uciekł wam kiedyś kot ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 21, 2025 11:29 uciekł wam kiedyś kot ?

Chodzi mi o kota niewychodzącego, nie mam balkonu i okna zabezpieczone. Moja Frania już kilka razy zwiała, jak otwierałam szerzej drzwi wejściowe, latała po korytarzu, drapała wycieraczkę sąsiadom i ją oczywiście łapałam zawsze. No taka jest, wścibska, wszystko musi sprawdzić, wszystko ją ciekawi.

Ostatnio na urodziny miałam gości, odbierałam pizzę, a ruda mi zwiała sprintem pod nogami jakoś. Nie zauważyłam ! 10 minut póżniej chyba słyszałam, jak drze mordę pod drzwiami, cała była wystraszona.

Czuję się jak ostatnia świnia, że nie zauważyłam i obwiniam, co by było gdyby uciekła z bloku, lub ktoś ją zabrał do mieszkania. :cry:

Też mieliście podobne sytuacje ?
[*] Mela - czarna kotka, żyła lat 15. Lubiła gadać po kociemu, sznurki i tulenie. Była uczuciową dzikuską.
Frania - ruda kotka, kocha swój drapak i ma ADHD

Hanik

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Sob lip 23, 2022 18:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 21, 2025 12:07 Re: uciekł wam kiedyś kot ?

Owszem, o wielu takich na miau poczytasz. Dobrze, że kot drze się pod właściwymi drzwiami, bo często siada pod drzwiami piętro wyżej lub niżej. Kiedy uda mu się zwiać na dwór, to będzie siedział pod klatką, albo pójdzie do innej. Trzeba pilnować kota. Ja zrobiłam w przedpokoju śluzę z odsuwanej płyty spilśnionej i w ten sposób wychodząc unikam kotki pod nogami, która leci po schodach w górę, a ja nie mam siły za nią latać i taszczyć z powrotem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 21, 2025 13:29 Re: uciekł wam kiedyś kot ?

Jesli nie masz możliwości zabezpieczenia drzwi taką sluzą, można przed wyjsciem zamykac kotkę w jednym pokoju - to dla niej ograniczenie, ale chyba lepsze, niż ucieczka. Niestety, koty potrafią się wymykać, mnie też się kiedyś Sabcia wymknęła, kiedy szłam wieczorem karmić koty. Na szczęście bez problemów weszła do mieszkania, jak ponownie otworzyłam drzwi (zdążyłam je zamknąć na klucz, zanim ją zobaczyłam, stojącą obok mnie), ale do dziś nie wiem, jak się przemknęła.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68613
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 34 gości