CZY TO CZAS NA KASTRACJÊ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2007 16:01

nie stresuj sie :) kastracja to nie taka straszna rzecz, bedzie ok :) tylko żeby się tak nie roztył jak mój :evil:

Asiulak

 
Posty: 111
Od: Sob cze 24, 2006 7:17

Post » Śro sty 24, 2007 18:16 tak jest trzeba i juz

Zdecydowanie jak już zaczyna miauczeć do okna no to trzeba :cat3:
Pięć minut przeznaczonych na pomoc jest więcej warte, niż dziesięć na współczucie

Obrazek
Kocham koty nad życie

paula9326

 
Posty: 44
Od: Wto gru 26, 2006 17:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 09, 2007 15:06

moj za miesiac ma rok
ani razu nic nie zaznaczyl

ale w poniedizałek idziemy na ciecie...

DevaDestroy

 
Posty: 367
Od: Wto wrz 26, 2006 13:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 10, 2007 6:25

Mój kocurek ma jeszcze dużo czasu, ale chcę go wykastrować w wieku ok. 8 miesiąca, co myślicie, za późno za wcześnie, a może w sam raz??

Natalia.K.

 
Posty: 351
Od: Czw lip 05, 2007 13:56
Lokalizacja: Z-ce

Post » Wto paź 16, 2007 6:52

Zastanawia mnie, czy obecność kotki w tym samym domu , ma wpływ na przyspieszenie dojrzewania. Czy będzie to stymulowało zaznaczanie terenu, czy raczej odwrotnie.
Planujemy kastracje na grudzień, ale obecnie biorę pod uwage listopad.
Aga_
 

Post » Śro paź 17, 2007 9:34 :)

Mój Rudolfino ma prawie 5 m-cy i jest strasznym miauczkiem, gryzoniem i bandytą. Jeszcze nic nie znaczy ale jest generalnie hałaśliwy.
Weta kazała czekac do 7 miesiąca życia.
Więc czekamy...
A jajcorka pokaźne :oops:
RUDOLFIK:
Obrazek

Aga_wroc

 
Posty: 186
Od: Czw lip 19, 2007 8:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 9:52

Filipcio agresywny nie jest. Słodziak z niego, jak na razie :P .
Nie chciałabym dopuścić, zeby zaczął zamęczać Minię ani znaczyc teren...
Aga_
 

Post » Nie lis 25, 2007 18:50

Boże, mój wet kazał mi przyjść jak najszybciej więc poszłam jak miał 4 miesiące. Teraz jak tak czytam, że wy wszyscy tak poźno kastrujecie kocury to się zastanawiam czy mu krzywdy nie zrobiłam. minęły już ze 2 miesiące a on zachowuje się normalnie jak młody kotek. Weterynarz powiedział mi że 5 miesięcy to może być już za późno bo jak zacznie znaczyć to już pozostanie mu nawyk. A potem jeszcze jakies dodatkowe gruczoly się wykształcają i juz wogóle koniec.

Trynity

 
Posty: 4
Od: Nie lis 25, 2007 14:27
Lokalizacja: Bełchatów

Post » Czw gru 13, 2007 23:30

trynity nie mart sie jezeli weterynarz mial odpowiedni sprzet i narkoze to nic kotku nie bedzie w Stanach kastracje przeprowadzaja nawet na kilkutygodniowych kociakach. Niestety u nas nie wszyscy weterynarze posiadaja odpowiedni sprzet dlatego kastracje robi sie pare miesiecy pozniej.

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro lut 06, 2008 13:26

Odswiezam stary watek, by nie zasmiecac forum.
Mam pytanie, od jakiegos czasu moj 5-cio miesieczny Misza stale wyczekuje pod drzwiami wejsciowymi i miauczy. Nawet jak wszyscy (tzn. ja i TZ) jestesmy w domu. Trzeba go caly czas zabawiac, odwracac jego wage, a i tak wraca pod drzwi. Nie jest kotem wychodzacym, nie ma nawyku wychodzenia, na spacery nie chodzimy, raz w tygodniu tylko, gdy jade do rodzicow na niedzielny obiad, zabieram go ze soba-tam jest drugi kot, z ktorym sie bawi. Czy to mozliwe, ze on po prostu sie nudzi? Albo teskni do kociego towarzysza? A moze po prostu czuje wiosne? Bo na burze hormonow i kastracje to chyba za wczesnie?
Czekam na wskazowki i rady jak postepowac.

moriam

 
Posty: 163
Od: Pt wrz 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto cze 03, 2008 12:37

OK to ja mam pytanie 9 czerwca Klusek skonczy 6 miesiecy.
Zrobil sie zlośliwy, podgryza nas po nogach.
nie pachnie, nie znaczy ( albo nie wiemy bo nie pchnie), czesem sika gdzie nie nalezy, ale zaczął gwalcić :oops: swojego pluszaka.
Ogolnie to on jest duży wazy 3,250 ( grubas nie jest) moze szybciej dorósl ?

Czy już go ciachac czy nie ...

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 12:44

Ciachać chłopaka :wink: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 07, 2008 8:46 Kastruje

Mój Motek ma prawie 9 miesięcy i strasznie miauczy jest kotem wychodzącym , ale i tak będzie kastrowany dla jego bezpieczeństwa.
Obrazek

kicia007

 
Posty: 24
Od: Pt lut 22, 2008 13:31

Post » Sob cze 07, 2008 9:10 Re: Kastruje

kicia007 pisze:Mój Motek ma prawie 9 miesięcy i strasznie miauczy jest kotem wychodzącym , ale i tak będzie kastrowany dla jego bezpieczeństwa.


Zwłaszcza kot wychodzący powinien być wykastrowany. Niewykastrowany kocur wdaje się w walki i jest przez to narażony na poważne choroby takie jak białaczka i koci HIV. O ranach już nie wspomnę. Ponadto wykastrowany nie będzie sobie urządzał wycieczek za pannami i nie będzie się przyczyniał do powiększenia bezdomności.

świetlik, jak tak się sprawy mają to kastrować. Ale wielki ten Klusek 8O Nie myślałaś, żeby się dokocić?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon cze 09, 2008 7:36

genowefa Wycinamy jajka w tą środe :)
Po konsultacjach z wetką juz mamy pewność. / No i w weekend zaczeło nam pachniec kuwetką. Kluskowa świnka ( pluszak ) awansowala już całkowicie z mamki na kochankę.

O dokocniu pomyslimy jak sie obronie i znajde prace. Na razie siedze w domu całymi dniami i walcze z dyplomówką. :wink:

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 513 gości