Strona 1 z 3

pers do adopcji w Lodzi w schronisku- NIEAKTUALNE :-)

PostNapisane: Pt gru 17, 2004 23:20
przez Nika Łódź
bedac w schronisku widzialam persa w boksie. Piekny kot, nawet plci nie znam. Trikolor, nie łaciaty, ale taki jakby lekko wymieszane 3 farby- sliczny :!: . Niestety byl KOSZMARNIE zaniedbany. Koltuny w siersci i diabli wiedza co jeszcze. Raczej nie przepadal za innymi kotami, moze byl tam niedlugo i nie przywykl? Szkoda mi go.. moze kogos to zainteresuje?
Nic wiecej nie wiem. Pytajcie w schronisku (42) 656 78 42

PostNapisane: Pt gru 17, 2004 23:56
przez de_b
moze któś zechce trikolorkowe persiątko?

PostNapisane: Pt gru 17, 2004 23:58
przez ryśka
Skoro tricolorek, to pewnie dziewczynka.

PostNapisane: Sob gru 18, 2004 15:33
przez miaa
up dla persiatka :ok:

PostNapisane: Nie gru 19, 2004 18:34
przez Magija
hop dla kici

PostNapisane: Nie gru 19, 2004 21:17
przez Wiola TG
hop :)

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 0:31
przez zosia&ziemowit
Możliwe,że na temat zdrowia i zachowań tego kota będę mogła informować Was na bieżąco.

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 10:13
przez ?
Wzięliście tego kota?

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 10:43
przez zosia&ziemowit
Nie ,my nie mamy już miejca na kwarantannę. :(
I mamy Kacperka!:D
Możliwe,że weżmie go ktoś na przetrzymanie, ewentualne wyleczenie.
Nie jestem pewna w 100%. :D
A jesteś zainteresowana (ny)?

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 13:49
przez Nika Łódź
dowiedzialam sie, ze to dziewczynka, ma 3 lata.
Zostala oddana z powodu alergii wlasciciela :evil: Kretyn nie wlasciciel :evil: Kotka jest bardzo zapuszczona, koltuny w siersci, wyglada bardzo niespecjalnie z powodu tej siersci :cry: Mysle, ze znajdzie dom, rasowe ida dosc szybko. Ona jest w schronisku dopiero kilka dni. Tak tylko podaje ta informacje, bo moze ktos szuka persa, a to ladna kotka, tylko strasznie zaniedbana :? Kolorystycznie jest bardzo ciekawa, ma wielokolorowa siersc, nie laciata, nie plamy tylko wszystkie kolory jednoczesnie, kazdy wlos innej barwy. Podaje to info jako pewna forme okazji, nie jako dramatyczny apel :wink:

re

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 13:56
przez andrzej
Przypomina mi sie historia mojego maxa tez cały w kołtunach został ogolony,jednak wet kiedy go zobaczył powiedział,ze4 ten kot w zyciu szczotki nie widział.
Niestety bardzo ciezko jest go przyzwyczaic do szczotkowania tak ,ze raz jeszcze bedzie musiał byc ogolony .
Wiem jednak ,ze warto było go zabrac ,bo teraz kot łasi sie i bawi z innymi .
Zachecam wiec do zabrania kotki,gdyz pomimo tego,ze ciezko bedzie doprowadzic kota do poprzedniego stanu ,to jaka radosc czeka tego,któremu pózniej kot podziekuje łaszac sie do niego i mruczac do ucha :lol:

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 20:36
przez ?
bo ja mam kociaka,który jest b.samotny jak zostaje sam w domu-i ciągle chodzi za mną myśl o drugim kocie do towarzystwa(ale potem myślę o niedużym mieszkaniu i to mnie ściąga na ziemię).
Ta kotka nadal żle reaguje na inne koty?
Jaki ma pyszczek?
Bo naprawdę mnie kusi-zwłaszcza że kociak jest persem-pasowałyby do siebie

PostNapisane: Pon gru 20, 2004 23:43
przez Nika Łódź
wiesz..... nie przygladalam jej sie za bardzo, ale raczej pyszczek ma splaszczony. Co do towarzyskosci, to zwrocilam uwage, ze syknela na jakiegos kota, co przechodzil obok i nie lezala z innymi kotami. Ona tam jest tylko kilka dni, wiec nie przywykla pewno do tych realiow. Wtedy kazdy kot bedzie reagowac tak na inne koty, zwlaszcza, gdy w domu nie miala towarzystwa.
To dorosla kotka, ma 3 lata.
Jesli jestes z Lodzi, to dawaj jutro do schroniska i bierz ja :wink: To swego rodzaju okazja. Pamietaj jednak o kwarantannie, bo ona jednak juz siedzi z innymi kotami kilka dni.....

PostNapisane: Wto gru 21, 2004 0:22
przez Klaudia
? pisze:bo ja mam kociaka,który jest b.samotny jak zostaje sam w domu-i ciągle chodzi za mną myśl o drugim kocie do towarzystwa(ale potem myślę o niedużym mieszkaniu i to mnie ściąga na ziemię).
Ta kotka nadal żle reaguje na inne koty?
Jaki ma pyszczek?
Bo naprawdę mnie kusi-zwłaszcza że kociak jest persem-pasowałyby do siebie


Och jeśli możesz to weź ją :!: :D
Pomyśl że uratujesz jej życie..
Co do zachowania w stosunku do innych kotów, nie można się sugerować tym jak kot reaguje w schronisku. Moja Shilka w schronisku absolutnie nie odnajdywała wspólnego języka z kotami, później gdy jeden dzień przebywała u EliKW to samo, tylko prychanie i chyczenie.
Gdy zabrałam ją do domu i dałam odetchnąć kicia bardzo się zmieniła i nie było najmniejszych problemów aby zaakceptowała Ozzika, teraz śpią razem, a gdy Ozzikowi "dzieje się krzywda" (czytaj np myjemy stópki :) ) i Ozzy drze się w niebogłosy Shilka już jest koło mnie i miauczy żeby puścić małego.
Poprostu trzeba dać kotkowi szansę a nie gdybać :wink: :)
Uratuj ją, a na pewno odwdzięczy Ci się jak tylko będzie potrafiła :)

re

PostNapisane: Wto gru 21, 2004 11:18
przez andrzej
Moja kolezanka z pracy nosi sie z zamiarem wziecia sobie kotka musi jednak przedyskutowac ten problem z mezem a oni nie maja zwierzat wiec jezeli kotekj nie znajdzie domku to byc moze gosia wziełaby te kotke jednak poczekam na decyzje jej meza