Albo odwrotnie? Nie, jednak tak niech bedzie, bo to o nia chodzi a nie o mnie przeciez...
Umowilam sie na 16 w czwartek do pani doktor na ogladanie dziaselek, pobieranie krwi i obejrzenie ogolne kota.
W paiek beda wyniki i decyzja czy ja nawadniamy dalej - oby nie... czy juz wystarczy - oby tak.
Zdecydowalam sie pojechac jednak na Wole, bo jakos do tej pani doktor mam wieksze zaufanie.
A zuzowa, zeby sie nie mylila z Sabinka do adopcji.