Do poniedziałku

[Padme]

Kochani kociarze, nie miejcie o mnie złego zdania, jesli jutro się nie pojawię na forum. To nie znaczy, że się zalałam w trupa, tylko jadę na delegację o piątej rano :twisted: .

A zatem do poniedziałku i miłego weekendu! Będzie słońce i ciepło, więc pańcie i koty - brzuszki do słońca, a reszta sama przyjdzie!

[Bomba]

Mryugh,kotu B bedzie smutno.....

[Witch]

Buziaczki Padme i trzymaj się

[Daga]

Oj Padme, zasmucilas mnie, ze Cie nie bedzie. Swoja droga, to paskudy jakies. Wysylaja Cie dzien po rocznicy o 5 rano...
Trzymaj sie i do poniedzialku

[Macda]

Wlasnie wlasnie
Niedobrzy no
A to ja przy okazji powiem ze znikam i nie wiem kiedy wroce bo mi net w pracy odlaczaja na czas nieokreslony
Podli
juz za wami chlipam buu
A w ogole to smutno mi - nikt mi jutro kffiatka nie da ehhh

[Mijo]

Oj to chlipu chlipu, trzymaj sie dzielnie na tym wyjezdzie i do poniedzialku

[Bomba]

Mrauygh,kotka B bedzie tesknic.Pociesz sie,ze kotka B tez nie dostanie /ale coz,koty kwiatkow nie dostaja/,mrau,mrrrrr,mrrrrr,mrrrrr /kotka B sie pociesza...../

[Estraven]

O piątej? Hm... kota można dostać od takiego wstawiania (niespania znaczy)... Udanego, Padme...

[Gata]

Taaaa... Bo Ty się, Estraven, kładziesz o tej porze...
A ja od 14-go roku życia wstaję o 5.30

[Estraven]

Święte słowa...

No nie, było trzy czwarte roku kiedyś, gdy wstawałem o szóstej rano... Coś jak życie w innym wymiarze...

[Mijo]

Jak ja bym musiala o 5:30 wstawac to moja rodzina by mnie znienawidzila wystarczy ze parę razy o 6 wstane to wieczorem lepiej do mnie nie podchodzic, ja kocham spac rano a codzienne wstawanie o 7 mie juz wykancza no ale 7 to jeszcze ludzka pora

[Gata]

Mijo, to na którą Ty chodzisz do roboty A w Warszawie jeszcze odległości większe...
Ja pracuję od 8-mej, dojazd zajmuje godzinę, no a rano poza wszystkim innym trzeba jeszcze oporządzić stadko

[Hana]

Padme, a tam gdzie jedziesz nie ma na pewno nikogo z forum??

Dzis wstałam o 5-ej... ... bo Kitka tak głośno rzucała myszą po przedpokoju, że musiałam wstać i zamknąć drzwi od pokoju... A po chwili znowu smacznie zasnęłam.

[Mijo]

No na 9 chodze do pracy. Wstaje o 7 budze towarzystwo oprawiam i wyprawiam do szkoly i przedszkola, TZ odwozi - jest wtedy tak mniej wiecej 7:40 - 7:50 potem mam czas dla siebie i kotow do 8.30 Ja jade tramwajem szybciej niz samochodem jesli sa korki, bo jakies 15 minut,potrzebuje niecale pol godziny na dojazd

[Gata]

A ponoć w Stolicy trudniej... 15 minut to ja miałam tylko do podstawówki, a potem to już coraz dalej. Okresowo nawet do sąsiedniego miasta (Sopot - Gdańsk). No a o samochodzie nie ma co marzyć