niegojąca się rana pooperacyjna

Może ktoś z Was miał taki problem i coś podpowie, bo mi dziś już wszystko siadło
. Kot miał w zeszły poniedziałek wycinanego guza niezłośliwego pod skórą na wewnętrznej stronie kolana i brzydki sutek (przy okazji). Rana po sutku się zagoiła super. Rana na kolanie rozpruła się (sama lub z pomocą kota) w niedzielę wieczorem (tj prawie po tygodniu). Oczyszczone i zeszyta w poniedziałek ponownie - tu chirurg powiedział że rana była z martwicą i zaczęła gnić (blade brzegi). W środku w ranie zastosowano jodoform, żeby zapobiec gniciu. Kot przez 2 dni wyglądał OK. Potem wczoraj z jednej strony szew lekko mokry - polałam betadine i podsuszyłam. Dziś wieczorem skontrolowałam ranę i znowu wszystko rozprute. Ile można kota usypiać w ciągu 2 tygodni? Ile można z się z tym mordować? Próbuję się skontaktować z chirurgiem, ale dziś już może być za późno na odpowiedź. Zatem pewnie jutro jedziemy znowu na operację. Kot łazi non stop w kubraku weterynaryjnym, ale jak jestem w pracy i w nocy nie mam 100% pewności, że się tam nie dobiera.


