Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 20, 2025 10:16 Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Około 19-letnia kotka w nocy strasznie płacze. Zaczęło się to mniej więcej po odejściu kotki o której pisałam na innym wątku. Nie wiem czy to zbieg okoliczności bo jest to kot wychodzący i wcześniej przeważnie spała np w garażu. Mimo tego, że jest u nas wiele lat to jest płochliwa, wychowywała się w bloku w piwnicy i po tym trafiła do nas. Miała około roku. Po śmierci członka rodziny z którym była najbardziej zżyta oddaliła się od nas, jednak z uwagi na wiek i mrozy w grudniu wzięłam ją do domu siłą i zrobiła się troche bardziej ufna. Tak się przyzwyczaiła, że na dwór nie chce już za bardzo wychodzić.
Płacz trwa od lutego. Są noce lepsze i gorsze jednak ostatnio budziła mnie co godzinę. Niestety wiele razy się złamałam i poszłam do niej, żeby ją uspokoić a podobno to kota przyzwyczaja. Nie wiem co robić, wet nic nie radzi a ja się obawiam, że kotka cierpi. Może z uwagi na swój wiek coś ją boli. Są takie dni, że nie ma apetytu. Całe dnie głównie przesypia.
Co robić? ten płacz jest tak straszny, że na początku myślałam, że coś się jej dzieje. Gdy do niej idę zazwyczaj leży lub siedzi w swoim legowisku.
Ostatnio edytowano Wto maja 20, 2025 10:28 przez aniamis91, łącznie edytowano 2 razy

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 10:22 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Robiliście badania ?
Wszystko ok
Koty przezywają odejście innego bardzo
Ale pierw badania , tul ją ile możesz
Nie może spać bliżej ciebie ?

anka1515

 
Posty: 4646
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto maja 20, 2025 10:27 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

anka1515 pisze:Robiliście badania ?
Wszystko ok
Koty przezywają odejście innego bardzo
Ale pierw badania , tul ją ile możesz
Nie może spać bliżej ciebie ?

To jest straszny dzikusek. Niechętnie daje się wziąć na ręce ale jak już się uda to się przytula. Chowa się po kątach, pod meble, bardzo się boi, mały szelest czy hałas ją straszy. Jeśli ma ochotę to sama przychodzi się pomiziać. Najbardziej lubi mizianko gdy jest w swoim legowisku, wtedy widać jak spragniona jest dotyku i czułości, chyba wtedy czuję się najbezpieczniej.
Badań nie robiłam. Myślę, że jak ją zamkne w transporterze to będzie dla niej ogromny stres. Wet nic nie mówi:( co warto przebadać ?

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 11:20 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Miziaj jak najwiecej tylko tak jak lubi. Podsuwaj smaczne kąski. Kiedy woła przychodź albo łagodnym głosem zapraszaj do łóżka. Ona potrzebuje ciepła i uwagi. Wokalizacja to informacja o tym. W jej wieku nie ma sensu wychowywać kota, ona nie ma już wiele czasu, trzeba jej dogadzać na wszystkie sposoby. Mam podobną kotkę - w konflikcie z pozostałymi - i ona tak komunikuje swoje potrzeby. Różne.Od czasu, gdy reaguję i dogadzam, jest szczęśliwa.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15182
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 20, 2025 12:03 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Moze byc problem samotnosci, starosci, gorszego samopoczucia, wzroku, sluchu.
Cos sie dzieje z kotka poza nocna wokalizacja, jak z jedzeniem, wyproznianiem?
Poza dopieszczaniem przemyslalabym weta w domu, mozliwie szeroki panel krwi ( z trzustka wlacznie) i dopiero myslala o kolejnych posunieciach.

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 20, 2025 12:33 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

mziel52 pisze:Miziaj jak najwiecej tylko tak jak lubi. Podsuwaj smaczne kąski. Kiedy woła przychodź albo łagodnym głosem zapraszaj do łóżka. Ona potrzebuje ciepła i uwagi. Wokalizacja to informacja o tym. W jej wieku nie ma sensu wychowywać kota, ona nie ma już wiele czasu, trzeba jej dogadzać na wszystkie sposoby. Mam podobną kotkę - w konflikcie z pozostałymi - i ona tak komunikuje swoje potrzeby. Różne.Od czasu, gdy reaguję i dogadzam, jest szczęśliwa.


Tez mam jeszcze dwie kocice, są sporo młodsze od niej i nigdy za staruszką nie przepadały niestety choć odkąd jest w domu na stałe coraz bardziej się tolerują. Rozpieszczam ją jak mogę bo jestem świadoma, że nie zostało jej wiele czasu :(
Niestety ona nie śpi w łóżku, kręci się obok ale nie wejdzie. To był kot babci, spała z nią. Ale babci już nie ma od 8 lat z nami. Przez ten czas kot się od nas odsunął : ( potem odszedł pies z którym była także zżyta przez kilkanaście lat a teraz w dodatku jej córa w styczniu… byly razem około 16 lat[/quote]
Ostatnio edytowano Wto maja 20, 2025 12:47 przez aniamis91, łącznie edytowano 3 razy

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 12:37 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

FuterNiemyty pisze:Moze byc problem samotnosci, starosci, gorszego samopoczucia, wzroku, sluchu.
Cos sie dzieje z kotka poza nocna wokalizacja, jak z jedzeniem, wyproznianiem?
Poza dopieszczaniem przemyslalabym weta w domu, mozliwie szeroki panel krwi ( z trzustka wlacznie) i dopiero myslala o kolejnych posunieciach.

Bylam własnie u weta i dostałam gabapentynę, żeby jej podać na noc. W piątek spróbuję ją zabrać na badania krwi choć po raz pierwszy w życiu będzie w transporterze i aucie… to mnie przeraża jakiego ona stresu dozna :(
Tylko nie dopytałam, ile godzin kicia ma być na czczo?
Z jedzeniem jest różnie. Zdarza jej się czasem wymiotować, rzadko ale zdarza się. Ostatnio miała taki dzień, że nic nie zjadła przez całą dobę i nie wstawała a następnego dnia zupełnie inny kot. Wypróżnia się normalnie, regularnie. Bywała krew w kale ale wet powiedział, że może za często zmieniam jej karmę i odkąd trzymam się tej samej to problem ustąpił.

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 12:50 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Przede wszystkim przemyslalabym wybor sensownego weta, bo obecny zbywa i dosc niefrasobliwie podchodzi, przynajmniej tak wynika z opisu.
I moze opcja wizyty domowej?
Obecnie to wrozenie z fusow, czym jest powodowane zachowanie.
Gaba moze roznie zadzialac, nie rozwiazuje problemu, tylko moze go zatuszowac.

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 20, 2025 12:50 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Też miałam taką seniorkę, po latach "wolności" trafiła do fundacji, a potem do mnie. Pod koniec życia co noc zaczęła głośno miauczeć, nawoływać, błąkać się po mieszkaniu (nasza weterynarz mówiła, że to otępienie starcze). Uspokajała się dopiero, gdy brałam ją na ręce i zanosiłam do łóżka, mimo że wcześniej nigdy tam nie wskakiwała, ona nawet na kolana mi nie wchodziła. Może spróbujesz?
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11634
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 20, 2025 12:53 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Jarka pisze:Też miałam taką seniorkę, po latach "wolności" trafiła do fundacji, a potem do mnie. Pod koniec życia co noc zaczęła głośno miauczeć, nawoływać, błąkać się po mieszkaniu (nasza weterynarz mówiła, że to otępienie starcze). Uspokajała się dopiero, gdy brałam ją na ręce i zanosiłam do łóżka, mimo że wcześniej nigdy tam nie wskakiwała, ona nawet na kolana mi nie wchodziła. Może spróbujesz?

Spróbuję! Kicia się uspokaja jak do niej pójdę, czasem dam jej jeść, pomiziam. Zazwyczaj była to jedna, max trzy pobudki w ciągu nocy. Ale przed wczoraj miałam całą noc nie przespaną. Płakała dosłownie co godzinę i to jest taki płacz jakby działa jej się krzywda

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 12:56 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

FuterNiemyty pisze:Przede wszystkim przemyslalabym wybor sensownego weta, bo obecny zbywa i dosc niefrasobliwie podchodzi, przynajmniej tak wynika z opisu.
I moze opcja wizyty domowej?
Obecnie to wrozenie z fusow, czym jest powodowane zachowanie.
Gaba moze roznie zadzialac, nie rozwiazuje problemu, tylko moze go zatuszowac.

To jedyny „sensowny” wet u mnie w mieście. Nie chce ciągnąć tak starego kota 40km do lepszej kliniki :( ona się tak stresuje w domu a nie chce myśleć co byłoby w pierwszej podróży. Spróbuję ją zabrać w piątek na te badania i zobaczymy co z nich wyjdzie. Jeśli będzie trzeba to faktycznie rozważę inną konsultację.
Co to znaczy, że może różnie zadziałać? Mogą być jakieś skutki uboczne?

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 13:02 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Jak przy kazdym leku, skutki uboczne, indywidualna reakcja na lek i jego dawke, do poczytania m.in. na forum.
Masz mozliwosc przyjazdu weta do domu, pobraniu krwi do badania i wlasnym przygotowaniu zakresu badan, by nie zdziwic sie, ze wet o czyms zapomnial?

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 20, 2025 14:25 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

Na dwie godziny przed wyjściem do weta podaj gabapentyne, kotka zrobi się spokojna i rozespana a po powrocie niczego nie będzie pamiętać. Ja bez tego leku nigdy bym nie odwiedziła gabinetu z moim panikarzem. W domu wet pobierze krew, obmaca itp. ale kot denerwuje się tak samo. Mój siedzi przed samym wejściem wetki do domu w torbie iniekcyjnej, ale stresu to nie zmniejsza, inaczej niczego nie pozwoliłby ze sobą zrobić. Z gabapentyna zaczelo się nowe życie - dla mnie :)
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15182
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 20, 2025 20:25 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

mziel52 pisze:Na dwie godziny przed wyjściem do weta podaj gabapentyne, kotka zrobi się spokojna i rozespana a po powrocie niczego nie będzie pamiętać. Ja bez tego leku nigdy bym nie odwiedziła gabinetu z moim panikarzem. W domu wet pobierze krew, obmaca itp. ale kot denerwuje się tak samo. Mój siedzi przed samym wejściem wetki do domu w torbie iniekcyjnej, ale stresu to nie zmniejsza, inaczej niczego nie pozwoliłby ze sobą zrobić. Z gabapentyna zaczelo się nowe życie - dla mnie :)

Teraz się naczytałam skutków ubocznych i z tego wszystkiego zapomniałam jaką dawkę miałam jej podać :?

aniamis91

 
Posty: 40
Od: Nie gru 15, 2024 9:28

Post » Wto maja 20, 2025 21:04 Re: Wokalizacja u kociej seniorki nocą

A ile waży? Moje między 4 a 6 kg dostawały po 1 kapsułce. Wkładałam swobodnie do gardła owinięte w cieniutki plasterek mięsa. To nie jest lek do stałego podawania, tylko na podobne sytuacje. Zbadaj kotce tarczycę, bo przy nadczynności koty wokalizują.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15182
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AoD, Blue i 69 gości