Miau.PL

Głupie pytanie jak zwykle, ale wy jesteście wszystkie mądre i mi coś doradzicie.

Kotka utrudnia mi spanie. Wiem że nie celowo, ale jest to dla mnie uciążliwe. Kładzie się centralnie na środku łóżka i nawet na mnie jak już leżę i tak chce spać. Łóżko jest dwuosobowe ale tak się nie da spać. Chciałabym ją jakoś oduczyć tego i żeby słała np. zboku koło głowy czy nóg żebym miała miejsce dla siebie. Na razie nie mam pomysłu co zrobić. Dodam że ma posłanie tj. plastikową miskę wypchaną swetrem na stole na który wskakuje, ale nie chce w niej spać.

Będę wam wdzięczna za rady.

Bo koty rzadko chcą spać tam, gdzie my byśmy chcieli żeby spały. Ja spałam przez trzy lata praktycznie w jednej pozycji, bo tak chciał kot Możesz go próbować przełożyć z siebie na część obok siebie, ale nie wiem czy zaraz znowu na Ciebie nie wlezie

Silverblue dziękuję Ci za radę. Tak też myślałam że będzie ciężko coś z tym zrobić. Kupiłam niedawno taki stołek barowy i zastanawiałam się czy jakbym go wyłożyła jakąś fajną kudłatą poduszką dla kotów i dała np. blisko okna to może by polubiła to miejsce. Widzę że na ziemi nie ma szans na posłanie i że koty lubią być wysoko a nie przy podłodze.

Może jakoś czymś zanęcić? Mój kot zazwyczaj śpi w miejscu na kanapie gdzie ja zwykle przesiaduję, może jakiś ciuch z twoim zapachem położyć gdzieś obok?

z mojego rozeznania wynika ,że koty pchają się na nas z dwóch powodów- albo akurat chcą uwagi i głaskania , albo jest im za zimno, szukają ciepła. Kot nawet potrzebuje znacznie wyższej temperatury niż my , by nie marnować energii na utrzymanie ciepłoty ciała. Najszybciej ich ciepło oddają - kartony i ludzie. Myślę , że Twój kot się dogrzewa. To jest do sprawdzenia- jakbyś podniosła temperaturę w pokoju do jakichś 30* - kot zniknie z łóżka. To oczywiście półżartem, bo człowiek tyle za zwyczaj nie lubi, już nie mówiąc o cenie ogrzewania. Próbuj jeszcze tak- w najcieplejszym miejscu w pokoju na pewnej wysokości (bo im wyżej tym cieplej), ale bardzo stabilnie- zainstaluj karton- nie za duży, taki na długość kota i niezbyt wysoki. Karton cały , zamknięty i w nim wytnij otwór- też nie za duży, byle się kot przeszedł swobodnie. Nie wkładaj tam żadnego kocyka- pod karton możesz, ale nie do środka, pusta tektura kota bardziej zachęci. Postaw mu to przed snem.. z ciekawości wejdzie i może tam już zostanie . Tylko pamiętaj, karton nie może się przewracać , spadać, bo jak raz się wystraszy to może na dobre zrezygnować

Dziękuję za radę. Karton to najtańsza wersja, więc jak zdobędę taki odpowiedniej wielkości to spróbuję. Albo popatrzę też na takie materiałowe budki na allegro. Może one byłyby fajne.

Kot nie może tak spać bo ja nie mogę spać w taki sposób.

A próbowałaś wsadzić sobie kota pod kołdrę i przytulić na przykład pod pachą, do boku albo jakoś tak ? Moje obie kotki śpią ze mną pod kołdrą przytulone właśnie do mojego boku albo brzucha.
Co ciekawe śpią tak również latem w upały. Tylko wtedy oczywiście pod cienkim prześcieradłem śpimy a nie pod kołdrą.

Kazia- to też chciałam poradzić, ale.. wtedy też kot wchodzi pod koc i przytula się bezpośrednio do ciała. Może lepiej, bo nie leży na nas , ale tak samo przy obrotach , zmianach pozycji trzeba się nakombinować . Ja tam nie mam problemu, czasami otoczona jestem czterema i pies jeszcze się dopycha, ale ja po prostu przesuwam nogą , ręką , głową wszystkie futra jak mi potrzeba (czasami też celując swoimi kończynami w wolne miejscówki) a one nadal sobie śpią jak zabite , tym nie wzruszone .

ps. mam (a może miałam , bo coś się pożarłyśmy) koleżankę, która jak kot przyszedł tylko się do niej na noc przytulić to tak to celebrowała , że potrafiła wiele godzin nawet nie drgnąć, a przez to czasami nie spać, byle kota nie spłoszyć (tak uwielbiała jak się przytulał )

Niestety nie mogę wziąć kotki pod kołdrę ponieważ cierpię na zaburzenia snu i przez całą noc przewracam się z jednego boku na drugi i przez całą noc mam jeszcze przypięte do twarzy takie coś

https://respicare.pl/sklep/maski-do-apa ... irfit-f20/

Za duże ryzyko że obie zrobiłybyśmy sobie krzywdę.

Dostałam za darmo z grupy Śmieciarkowej kokon niemowlęcy firmy Jukki (nie wiem, czy producent ma znaczenie). Wzięłam z myślą o kotach. Leży na stałe na kanapie. Jest wypchany wypełnieniem szybko nagrzewającym się (naprawdę zaraz się robi ciepły). Część z kotów leży raz na mnie, raz w kokonie, zapewne zależnie od tego, czy wolą większe ciepło (ja), czy mniejsze, ale nadal ciepło. Kokon jest miękki, ma podniesioną krawędź, która okala plecy zwierzaka - a więc rzeczy, które koty generalnie mogą lubić. Nie wszystkie z kokona korzystają, ale wszystkie chociaż kilka razy w nim leżały, a część naprawdę go lubi.
Gdybyś trafiła za darmo czy w niskiej cenie, to może warto spróbować? Jest szansa, że jeśli będzie leżał obok Ciebie na łóżku, ale w wybranym przez Ciebie miejscu, to kotka zacznie się w nim kłaść.

Po pierwsze i najważniejsze: koty śpią na żyłach wodnych lub chorych miejscach u człowieka. Ja położyłam poduchę w rogu wersalki i kicia śpi na niej w nocy a w dzień jeśli siedzę to na moich nogach. Kicie są czujne wiec przesuną się przy twoim odwracaniu w trakcie snu.

Kupiłam jej takie coś, ale na zdjęciu wygląda inaczej niż w reali to jest po prostu taka kudłata poduszka:

https://www.ceneo.pl/148519481#

Zobaczymy czy to coś da.

A odnośnie tych żył wodnych to musi coś w tym być. Wykryto u mnie niedawno żylaki śródmacicza, miałam retencję wody i niewydolność żylną oraz podwyższone TSH z powodu którego miałam wysokie ciśnienie i gromadzenie wody. Codziennie rano miałam przepełniony pęcherz a nawet niekiedy w nocy musiałam jeszcze wstawać. Teraz jest trochę lepiej. Ona właśnie kładzie się niekiedy na mnie w rejonie bioder albo po prostu centralnie na środku łóżka.

Widać najlepszy diagnosta to kot , można zaoszczędzić na leczeniu

Warto mieć kota.