JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 11, 2009 7:06

felin pisze:Gęsty mniodzio może?

Miodek mógłby sie nadać. Ten najgęstszy do smarowania na chleb. Chociaż mi czasem miód drażni przełyk.
Wracjąc do tego pomysłu z ciastem mącznym, tj. mąka z wodą. Nie jest to szkodliwe w ilościach rzędu setek miligramów? Czy jak takie ciasto przeschnie, zachowuje kształt, czy rozpada się na mąkę?

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Ja wrzut bezpośredni mam opanowany - szukam metody scalania tabletki w jedną jedność. Tę jedność umieszczę w miejscu właściwym, byle pozostała jednością przez czas wrzutu i jeszcze chwilę. Serek topiony nawet ok, ale lepsze byłoby coś jeszcze mniej płynne.

Jakiś czas temu dostałam w lecznicy takie cudo firmy Bayer.
Nazywało się toto EasyTabs albo podobnie i było specyficzną masą plastyczną o wybitnie zachęcającym (koty) zapachu.
Przypominało z wyglądu brunatną plastelinę i tak też się zachowywało - można było w toto zawinąć każdą śmierdzącą tabletkę lub jej kawałek bez ryzyka wypadnięcia medykamentu w trakcie aplikacji :wink:

http://www.vetcontact.com/de/art.php?a=2941&t


To było by idealne. Wprawdzie z oryginalnego opisu rozumiem tylko słowa "katzen" i "tablette". Zrobię wywiad u lokalnych wetów - może mają.
Tak się tylko zastanawiam, czy nie dałoby się sfabrykować czegoś podobnego samemu, ale procesy kuchenne nie są moją najmocniejszą stroną obecnie. Taki lukier na tortach musi mieć początkowo konsystencję półpłynną. To się kupuje gotowe czy jakoś się robi masę lukrową?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 11, 2009 8:08

PcimOlki pisze: To się kupuje gotowe czy jakoś się robi masę lukrową?

Można kupić gotowe, można zrobić samemu (lukier to rozpuszczony w wodzie cukier).
Mnie się wydaje, że te EasyTabs (są też EasyPills) to najwygodniejsza forma substancji do oblepiania piguły. W dodatku po zwilżeniu śliną zwierzaka nabiera poślizgu.
Może warto zapytać o nie np. w Zooplusie? To niemiecki sklep.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lip 11, 2009 10:32

W ofercie nie ma. Zanim ewentualnie sprowadzą, przestanie mi byc potrzebne. Znalazłem też w niemieckich sklepach, (ceny od 3,80 do 6 EUR), ale zanim ściągne będzie po ptokach. (Za to przypadkiem odkryłem istnienie forum miau.de.)
Będe dziś w sklepie wet. po karmę dla Olka, zapytam, może mają. Podobno owinięte tym tablety kociska wcinają same.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 12, 2009 17:41

Tak sobie teoretycznie myślę że może zdałaby tutaj egzamin masa z mleka skondensowanego (takiego w puszce)?
Puszkę z mlekiem skondensowanym wkładamy do garnka z gotującą się wodą. Na minimalnym ogniu, który będzie utrzymywał wodę w w temperaturach bliskich wrzeniu, gotujemy puszkę przez około 2-2,5 godziny. Po tym czasie wyłączamy kuchenkę i czekamy, aż puszka wystygnie (uwaga - gorące!).
Po otworzeniu puszki część masy przeznaczoną na piguły dla kotów możesz "dosmaczyć" czymś dla kota atrakcyjnym.
Resztę wykorzystaj do posmarowania suchych wafli, tzw. andrutów :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 12, 2009 18:28

Puszki nie otwierać? Grzać zamkniętą? Nie zrobi BUUUM?
Tableta znów mi sie zproszkowała. Wczoraj do sklepu się spóźniłem, ale myślę, że jeśli tam jeszcze nie ma EasyTabsów, to da się wyperswadować żeby sprowadzili i w przyszłości były w ciągłej sprzedaży. Pojadę jutro. Do jutra jeszcze mam nierozkawałkowane, ale jeśli nie mają ET, to jutro serek topiony albo to mleko co piszesz.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 12, 2009 18:57

PcimOlki pisze:Puszki nie otwierać? Grzać zamkniętą? Nie zrobi BUUUM?

Nie zrobi, tylko trzeba grzać na tzw. "wolnym ogniu".

Aha - do kawałkowania piguł czasem można kupić w aptece specjalną taką gilotynkę.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 04, 2010 13:35 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

Ja mam kota od tygodnia, więc pewnie fachmanem nie jestem..ale podaję kiciuni antybiotyk na katar..kot jest spory i silny (8m-czny maine coon)..ale jakoś sobie radzę..a robię to tak:

podchodzę do kotka spokojnie, leniwie, wrednie chowając w dłoni tabletkę..
potem jest minutka mizianka, też wrednego, bo wiem, że ta tabletka jest nieunikniona..
następnie łapię kicię za główkę, a właściwie nieco pod szczęką..
szybkim ruchem (pozbyłam się długich paznokci) palcem otwieram pyszczek i błyskawicznie tabletka ląduje w gardle..
potem trzymam kotku zamkniętą buźkę delikatnie gładząc szyjkę..
kot wybałusza ślepka i robi ŁYK..
trwa to wszystko 5 sekund, więc jest spokojnie do przeżycia..
w sumie kicia przy tym wierzga i próbuje zwiać, ale jest mądra-wie, że zbyt silny opór może źle się skończyć :) bo głowę ma się jedną..

ten zabieg mamy 4 razy dziennie, bo jest 2xantybiotyk i 2 razy mucosolvan

Powodzenia!

asrail

 
Posty: 238
Od: Nie maja 30, 2010 13:42

Post » Pt sty 28, 2011 18:03 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

Wyciągam wątek.
Dwie ćwiartki tabletki wrzuciłam do mokrego żarcia. Żarcie zjedzone, na talerzyku została samotna tabletka w kawałkach.
No więc pokruszyłam, rozpuściłam w wodzie i do strzykawki - tak mojej biednej Conchitce wpychałam wszystkie leki.
Aha - Emma uśliniona do pasa, paćka z tabletki wypluta.
Kot obrażony.

:x

Chyba pojadę po kurczaka.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 18:35 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

wszystkie podane sposoby u moich kotów sie nie sprawdziły :cry: jeżdżę do weta,który podaje tablete pęsetą w 3 sek. :evil:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 28, 2011 18:39 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

Jak podaję strzykawą to w RC Convalescent - gęstym, byle przeszło przez strzykawkę. Na razie tylko jedna piguła okazała się na tyle błeee, że nawet conv nie zabił smaku :? Większość wchodzi bezproblemowo, bo kociaste do conva się w kolejce ustawiają :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 16:42 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

kotx2 pisze:wszystkie podane sposoby u moich kotów sie nie sprawdziły :cry: jeżdżę do weta,który podaje tablete pęsetą w 3 sek. :evil:

Nie sprawdził się operator, sposoby są ok.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 30, 2011 16:44 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

hmm co robie zle :roll: :cry: :evil:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 30, 2011 16:46 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

nie próbowalam miodu i easy pisl :? ,nastepnym razem zastosuje
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 15, 2013 9:50 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

dziś odkryłam jak podać tabsę mojemu Rudolfowi. Po kilku latach krwawych walk :evil: . S :evil: erek topiony z łososiem. Rozgniatamy tabsę na proszek, mieszamy z serkiem. Mój sam zjada. Aromat zabija smaczek :piwa: , można też wysmarować przednie łapki, od spodu oczywiście :wink:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Nie wrz 15, 2013 11:57 Re: JAK PODAĆ KOTU TABLETKĘ??!!

A ja ostatnio przećwiczylam na rudzielcu Furagin wciśnięty w pastę TubiCat o smaku wątróbki. Zjadal bez mrugnięcia i prosil o jeszcze :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Meteorolog1 i 251 gości