Miau.PL

Czy znacie jakieś fundacje, domy tymczasowe, które mogłyby zająć się mamą z kociętami, która przybłąkała się pod mój blok? Jestem z województwa świętokrzyskiego. Dzwoniłam już i pisałam do różnych osób znalezionych w internecie, zajmujących się pomocą kociakom, ale nie mają możliwości przyjęcia kolejnych podopiecznych. Może kogoś przeoczyłam, wiecie, kto mógłby pomóc? Ja nie dam rady się nimi zaopiekować, sama jestem w bardzo ciężkiej sytuacji, nie pracuję z powodu choroby i nie stać mnie nawet na karmę dla nich. Idzie zima i martwię się o ich los, gmina odmawia pomocy nawet w kastracji tych kotów.

Może Powszechna Sterylizacja pomogłaby chociaż w kastracji: https://www.facebook.com/powszechna.sterylizacja
Możesz nie znaleźć tutaj pomocy, bo na forum jest już mało osób i zwyczajnie może nie być nikogo ze świętokrzyskiego.

W okolicach Kielc działał DT, kiedyś robiłam im wizytę przedadopcyjną, nie wiem czy jeszcze działają.
Był ich wątek
viewtopic.php?f=1&t=170088&hilit=arcana
Może skontaktuj się z Arcana? Jeśli ktoś ma na nich namiar, to ona.
Nawet jeśli Ci nie pomogą fizycznie, może coś poradzą bo zapewne mają dobre rozeznanie w kwestiach kocich w tym rejonie.
Oby się udało

Napisałam pw do Arcany, bo zorientowałam się, że Ty jeszcze nie możesz (nie masz 5 postów na forum). Mam nadzieję, że ona jeszcze tu bywa. Może coś poradzi

Dziękuję, Ci za pomoc. Szczerze, straciłam już nadzieję, że coś da się zrobić, od kilku dni bezskutecznie szukam dla nich pomocy. W zeszłym roku była identyczna sytuacja pod moim blokiem z kociętami, niestety nie udało mi się znaleźć dla nich domu. Z tamtych przetrwał do tej pory tylko jeden.

Żadna to pomoc po prostu namiar.
Mam nadzieję, że uda się jakoś konkretniej pomóc.
A one w ogóle są jakoś zabezpieczone?

sadnessofheart, napisz byle gdzie jeszcze trzy posty i będziesz mogła wtedy już pisać " na bieżąco", bez czekania na zatwierdzenie postów.

czy dałaś ogłoszenie na FB na lokalnych grupach prozwierzęcych ? Tak najskuteczniej można znaleźć pomoc. W jakim wieku obecnie są kocięta? Są dzikie czy oswojone? A ich mama, lgnie do ludzi czy nie daje się dotknąć? Ktoś dokarmia? Jest tam gdzie się znajdują jakieś spokojne miejsce by postawić dla nich ciepłą budkę styropianową ?

Niestety kotki są dzikie, uciekają przed ludźmi. Nie mam pojęcia w jakim mogą być wieku, nie posiadam zwierząt, strzelam, że mogą mieć jakieś 2 miesiące. Nie wiem skąd ich matka się tu wzięła, nie widziałam jej wcześniej w okolicy. Ludzie czasem wyrzucą im jakieś resztki, raczej nikt ich nie dokarmia normalnie. Mnie nie stać na karmę dla nich, sama liczę każdy grosz, ale szkoda mi ich zostawić na pastwę losu dlatego próbuję szukać pomocy. Gmina zgodziła się tylko dać im jakąś budkę na zimę, ale to niewielka pomoc, tych niechcianych kotów będzie coraz więcej, jeśli nie uda się załatwić dla nich kastracji czy sterylizacji. Najlepiej gdyby dla tych małych udało się znaleźć dom. Mogłabym dać takie ogłoszenie, tylko jak to wygląda, jeśli na co dzień nie korzystam z mediów społecznościowych i nie będzie miał kto go udostępnić? Czy je w ogóle ktoś zobaczy? Pytam bo nie mam pojęcia jak to działa.

wrzuć w tytuł miasto/ albo najbliższe miasto
może akurat jest tam ktoś z forum

sadnessofheart pisze:Niestety kotki są dzikie, uciekają przed ludźmi. Nie mam pojęcia w jakim mogą być wieku, nie posiadam zwierząt, strzelam, że mogą mieć jakieś 2 miesiące. Nie wiem skąd ich matka się tu wzięła, nie widziałam jej wcześniej w okolicy. Ludzie czasem wyrzucą im jakieś resztki, raczej nikt ich nie dokarmia normalnie. Mnie nie stać na karmę dla nich, sama liczę każdy grosz, ale szkoda mi ich zostawić na pastwę losu dlatego próbuję szukać pomocy. Gmina zgodziła się tylko dać im jakąś budkę na zimę, ale to niewielka pomoc, tych niechcianych kotów będzie coraz więcej, jeśli nie uda się załatwić dla nich kastracji czy sterylizacji. Najlepiej gdyby dla tych małych udało się znaleźć dom. Mogłabym dać takie ogłoszenie, tylko jak to wygląda, jeśli na co dzień nie korzystam z mediów społecznościowych i nie będzie miał kto go udostępnić? Czy je w ogóle ktoś zobaczy? Pytam bo nie mam pojęcia jak to działa.

Podałam Ci link do Powszechnej Sterylizacji, czy próbowałaś się z nimi kontaktować? Oni pomagają w kastracjach.

sadnessofheart pisze:Niestety kotki są dzikie, uciekają przed ludźmi. Nie mam pojęcia w jakim mogą być wieku, nie posiadam zwierząt, strzelam, że mogą mieć jakieś 2 miesiące. Nie wiem skąd ich matka się tu wzięła, nie widziałam jej wcześniej w okolicy. Ludzie czasem wyrzucą im jakieś resztki, raczej nikt ich nie dokarmia normalnie. Mnie nie stać na karmę dla nich, sama liczę każdy grosz, ale szkoda mi ich zostawić na pastwę losu dlatego próbuję szukać pomocy. Gmina zgodziła się tylko dać im jakąś budkę na zimę, ale to niewielka pomoc, tych niechcianych kotów będzie coraz więcej, jeśli nie uda się załatwić dla nich kastracji czy sterylizacji. Najlepiej gdyby dla tych małych udało się znaleźć dom. Mogłabym dać takie ogłoszenie, tylko jak to wygląda, jeśli na co dzień nie korzystam z mediów społecznościowych i nie będzie miał kto go udostępnić? Czy je w ogóle ktoś zobaczy? Pytam bo nie mam pojęcia jak to działa.

Napisz proszę jakikolwiek post, gdy będziesz ich miała 5, będę mogła wysłać do Ciebie pw.
Mam informacje, które mogą się okazać przydatne.

Na pewno będę probowała się z nimi kontaktować w sprawie sterylizacji kotów, ale chcę poczekać jeszcze, może wcześniej znajdzie się jakaś osoba, która zgodzi się je przyjąć, jeśli zostaną pod blokiem nic dobrego ich nie czeka.
Czy już można wysłać wiadomość?

Tak, masz 5 postów, teraz powinnaś móc wysyłać pw (czyli wiadomości prywatne), a Twoje posty będą się ukazywały natychmiast, bo nie będą musiały czekać na akceptację moderatora.
Trzymam kciuki za kociaki.

@sadnessofheart wysłałam Ci pw