aga66 pisze: I miejsca pod daszkiem gdzie mogą spać nawet i miejsca w cieniu jak jest upał. Jak ciepło siedzą całe noce w wolierze.
Ona w większości jest po balkonem sąsiadów u góry i tutaj baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo rzadko deszcz dochodzi do moich drzwi na ogródek, ogólnie tu tak pada, że nawet tam, gdzie nie ma balkonu u góry nie pada na parapety , czy okna (no chyba, że właśnie okna pomyję

) Właśnie teraz pada i doniczki z parapetów dałam na ogródek, by podlało, bo okna i parapety suche. I większość dnia mam tu cień, tzn. od południa słońce nie dochodzi, dla mnie rewelacja (nie cierpię słońca

) ale i znaleźć rośliny co nie lubię słońca, a dla kotów dobre to się naszukałam

Ja mam półki wysoko porobione i takie platformy do chodzenia po nich.
A to musi ktoś zrobić co nie? Nie da się kupić? Ja jestem niepełnosprawna i sama, więc bym musiała kogoś takiego poszukać.
Żeby nie było co do niepełnosprawności, to zanim koty adoptowałam z siostrzenicą się zgadałam, że do weta mi z nimi będzie jeździć, ale i tak znalazłam weta u mnie co do mnie przyjeżdża, kotki są właśnie "po przeglądzie" krew itd. zbadane , zaszczepione itd. Jedna miałam zabieg sanakcji (czy jak to się zwie) to tez i po nią pani doktor przyjechała i odwiozła.