Miau.PL

Witam. Posiadam 9-cio letniego kocurka dachowca. Jest kotem niewychodzącym. Od jakiegoś czasu cyklicznie (2-3 razy w roku) wypada mu sierść na łapkach i odrobinę na pyszczku, a miejsca te pokrywane są czarną wysypką (na pierwszy rzut oka wygląda jakby był brudny). Po jakimś czasie wysypka znika a sierść odrasta. Niestety za każdym razem zainfekowany obszar jest coraz większy. Weterynarze nie mają pojęcia co mu dolega. Kot posiada wszelkie szczepienia, w styczniu miał robione kompleksowe badania krwi, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Jest suplementowany probiotykiem oraz cyklicznie syropem GenoMune. Czy ktoś może pomóc zdiagnozować problem?

wybacz, ale nie przypominam sobie, aby któraś z forumowiczek posługiwała się biegle szklaną kulą

To zart oczywiście, ale jednoczesnie jakim cudem zaocznie można coś zdiagnozować ? Czy wet pobrał zeskrobinę ze zmian i wysłał na badania ? Czy świecił chociaż lampą Wooda ?

Nie pytam o diagnozę tylko o podobne przypadki, które mogą pomóc obrać kierunek w którym należy szukać problemu. Wysypka była wysłana do laboratorium i badana pod kątem grzybicy ponieważ takie były podejrzenia weterynarza. Wyniki nie potwierdziły przypuszczeń

A jakie wyniki kocurek ma w czasie gdy zaczynają pojawiać się te zmiany?
A może coś dzieje się powtarzającego w okresie przed ich pojawieniem - tak z miesiąc trzeba brać pod uwagę. Chodzi mi głównie o ewentualny stres - wyjazd jakiegoś domownika, gość w domu, duża zmiana codziennej rutyny jakiejś etc.
Masz jakieś zdjęcie tej wysypki?
Co kot je?

To może być problem dermatologiczny lub alergiczny – warto rozważyć konsultację z dermatologiem weterynaryjnym. Trzymam kciuki za zdrowie kocurka!.

Kot ma raczej mocno powtarzalny rytm życia. Skład domowników nigdy się nie zmienia, goście pojawiają się dość regularnie (te same osoby, z których część lubi, a pozostałych ignoruje). Od zawsze je mokrą karmę Winston, Sheba, Gorumet, czasami smaczki głównie w postaci chrupek Felix i Whiskas oraz kiełbaski Winston. Kilka razy problemy z wysypką pojawiały się mniej więcej w okresie jakiś drobnych remontów w domu. Może to być alergia na kurz?
Poniżej linki do zdjęć tego jak wygląda sierść malucha i ostatnie wyniki badań zrobione w okresie gdy zaczął się kolejny "rzut" wypadania sierści.
https://zapodaj.net/plik-ghBfmxT5xf
https://zapodaj.net/plik-IH776S2BUA
https://zapodaj.net/plik-lvorYc0Zug

Kocurek ma bardzo niskie leukocyty - w jaki sposób była badana próbka w kierunku grzyba? Ile czekaliście na wynik posiewu? Bo to był posiew? Na bakterie też? To wygląda tak na oko na rozsiew drożdżaków (lub innych patogenów), kocurek możliwe że ma zaburzenia odporności jeśli stale ma tak niskie leukocyty i możliwe że co jakiś czas osłabiona odporność się ujawnia (np pod wpływem stresu) w postaci rzutów infekcji skórnej - możliwe że wywoływanej przez jakiś oporny patogen.
Na pewno trzeba kocurkowi zrobić testy na FeLV i FIV - bo warto by znać przyczynę problemu.
Pomyślałabym też o włączeniu jakiegoś suplementu na poprawę stanu skóry - z witaminą E, biotyną, olejem z łososia.
Jeśli posiew był tylko na grzyby - powtórzyłabym go takze w kierunku bakterii, najlepiej w laboratorium mikrobiologicznym jeśli masz taką możliwość. Plus jeszcze raz zrobiłabym na grzyby - najlepiej w innym labie niż robiłeś - bo hodowanie grzybów czasem wymaga użycia różnych odżywek, dłuższego czasu hodowli - nie każdy lab się tu sprawdza.

Warto by zrobić badania kału w kierunki robaków i pierwotniaków.

Kocurek nie ma problemów z załatwianiem się? Kał jest normalny?
Jak wygląda tak ogólnie? Jak zachowuje? Kot - nie kał
Ma jakieś inne objawy lub coś dziwnego w zachowaniu - poza tymi nawracającymi zmianami skórnymi?

Przejrzałem wstecz badania gałgana i od zawsze miał niskie leukocyty (między 2.7 a 3.0). Niestety nie wiem w jaki sposób była badana próbka. Poniżej wklejam wynik badań na który czekaliśmy jeśli dobrze pamiętam jakieś 1,5- 2 tygodnie (ale mogę się mylić). Zapytam u weterynarza czy jest możliwość zrobić testy na FeLV i FIV oraz badanie kału najlepiej w innym laboratorium niż do tej pory. Jesli nie to będziemy szukać innego weta co niestety będzie wiązało się z dłuższą wycieczką, czego puchaty nie lubi, no ale wiadomo zdrowie najważniejsze. Co do kału to kot nie ma problemu z załatwianiem się. Robi to bardzo regularnie a zawartość kuwety zawsze wygląda tak samo. Kot zachowuje się normalnie (oczywiście jak na kota), dużo śpi, trochę gałgani i lubi głaskanie. W okresach gdy pojawiają się problemy z sierścią jego zachowanie nie zmienia się. Jeszcze dziś postaram się wybrać jakieś supsy. Dziękuje za rzeczową porade, mam nadzieje że uda znaleźć się i oczywiście wyeliminować przyczynę.
https://zapodaj.net/plik-psq2bHGQIV

Najbardziej wygląda to, z tego co piszesz, na obniżoną odporność z którą kot na codzień daje radę i sobie spokojnie żyje bo nie jest narażony na poważne infekcje - tak jak koty wychodzące, mające kontakt z chorymi zakaźnie innymi kotami, ulegające zranieniom, mające kontakt z zimnem, gorącem, deszczem, głodem etc.
Ale co jakiś czas dzieje się coś co powoduje że ta w pewien sposób krucha ale działająca równowaga się zaburza, stres, jakiś niedobór czegoś, cokolwiek - i najwrażliwsza część ciała Twojego kota ulega infekcji patogenem który prawdopodobnie cały czas na niej jest, ale normalnie jest trzymany w ryzach.
Dobrze byłoby ten patogen zidentyfikować - wygląda na to że warto by dać próbkę do zbadania na posiew bakteriologiczny. Na wypadek gdyby nastąpiło silne pogorszenie - wiedzieć od razu z czym macie do czynienia, czy to nie jakieś dziadostwo mało wrażliwe na standardowe leki etc.
Warto też wspierać odporność kocurka, bo ona nie jest zależna tylko od ilości leukocytów. Kot może mieć ich o wiele więcej i być chorowity. Może mieć ich mało i praktycznie nie chorować.
Zadbać o to by nie miał niedoborów składników odpowiedzialnych za stan skóry i odporności, by nie miał pasożytów, by jadł wartościową karmę i był odpowiednio nawodniony oraz miał zapewniony komfort życiowy, ogólnie mówiąc - zabawy, zaspakajane potrzeby behawioralne, ograniczony niepotrzebny stres, zapewniony dostęp do świeżego powietrza (osiatkowane okna/balkon).
Twój kot nie je najlepszej karmy choć dobrze że jest mokra. Warto pomyśleć o lepszym jedzeniu dla niego.
Warto mu raz na jakiś czas przez kilkanaście dni podawać np. Biogen KT (lub wedle zalecenia z ulotki - raz na kilka dni ale stale).

Na pewno warto działać - bo zajmowanie za każdym razem większej powierzchni skóry przez infekcję oznacza ze jest ona coraz mniej odporna na nią, i coraz trudniej będzie organizmowi sobie z nią radzić i wracać do normy.

W jakim stanie są zęby kocurka? I dziąsła?

Puchaty jest po wizycie u weterynarza. Na chwilę obecną czekamy na wyniki badań (krew, kał, próbki sierści). Jeśli to nic nie wykaże będzie pobierany wycinek skóry. Co do zębów i dziąseł to na ostatnim przeglądzie technicznym i kilka dni temu podczas pobierania krwi były kontrolowane przez weta i nie stwierdził niczego niepokojącego. Zaczynamy podawać witaminy i olej z łososia