Zespol eozynofilowy to tak naprawde kilka roznych chorob wywolywanych przez jedna przyczyne (sa to pewne specyficzne choroby autoagresywne) - ale dajacych rozne objawy, prowokowanych przez rozne sytuacje, w roznych miejscach sie umiejscawiajace.
Jedna z naszych kotek jest uczulona na sline pchel - i w mlodosci miala ogromny problem z tarczka eozynofilowa ktora jej sie robila na tylnych lapach - kolejne zmiany pojawialy sie niemal w oczach - na szczescie leki skutecznie dzialaly i przerywaly atak. Potem kocica z tego wyrosla - w wieku doroslym miala jeden rzut choroby - ale tarczek bylo niewiele i same sie wycofaly. Trudno powiedziec co by bylo gdyby Zabe pchly teraz obsiadly - bo nie ma z nimi kontaktu - ale choroba dala jej spokoj
Zmiany na pysku ma nasza Malutka - ktora ogolnie ma (miala?) bardzo powazne schorzenie autoagresywne.
Od czasu operacji gdy to cala choroba sie wycofala (Malutka miala tocznia trzewnego - chorobe w ktorej zaatakowane miala niemal wszystkie organy) - nie pojawiaja sie tez zmiany na wargach.
Wczesniej czesto u Malutkiej na wargach pojawialy sie wrzody eozynofilowe ktore bardziej przypominaly ropnie. Leczenie polegalo na przebiciu ich i plukaniu.
Ogolnie leczenie tego rodzaju zmian polega na podawaniu sterydow oraz - jesli potencjalna przyczyna jst reakcja alergiczna na cos konkretnego - to unikania kontaktu z alergenem. Czasem przyczyna sa problemy z odpornoscia - niektore koty reaguja jej spadkiem w sytuacji dluzszego stresu - i wtedy moga pojawiac sie zmiany autoagresywne. U niektorych kotow zmiany autoagresywne pojawiaja sie w sytuacji np. przeziebienia. W takich przypadkach zazwyczaj ustepuja same.
I bardzo wazna sprawa - koniecznie trzeba sie upewnic - poza oczywistymi przypadkami - czy naprawde ma sie do czynienia ze zmiana autoagresywna czy z nowotworem - bo objawy czasem sa bardzo podobne.