Sabi zuzowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2002 8:52

Zuza - byłam.
Świetny fotoreportaż :D I Sabcia słodziutka :D

Falka

 
Posty: 32599
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 23, 2002 10:02

Wiedzialam, ze mzna na Was liczyc :-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lut 23, 2002 23:36

No pewnie - do chwalenia kotow to my pierwsze. :wink:

A poza tym - nie wypieraj sie, Zuza. Zrobilas ekstra zdjecia i nie zamydlaj mi oczu jakas tam kompozycja, uchwyceniem czy namyslajacym sie idiota. :lol: :wink:

Hana

 
Posty: 10125
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob lut 23, 2002 23:39

Ja tez oczywiscie bylam. Sabi trafila do kociego nieba na ziemi ;)

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lut 24, 2002 13:53

Ja też byłam. Zdjęcia super. Sabi to wielka szczęściara.

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2002 14:04

A ja tak jak na nia patrze to mysle, ze to ja jestem wielka szczesciara...
Mam kote, ktora jest prawie idealem - przytulasta, mruczaca, sliczna, slodka... gdyby byla zdrowa to bylby calkiem ideal.

I caly czas nie moge pojac dlaczego osoby poczatkujace nie zaczynaja kociec od doroslych kotow... Mnie, po roznorakich konsultacjach i przeczytaniu ton "makulatury" wyszlo, ze to najrozsadniejsze wyjscie - jak sie nie znam i troche sie boje to wziac kota doroslego, co wiadomo jaki jest.
Tymczasem ciagle natykam sie na ogloszenia - wezme malutkiego kotka.
Ja rozumiem, ze maluchy sa cudowne. No bo sa :-) Takie slodkie i sliczniaste i nieporadne.
Ale...
no wlasnie... czy nie latwiej poczatkujacemu z doroslym kotem?
Caly czas mnie to jakos gnebi...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lut 24, 2002 14:07

Łatwiej, Zuza, łatwiej... Dorosły kot wie już nieźle, czego powinien swojego człowieka nauczyć :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 26, 2002 15:15

Powtarzam. Badanie jutro po poludniu a wyniki w czwartek beda mam nadzieje...
I mam nadzieje, ze beda dobre. :roll:

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 26, 2002 15:18

Powtarzam. Po tej stronie wiaduktu wszystkie kciuki i pazurki będą trzymane. :)

Hana

 
Posty: 10125
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto lut 26, 2002 15:25

Sluchajcie uwaznie, bo nie bede dwa razy powtarzac. :wink:
Zuza nic sie nie boj!!! Zasyp wetke pytaniami.
Trzymamy kciuki, pazurki, ogonki i co sie da. Glaski dla Sabi :D .

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto lut 26, 2002 15:28

Hana pisze:Powtarzam. Po tej stronie wiaduktu wszystkie kciuki i pazurki będą trzymane. :)

to jak wszystkie kciuki od dwoch osob i pazurki od trzech kotow zebrac po tej stronie wiaduktu to duzo ich bedzie :D
tymczasem dzisiaj prosze za moja trzymac kciuki chociaz problem nie jest tak powazny a tylko lupiez. :wink:
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2002 15:32

Mijo, napisz koniecznie, co wet powiedzial o tym lupiezu, bo mialam podobny problem z Gapczynskim i ciekawa jestem czemu.
Kciuki oczywiscie trzymamy, pazurki itd. :D

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto lut 26, 2002 15:35

zdam relacje po powrocie bo pewnie przyczyn moze byc mnostwo, tzn. jutro rano zdam relacje :wink:
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2002 15:45

taaaa. Deja vue mam na okraglo...
Tez trzymamy Mijo!

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lut 27, 2002 20:41

Oj naczekalysmy sie dzis naczekalysmy...
Byly 2 kotki chore w kolejce i sunia z ropomaciczem przygotowywana do operacji w trybie szybkim.
Czekalysmy ponad godzine, no ale trudno Sabi z pewnoscia najzdrowsza z calego towarzystwa...
Krewka pobrana. Bylo smiesznie, no bo 2 wetki poszly robic operacje i tak myslalam intensywnie kto te krew bedzie pobieral...
Jak weszlam to od razu sie spytalam kto. Pani doktor mowi, ze ona. No to ja sie pytam a kto bedzie trzymal, bo ja nie umiem... No to ona, ze zawola meza. Zawolala, przyszedl - bardzo sympatyczny. Pokazala mu i mowi "Tak ja bedziesz trzymal". Hm.. No to ja sie pytam czy on potrafi? A ona na to "On w zoo pracowal" 8O
No tak... on tak moze tygrysy trzymal a ja sie dopytuje...
Poszlo mu genialnie musze przyznac :twisted:
Zapomnialam spytac o szczepionke, zapomnilam spytac o trzepanie lapka... nie zapomnialam o pazurkach, zawszec to jakies pocieszenie... no i plecy mam cale i ramiona, bo pozostalam w skorzanej kurtce, dzieki czemu kota mogla po mnie lazic, dostac zastrzyk na moim ramieniu a ja nie wygladam jak pole do gry w kolko i krzyzyk...
Wyniki jutro wieczorkiem :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], magnificent tree, ryniek i 526 gości