Strona 1 z 25

(już nie)nowe fotki Bałwanki- str.24 :)

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:30
przez eulalia
Już kiedyś wspominałam o niej...
To jest kicia, która mieszka na śmietniku przy osiedlu w Milowicach (tuż obok schroniska). Nie wiem, w jakim jest wieku- wiem tylko, że pierwszy raz widziałam ją około września i wtedy była o połowę mniejsza...( ale może to tylko gęste futro na zimę..?)

Wcześniej myślałam, że może jest czyjaś, tylko wychodząca :? Teraz wiem na pewno, że nie-siedzi tam cały czas, między kontenerami lub na pobliskim drzewie :( , jest bardzo głodna, ciągle buszuje w tych śmieciach :cry:
Staram się być tam codziennie, żeby dać jej coś do jedzenia- zawsze z radosnym miaukiem galopuje w moją stronę, robi "baranki", grucha, tuli się jak szalona... Po prostu miód- nie kot :)

Tylko obawiam się, że ona wszystkich z taką ufnością wita... a wiadomo, jak to może się dla niej skończyć :(
Naprzeciwko tego śmietnika jest sklep Społem, a pod nim wiecznie grupka "kopyt"- nawalonych kolesi od 11 do 80 roku życia :evil:
Po prostu boję się o nią, ona tak lubi ludzi- wręcz tańcuje z radości, gdy się ją głaska...
Poza tym, już parę razy śmignęła nam przed samochodem- to jest tuż obok jezdni, wystarczy nie zahamować :(

Jest taką kochaną koteczką... Co prawda bardzo brudną, pewnie zarobaczoną, ale mimo tego i tak widać, że piękna z niej kota :) Jestem pewna, że była kotkiem domowym- pewnie kolejna świnia pozbyła się zwierzęcia :x

I nie wiem, co robić... Mój TŻ nie zgadza się, żeby ją wziąć do domu, boi się, że pod pretekstem "przechowania" chcę mu przemycić trzeciego kota na stałe...
Dlatego zakładam ten wątek.
Może jest nadzieja, że ktoś pokocha bieluszkę...
Wtedy na pewno mogłabym ją zabrać z tego śmietnika, odrobaczyć, zaszczepić :|

A może chociaż kciuki... :(

Nie wiem, czy uda mi się wstawić jej zdjęcia :oops:
http://upload.miau.pl/42591.jpg
http://upload.miau.pl/42592.jpg

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:34
przez Aga1
Śniegowa panienka :D
Cudna jest !
Domku, znajdź się !

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:36
przez vienna
O rany, o rany..jaka cudna kicia... :1luvu: :1luvu: ..
Domek dawac, szyyyyyyybko... :cry:
Trzymam...

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:36
przez Liwia
Eulalia, ja tak z nieco innej parafii - czy te wdzieczne kolanka na zdjeciach to Twoje? :):):)
A nad TZetem pracuj, TZetowie to fajny narod a kropla kruszy skale....

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:37
przez vienna
Przepraszam że pytam, ale dlaczego Dzidka juz nie ma? :cry: :(

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:38
przez jojo
Kochana jest! Taka slodka kicia nie moze nie miec domku :(

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:40
przez Lidka
Jesli mozesz ja wziac to wez, bedziemy szukac dla niej domu.
Powiedz TZ-owi, ze napewno znajdziemy, cale forum poruszymy.
Taki przytulasny kot nie moze nie miec domu

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:53
przez Kid
Kurczę, ją trzeba zabrać z tego podwórka :? . Może ktoś z forum wziął by kotkę na przechowanie, nawet za kilka dni, a twój TZ pozwoliłby na przechowanie kici do tego czasu? Bo z taką ufnością to nie wróżę kotce zbyt dobrego losu...
Gdzie jest Czeladź?

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 15:53
przez eulalia
Tez_Kaska :D Kolanka moje! (Co prawda wciąż mało apetyczne, ale już i tak 15 kilo przytyłam od ostatnich anorektycznych wyczynów, tfu!)

vienna- nie doszłam jeszcze, jak wklejać linki... ale z Dzidkiem to okropna historia :cry: Zatrucie trującą rośliną... ech!

A co do bielinki, to cały czas płaczę mojemu TŻ... Dziś mamy trzecią :roll: rocznicę, może się ugnie...
:(

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 16:14
przez Iśka
:ok: Wielkie kciuki za tego "damskiego polarnego niedźwiadka". :love:
Oby szybko znalazła domek, jest niesamowicie urocza.

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 17:20
przez eulalia
Kid- Czeladź jest niedaleko Katowic, Sosnowca 8)

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 17:22
przez Fraszka
eulalia pisze:A co do bielinki, to cały czas płaczę mojemu TŻ... Dziś mamy trzecią :roll: rocznicę, może się ugnie...
:(

Ta snieżynka, to wspaniały prezent na skórzaną rocznicę. :cat3:
Wszystkiego najlepszego. :balony:

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 17:28
przez Tika
Fraszka pisze:
eulalia pisze:A co do bielinki, to cały czas płaczę mojemu TŻ... Dziś mamy trzecią :roll: rocznicę, może się ugnie...
:(

Ta snieżynka, to wspaniały prezent na skórzaną rocznicę. :cat3:
Wszystkiego najlepszego. :balony:


Popieram Fraszkę - ona to najlepszy prezent :surprise:!!!
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :balony: i mocno zaciskam kciuki :ok: !!!

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 17:52
przez karunia
mam nadzieje ze weźmiesz ją na przechowanie
sama bym wzieła ale nie dosc ze jestem z wawy to mam 4 koty i psa, ktory sie do mnie przybłakał i jest wlasnie na przechowaniu...

PostNapisane: Pt sty 14, 2005 17:53
przez Ania z Poznania
Eulalia, buziaczki z okazji trzeciej rocznicy! :balony:
A prezent już masz pod ręką... Pomyślności!