Strona 1 z 2
Kradzież kota, co można zrobić???? Do zamknięcia.

Napisane:
Czw sie 14, 2025 19:48
przez ewar
Milka, kilkuletnia wysterylizowana kotka, wychodząca została wczoraj ok.19-ej zabrana przez parę młodych ludzi i nie wiadomo, co z nią jest. Kotka ma opiekuna, ale nie daje się zamknąć w domu, chyba że jest zimno. Na osiedlu wszyscy ją znają, daje się głaskać. To śliczna pingwinka o jasnozielonych oczkach. Są zdjęcia, oczywiście. Mamy zapis z monitoringu na pendrivie jak dziewczyna niesie kotkę, młody chłopak jej towarzyszy. Kotka nie ma czipa, nie ma obróżki. Lubiła spać w budce pod balkonem i z niej została zabrana. HELP!!!!!
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Czw sie 14, 2025 20:02
przez Fatka
Rozprzestrzenić info - dać zdjęcia kotki na grupę lokalną na FB, napisać co się stało, że to kotka wychodząca i poprosić o zwrot.
U mnie kilka lat temu była podobna sprawa - dwójka podchmielonych młodych ludzi zwinęła kota (wychodzącego) ze schodów jego domu właściwie, po ogłoszeniu, kitku wrócił do domu - wydawało im się, że ratują porzuconego kota.
I znajoma miała kocura brytyjskiego niebieskiego wychodzącego, też miał parę takich zniknięć wspomaganych (ale to ktoś musiał być bardzo zmotywowany, bo kotek miał brytyjskie poczucie humoru i atakował znienacka). informacja w socialach pomogła mu wrócić do domu za każdym razem
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Czw sie 14, 2025 21:46
przez Blue
Nie nazwałabym takiej sytuacji kradzieżą - kot bez kontroli na dworze i to bez chipa - to tak naprawdę zgoda opiekuna na to że każdy może kota złapać i zabrać bo uzna go za bezdomnego lub zagubionego.
Bardzo często te sytuacje wynikają z dobrej woli - ktoś chce kotu znaleźć dom, przygarnąć czy uznaje że kot wymaga pomocy weterynaryjnej bo np. jest bardzo szczupły.
Obecnie są darmowe akcje chipowania a nawet jeśli nie ma, to koszt takowego oraz rejestracji w przypadku jednego kota jest niski.
To naprawdę bardzo ułatwia powrót kota do domu, zaoszczędza mu kłopotów - zaoszczędza kłopotów także osobom które uznając że kot jest bezdomny lub źle zaopiekowany czy zagubiony postanawiają mu pomóc.
Bo często ta pomoc wiąże się z konkretnymi kosztami - choćby weterynaryjnymi, ja każdą znajdę wiozę do weta, robię testy, podaję preparat na pchły, odrobaczam, w razie wątpliwości co do stanu zdrowia - robię badania krwi, jeśli ma rozwolnienie robię badania kału etc.
Wypuszczanie rasowego brytyjczyka i to bez chipa - pominę to bez większego komentarza. Tym bardziej że ginął wielokrotnie.
A co do zaginionej kotki - powiadomiłabym też okolicznych (ale nie tylko najbliższych) wetów, nie telefonicznie, ale osobiście, zostawiając zdjęcie kotki - poza ogłoszeniami w internecie, na pewno zawiadomiłabym schronisko, azyle, powiesiłabym ogłoszenia w okolicznych sklepach, drzewach etc. Jest ryzyko że ci młodzi ludzie są u Was na wakacjach, nie są lokalni, trzeba też porozwieszać ogłoszenia papierowe.
Ale jest duża szansa że pójdą z kotką do jakiegoś weta choćby sprawdzić chip. Trzeba jak najszybciej ich powiadomić.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Pt sie 15, 2025 6:11
przez ewar
Dzięki za rady
Wiem z czym wiąże się puszczanie kota samopas, na to wpływu nie mam. Na tym małym osiedlu jest sporo takich kotów. Tak się złożyło, że wielu ludzi było na zewnątrz, wystarczyło kogoś zapytać, czy kotka jest bezdomna. Nie wyglądała na taką, ale cóż, stało się. Pod koniec lipca zaginął Michael, też stamtąd. Zero odzewu pomimo ogłoszeń papierowych i postów na FB kociej i psiej fundacji. Kot kilkunastoletni, często siedzący pod pobliskim sklepem, spokojny, łagodny, nie oddalał się, nie przechodził przez ulicę. Milka też nie.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Pt sie 15, 2025 7:21
przez Fatka
Blue pisze:
Wypuszczanie rasowego brytyjczyka i to bez chipa - pominę to bez większego komentarza. Tym bardziej że ginął wielokrotnie.
.
Też mi się to dziwne wydawało, tym bardziej, że reszta kotów (mieli legalną hodowlę) była niewychodząca, wychodził tylko szarak.
Ewar, trzymam kciuki za odnalezienie zguby.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Pt sie 15, 2025 9:44
przez ewar
Na tym osiedlu pojawiła się mała trikolorka. Dość nieufna i głodna, wieczorem na mnie zawsze czekała, dostawała coś do jedzenia, sąsiedzi też ją podkarmiali. Kogo mogłam to wypytywałam o kotkę i dowiedziałam się, że ma opiekunów. Ponoć nie chce być w domu, tam są dwa niewychodzące koty. Domek podoba mi się średnio, ale jest, jak jest. Pewno będzie miała kociaki, bo jakiś wet powiedział opiekunom, że kotka powinna raz urodzić.Zgroza

:evil
Jedna lecznica w sprawie Milki zawiadomiona, spróbujemy napisać na FB kociej i psiej fundacji i stalowowolskim portalu. Na razie tyle, bo święto, potem weekend. Papierowe ogłoszenia też będą.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 6:49
przez ewar
Jestem przerażona tym, co ludzie piszą w odpowiedzi na ogłoszenie na Psiej Przystani

Piszą, że młoda para dobrze zrobiła zabierając kotkę

, bo nie była dobrze zaopiekowana. Moje koty nie wychodzą, ale wychodzących jest przecież mnóstwo i ma to usprawiedliwiać ich kradzież?
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 13:38
przez anka1515
Ja tez nie popieram takich akcji - to jest typowe chamstwo i kradzież
Kot ma prawo przebywać na wolności
I byłam świadkiem jak jedna osoba ukradła kota komuś z podwórka
Malutkiego , wsadziła dziecku do wózka
Nie przemawiało nic do niej
A później leżał na jezdni i nie zdjęła
Drugi w kotłowni się udusił
Jak ktoś zabrał to znaczy , ze to dobry człowiek
A nie rzucił za następnym rogiem
Przerabiałam i takie akcje
Pamietam przychodził do mnie rudy syfiasty persc
Stresował moich
Otwarte miałam w letniej kuchni
Mleczka się napił , nastał na srodku chodniczka
W końcu był poszukiwany
Okazało się ze matka pracująca w wa- wie kota ukradła
Dziewczynki miały persa
Ale babcia mleka nie kupowała
Kic przychodził do mnie
A dziadzio go poszukiwał
Kot tak się rozbestwił ze kiedyś go nie zauważyłam
Głaskałam swojego po przyjściu ze sklepu , pod daszkiem
Rzucił się a mnie z zazdrości
Skoczył mi na ramie aby dostać się do mojego
Myślałam ze tych pazurów z wiszącym kotem nie wyjmę z ramienia
Nie mam Fb ale to chamstwo trzeba zwalczać
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 16:17
przez Blue
ewar pisze: ale wychodzących jest przecież mnóstwo i ma to usprawiedliwiać ich kradzież?
Uważam że podstawowym obowiązkiem właściciela jest by wychodzący kot był zachipowany a numer zarejestrowany.
I dopiero gdy jest chip a znalazca kota chcąc mu pomóc bo uważa że w jego ocenie jest to konieczne nic nie zrobi by to sprawdzić - można w ogóle mówić o jakiejkolwiek kradzieży czy zaniedbaniu czegoś - w dzisiejszych czasach rzadko wynika to z niewiedzy.
Pomijam świadomą kradzież kota w niecnym celu - ale z tym się już każdy właściciel wypuszczanego kota się niejako musi liczyć i jest to inna kwestia
Kot wychodzący powinien również zostać zaszczepiony na wściekliznę.
W przypadku kotki Twoich znajomych mam nadzieję że została zabrana przez kogoś kto uznał że nie jest szczęśliwa mieszkając pod balkonem i się nią zaopiekuje lub uda się właścicielom kotki z nim skontaktować.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 16:30
przez Gosiagosia
Mocno trzymam kciuki za odnalezienie Milki
Mam Fb ale ogłoszenia nie widziałam.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 16:43
przez anka1515
Są koty wychodzące ale tez koty zaopiekowane przez ludzi wolnozyjace
Jak taki kot zaginie to tez ludzi boli , szukają , denerwują się
Ile jest kotów w potrzebie , można się zaopiekować
Przecież można się spytać , zostawić kartkę itp
Robiłam zdjęcia nieżyjących kotów z wypadków i wysyłałam po wetach czy znalezionych
Mozna sie zastanowic co zrobić
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 16:46
przez anka1515
A i względem czipowania to tez bajka
Pytałam wetow
Może w dużym mieście
Ale zabitego kota musiałabym dostarczyć do weta
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Sob sie 16, 2025 18:35
przez Blue
anka1515 - dlaczego miałabym zabitego kota dostarczać do weta?
Ja piszę o kotach rannych właścicielskich. I z całym szacunkiem, ale obecnie większość wetów ma czytniki chipów i zachipować koty u nich można - wystarczy trochę chęci jeśli chcesz kota wypuszczać, uważasz że okolica jest w miarę bezpieczna a Ty chcesz zrobić wszystko by dodatkowo to bezpieczeństwo kota zwiększyć oraz nie chcesz zwalać odpowiedzialności za swoje zwierzę na innych - gdyby mu się coś stało lub spowodował wypadek czy obrażenia u kogoś.
W końcu bycie właścicielem kota to nie tylko radość posiadania ale także obowiązki i odpowiedzialność.
Oczywiście że znalazca kota powinien zrobić rozeznanie, zgłosić ten fakt w parę miejsc, dać ogłoszenia.
Ale różnie ze świadomością i chęcią ludzi bywa (niektórzy np. ograniczają się do sprawdzania czy są ogłoszenia o szukaniu takiego kota) - możliwe że podeszli do jakiegoś weta, sprawdzili że nie ma chipa, rozejrzeli się za ogłoszeniami i tyle.
Mam nadzieję że koteczka się znajdzie a jej właścicielka wyciągnie wnioski i ją zachipuje.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Nie sie 17, 2025 6:01
przez ewar
A co dałby czip w tym przypadku? Prawo mówi, że ktoś, kto znalazł porzucone zwierzę, ma obowiązek zgłosić to do najbliższego schroniska, straży gminnej lub policji ( art.9a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt).
Napiszę po raz kolejny. Kotka miała dom, ale większość czasu spędzała na zewnątrz, nie chciała być w domu, tylko wtedy, kiedy było zimno.Była zadbana, dostawała regularnie jeść, była odrobaczana i zabezpieczona przed kleszczami. Na tym osiedlu nie ma praktycznie ruchu samochodowego, a kotka nie oddalała się. Wszyscy ją tam znali. Nie mogę pogodzić się z tym, że ludzie którzy ją zgarnęli i być może staruszka Michaela również są usprawiedliwiani. Dla mnie to kradzież i już. Michael też tam bytował.Miał dom, odwiedzał weta, bo to był wiekowy już kot. Wchodził do domu, ale po chwili już domagał się wyjścia.
Re: Kradzież kota, co można zrobić????

Napisane:
Nie sie 17, 2025 8:47
przez ewar
Opiekunka zaginionego Michaela zamieściła post na swoim FB
https://www.facebook.com/iwona.jugo.1/Na nagraniu z monitoringu widać twarze ludzi, którzy zabrali Milkę. Sąsiedzi mówili na kotkę Mleczko.
Ogłoszenie jest też na stronie Psiej Przystani w Stalowe Woli.