Miau.PL

Na opakowaniu jest napisane, że należy zużyć maść w ciągu 30 dni od otwarcia.
Czy ktoś aplikował ją kotu po upływie tego terminu? Np. po kilku miesiącach od otwarcia? Jakie jest ryzyko?
Maść jest dość droga, pamiętam,że płaciłam około 200zł , została mi właściwie cała tubka (mój kot na niej ładnie ruszył z jedzeniem i stan ten się utrzymuje) i chciałam ją przekazać do DT w którym są chore koty.
Przechowywałam ją cały czas w ciemniej szafce, w oryginalnym kartoniku.
Czy myślicie, że mogę tę maść przekazać czy to niebezpieczne?

Po kilku dniach i owszem, ale po dłuższym czasie bałabym się.
Nie wiem, może ktoś ma inne doświadczenia, ale moim zdaniem to ryzyko.

Katarzynka01 pisze:Po kilku dniach i owszem, ale po dłuższym czasie bałabym się.
Nie wiem, może ktoś ma inne doświadczenia, ale moim zdaniem to ryzyko.

Właśnie przeczytałam na zagranicznym forum, że ludzie stosują tę maść nawet rok, dwa po otwarciu .
Podobno działanie z czasem może być słabsze.

Nie wiem, może nie ma skutków ubocznych. Zastanów się czy na sobie wypróbowałabyś przeterminowany lek?
Może lepiej dopytać u weta?

Katarzynka01 pisze:Nie wiem, może nie ma skutków ubocznych. Zastanów się czy na sobie wypróbowałabyś przeterminowany lek?
Może lepiej dopytać u weta?

Oczywiście nie chcę zaszkodzić.

Moim zdaniem to nie zaszkodzi, najwyżej słabiej zadziała. Sama nie raz uzywałam przeterminowane leki

Termin leku nie oznacza, że potem się zepsuje, tylko że przez tyle czasu firma sprawdza jego właściwości lecznicze. Firmy nie są zainteresowane długimi terminami, bo to się nie opłaca. Drożej kosztuje taka kontrola, a poza tym chodzi o to, by sprzedawać jak najwięcej nowych opakowań. Dlatego ja i dwa lata po terminie używam - i sama, i koty też - bez żadnych złych skutków jak dotąd.

Mnie jeszcze na studiach wyjaśniono, co się dzieje z lekami z wojskowych rezerw po skoñczeniu terminu ważności. Oczywiście, nie poddaje się ich utylizacji, tylko po wyrywkowym sprawdzeniu, przepakowuje i z nową datą ważnosci przekazuje do aptek. Tak było w PRL, nie wiem, czy dziś coś się zmieniło

celka9999 pisze:Na opakowaniu jest napisane, że należy zużyć maść w ciągu 30 dni od otwarcia.
Czy ktoś aplikował ją kotu po upływie tego terminu? Np. po kilku miesiącach od otwarcia? Jakie jest ryzyko?
Maść jest dość droga, pamiętam,że płaciłam około 200zł , została mi właściwie cała tubka (mój kot na niej ładnie ruszył z jedzeniem i stan ten się utrzymuje) i chciałam ją przekazać do DT w którym są chore koty.
Przechowywałam ją cały czas w ciemniej szafce, w oryginalnym kartoniku.
Czy myślicie, że mogę tę maść przekazać czy to niebezpieczne?

Jeśli była dobrze przechowywana, to raczej nie powinno zaszkodzić, ale jej skuteczność może spaść. Lepiej skonsultować z wetem, ale jeśli to nie pilne, to może lepiej nie ryzykować.

Te 30 dni to raczej pic na wodę, bo właśnie stosuję maść, która została otwarta półtora roku temu i użyta jeden raz. W związku z tym, że chciałam kupić nową, a w hurtowniach są podobno jakieś braki, teraz wiem, że taki "przeterminowany" Mirataz działa jak nowy