z jedzeniem. Podobno karmiony był "ze stołu", tj. kiełbaska, wędlinki itp. No i teraz nie ma ochoty na kocie jedzonko, no chyba że indyk lub kurczak gerbera (ale bardzo niechętnie). Czy mam go wziąć na przeczekanie czy próbować innych sztuczek? No przecież nie będę mu dawać konserwantów pod nazwą kiełbasa

[Agata_j]

O takim kocie zawsze marzyłam Jest nie tylko fantastyczną przylepą, niczego się nie boi, wspaniale się bawi, no i towarzyszy mi we wszystkim. Ciekawe tylko, że z łatwością zaprzyjaźnił się z psem a na inne koty prycha i wykazuje wyjątkowy brak zachowań towarzyskich wobec nich. No i oczywiście jest cudny:

[tomoe]

moim zdaniem weź go na przeczekanie. W końcu nie możesz karmić go kiełbasą do końca życia...
Moze spróbuj jakiś inny rodzaj puszek?

[Agata_j]

Już conieco zaczyna zmieniać przyzwyczajenia gastronomiczne. Jak zobaczył, że nie ma resztek ze stołu (niechętnie ale zawsze) skusił się na Animondę oraz Feliksa, z tym że oczywiście najlepsza jest galaretka z saszetki a reszta jak już nie ma nic innego. Myslę że w końcu się całkiem przestawi na kocie jedzonko.

[zuza]

Piekny koteczek I z pewnoscia da sie przestawic na kocie jedzonko, zwlaszcza, ze juz sa sukcesy