Strona 1 z 10

Zimowa akcja CK PODSUMOWANIE s. 10

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:44
przez ryśka
W zeszłą niedzielę gadałam w schronisku z kotami. Nagle dotarło do mnie ile jest kotów w starszym wieku, smutnych, które po prostu nie wytrzymają w schronisku dłużej, niż kilka miesięcy, bez pomocy. A w domu mogły by żyć jeszcze wiele lat...
Szczególnie żal tych, które nigdy nie miały swojego prawdziwego domu, gdzie były kochane.
Po takie koty prawie nikt do schronisk nie przychodzi.

Sezon "na maluszki" już się kończy.
Pomyślałam, że moglabym brać te koty po dwa, może nawet trzy remontować kompleksowo - zęby, kazstracja, odrobaczenie, szczepienie i oddawać z domu do adopcji.
Mogłabym to robić aż do wiosny, kiedy znów pojawią się maluchy.

Pomysł wydaje mi się godny realizacji, jednak bez Waszej pomocy w szukaniu tym kotom domów nie mam szans na powodzenie akcji.
Takim kotom znajduje się domy kilkakrotnie trudniej, niż małym kociakom.

Pomożecie?

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:46
przez Jowita
Ryśka, w miarę możliwości postaram się wspierać Cię finansowo i duchowo. :)
Pomysł jest świetny.

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:47
przez elca
Pomożemy :) Mogę wieszać ogłoszenia w Wawie :)

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:51
przez Oberhexe
Jasne, że pomożemy!

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:52
przez tangerine1
Pomożemy.
Mogę zasponsorować remont kota i wieszać ogłoszenia.

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 14:55
przez melba
jesli bede miala info o kims kto szuka kota to ci podesle - tak wlasnie jak zrobilam ostatnio
a kto sie zglosi do mnie - nie mam na to wplywu... ale oczywiscie jesli beda chetni nie ma problemu :)

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 15:07
przez ryśka
Cudnie!! :lol:
Bo tylko wtedy, kiedy one będą znajdowały domy, to będzie miało sens - nie chcę wsadzić żadnego z nich z powrotem do schroniska, kiedy już uda się je "wyprowadzić na prostą".
Dlatego nie będę brała zupełnych dzikusów, bo chodzi mi o wyciągnięcie kotów, które sa po prostu zagubione, samotne, schorowane, ale tak naprawdę bardzo spragnione obecności człowieka.


Teraz mam 3 maluszki w domu jeszcze, oddam je mam nadzieję migiem, ale równo z początkiem stycznia przyniosę najbiedniejsze sieroty - i zaczynamy! :D

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 15:15
przez Sydney
W miarę możliwości oczywiście pomogę :D

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 17:01
przez Kaska
pomozemy - ile sil - ile mozliwosci
mozesz na nas liczyc

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 18:47
przez Klaudia
genialny "plan marketingowy" na rok 2005 :wink:

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 19:52
przez Corn
Super pomysł. A moze tych domków szukac u ludzi troche straszych - cos na zasadzie podobieństwa ( nie wiem np koła rencistow, emerytów itp. )

PostNapisane: Śro gru 22, 2004 19:59
przez Bonkreta
Mogę robić ogłoszenia i wieszać w okolicy :-)

PostNapisane: Śro sty 05, 2005 11:57
przez Sydney
opa!!

PostNapisane: Śro sty 05, 2005 14:59
przez ryśka
Początek akcji utrudniony przez fakt przybycia do mnie wczoraj trzech zaświerzbionych podrostków.
Ale już w niedzielę zabiorę dwie koteczki ze schroniska do siebie. Które - niech to będzie póki co niespodzianka :lol: Mogę tylko powiedzieć, ze szykuje im się cudny los - są już zamówione.

PostNapisane: Śro sty 05, 2005 15:03
przez Sydney
ryśka pisze:Początek akcji utrudniony przez fakt przybycia do mnie wczoraj trzech zaświerzbionych podrostków.
Ale już w niedzielę zabiorę dwie koteczki ze schroniska do siebie. Które - niech to będzie póki co niespodzianka :lol: Mogę tylko powiedzieć, ze szykuje im się cudny los - są już zamówione.


Ryśka jal Ty to robisz?! :D

:king: