Znowu nagonka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 29, 2025 7:09 Znowu nagonka?

Od czasu do czasu pojawiaja sie znowu dyskusje frustratow ktorych draznia koty i chcieli by ograniczenia ich ilosci , czipowania, zakazu wychodzenia itp.
Jest to temat dosc filozoficzny wykazujacy ulomnosci ludzkiej natury w ktorym niechec do innych dominuje.
Ludzie przeciwko ludziom , matka vs corka, zwierzetom, religiom i zwyczajom, itd.
Ktos wymyslil i przekazuje to publicznie do szerszego ogolu , ze kot jest gatunkiem inwazyjnym.
Zapewne skoro pochodzi z Afryki.
Ale my ludzie tez podobno pochodzimy z Afryki.
Ta inwazja na ziemiach polskich trwa od conajmniej 5000 lat.
To zostalo ostatnio stwierdzone i opublikowane przez badacza antropologa z Uniwerytetu Tuorunskiego ktora dokopla sie do szczatkow czlowieka z okresu jakiegos tam "....litu" na ziemiach polskich.
Den dawny obywatel byl pochowany z kotem.
To nie dociera do szerszej publiki natomiast trafia do tych ktorzy latwo daja sie przekonac nieudokumentowanym slowem inwazja.

Niestety jest jeden gatunek ktory z pewnoscia jest inwazyjny i sa to sympatycznie wygladajace szopy.
W zachodnich czesciach polski jest to chyba juz problem.
Poszukujac mojego kocura Misia udalem sie do pracownikow saiadujacego parku palacowego ktorzy jasno i wyraznie stwierdzili, ze kotow nie widzieli nigdy , natomiast szopy robia istna masakre wsrod ptakow. Szopy wlaza na drzewa, wyzeraja jajka&piskleta, stracaja gniazda .

Paskudni mysliwi od dawna raportuja, ze przed lisimi norami lezy pelno szczatkow bazantowi, kuropatw itp.
Moi sasiedzi mysliwi twierdza, ze na lowiskach kotow nie uswiadczysz.

Niedawno podano, ze USA ginie ok 1,5 mln (!!!!) wrobli poprzez zderzenie z oszklonymi scianami budynkow.
W tym roku na wsi ilosc sikorek ktore dozywialemw zimie od ok 10 lat zmalala z ok 20-30 do ok 12 szt.
Roznice widac po kosztach utrzymania tego dokarmiania. W zeszlym roku latajace bestie pozeraly ok 25 kg slonecznika miesiecznie, ok 100-125 kg w zimie, (drenujac moja kieszen emeryta, :D ) ; w tym roku zjadly okolo 20 kg tylko.
Gdzie sie podziala reszta?
W miastach straty ida w dziesiatkach tysiecy wroblowatych .
Ale tam gdzie wine ponosi czlowiek najalatwiej zamieszac w to inne gatunki.

Moje koty wychodza pod moim nadzorem i obserwacja, a stado sikorek pozywiajace sie nad ich glowami zupelnie ignoruja.

Pozdrowienia dla milosnikow kotow, nie dajmy sie zwariowac hejterskim informacjom bez uzasadnienia badawczo-naukowego.

sluzacy kitulka

sluzacykitulka

 
Posty: 7
Od: Nie sie 27, 2023 7:28



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości