Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 25, 2025 19:29 Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

W skrócie: oddaliśmy zdrowego, bezzębnego kota po zabiegu na kroplówkę, odebraliśmy go z obustronnym zwichnięciem żuchwy.

Cześć wszystkim,

Jest to mój pierwszy post na forum i zdecydowanie bardziej wolałbym, aby dotyczył kwestii karmy lub socjalizacji z drugim kotem, którego Cezarkowi planowaliśmy przygarnąć. Jeśli już spotkał nas dramat, chciałbym zasięgnąć Waszej rady.

Kot (syjamski, kastrowany) choruje na przewlekłą niewydolność nerek, ostatnie badanie krwi wykazało kreatyninę na poziomie 192. Cierpiał również przewlekle na choroby przyzębia o podłożu autoimmunologicznym, co również mogło wpływać na zły stan jego nerek. Kilka miesięcy temu został poddany sanacji zębów policzkowych górnych, a w sobotę, tj. 22.02.2025, sanacji zębów policzkowych dolnych. Kot ma przednie zęby do kłów. Myśleliśmy, że odejmujemy sobie problemu, a Cezar po kilku dniach rekonwalescencji dojdzie do siebie. Po zabiegu był w dobrym stanie, przyjął wspomagającą kroplówkę w niedzielę (jedną z pięciu). Była to kroplówka podskórna, podczas której był bardzo niespokojny, wyrywał się i syczał - zgodnie z zaleceniami kolejne kroplówki miały być już dożylne (i tutaj zaczęło się nasze piekło).

Kot w lecznicy otrzymując kroplówkę dożylną znów wykazywał agresję, szczególnie przy wyciąganiu wężyka z wenflonu. Lekarz, który był odpowiedzialny za cały proces, nie dał sobie z nim rady i siłował z nim 20 minut, podczas gdy z dziewczyną słuchaliśmy wrzasków kota. Gdybym wiedział, co dzieje się w tym pokoju, wszedłbym tam razem z drzwiami po jednym jego piśnięciu. Prawdopodobnie wskutek nieszczęśliwego wypadku lub rażącego zaniedbania doktora (np. użycia siły, nieodpowiedniego przytrzymania zwierzęcia), kot wyszedł z kroplówki z obustronnym zwichnięciem żuchwy - nie wygląda ani nie zachowuje się jak Cezarek, którego oddaliśmy kilka godzin wcześniej na rutynowy zabieg. Kot ma wysuniętą żuchwę do przodu, tj. przodozgryz. Nie je, nie pije, ślini się, unika kontaktu.

Konsultacja stomatologiczna dzisiaj (około 15 godzin po zdarzeniu) potwierdziła przypuszczenia, jednak lekarz wykonujący wcześniej zabieg sanacji stwierdził, że nie podejmie się próby nastawienia żuchwy z uwagi na to, że kot przecież od kilku dni nie ma zębów, które są podstawą do "książkowego" przeprowadzenia tej operacji. Alternatywą jest inny, ryzykowny zabieg, niosący za sobą olbrzymie ryzyko. Otrzymaliśmy kontakt do dr Pasikowskiej z Wrocławia, która może podjąć się zabiegu w dniu jutrzejszym, jednak cały czas szukamy alternatyw lub dodatkowych konsultacji.

Czy ktokolwiek z Was zna podobny, fatalny, nieopisany wcześniej przypadek? Czy może znacie stomatologa, ortopedę, chirurga, któremu nie są straszne takie urazy? Nie potrafimy pogodzić się z myślą, że przełożenie zabiegu, inna kroplówka lub po prostu obecność przy wyciąganiu rurki uratowałaby Cezara od tej kuriozalnej, skandalicznej, ale i nieszczęsnej sytuacji.

Kwestia roszczeń w stronę lecznicy jest da nas sprawą drugorzędną - liczy się dla nas zdrowie Cezara. Lecznica, która spieprzyła sprawę, pokryje koszty tego zabiegu. Jeśli jednak możemy zrobić coś jeszcze - proszę o kontakt.

Pozdrawiamy Wasze koty,
Kamil i Ola

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Śro lut 26, 2025 5:07 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Podniosę

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro lut 26, 2025 10:25 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Wróciliśmy właśnie od dr Pasikowskiej. Cezarek jest już po zabiegu. Według wstępnie uzyskanej informacji, zabieg się udał, a kot się wybudza. Dla zainteresowanych wrzucimy info, kiedy już go odbierzemy.

Pozdrawiamy
Kamil & Ola

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Śro lut 26, 2025 13:07 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Kciuki za szybki powrót do zdrowka

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro lut 26, 2025 13:30 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Oby już było dobrze! Biedny kitek, ale ważne, że zabieg się udał! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 26, 2025 21:39 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

to jest straszne.. tak straszne- mam na myśli to co weterynarze potrafią zrobić..... że nie powiem więcej bo brzydko bardzo i długo by było :cry: .
Trzymam kciuki za zdrowie zwierzaka i oby szybko o tym zapomniał (chociaż.. pewnie przez to nigdy już się zwyczajnie w gabinecie nie poczuje) , i oby Wam się udało zawalczyć o sprawiedliwość w tej kwestii bo tylko to może ochronić inne zwierzęta przed taką brutalnością (czy to przez nieumiejętność czy niedelikatność) . Dość tak poważnych "błędów" kosztem cierpienia naszych bliskich (dotyczy też lekarzy i ludzi)

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro lut 26, 2025 23:13 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Trzymam najmocniejsze kciuki za kotka, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.
Oddaliście kota teraz w najlepsze z możliwych rąk, znam doskonale doktor Pasikowską, praktycznie wszystkie moje koty zabiegi stomatologiczne przechodziły właśnie u niej. To guru. W naszym przypadku nigdy nie popełniła najmniejszego błędu, koty po zabiegach goiły się znakomicie i wracały szybko do zdrowia.
Prawdopodobnie znieczulał też dr Maurycy, świetny team. Tam, w Vive, są znakomici specjaliści, bądźcie spokojni :ok: :ok: :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19223
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 27, 2025 8:49 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Cześć Wam,

Cezarek jest już z nami i odpoczywa. Póki co jest bardzo nieswój, bo przyjmuje Bupaq i nie do końca wie, co się dzieje. Krótko o zabiegu:
Rozpoznanie wykazało złamanie żuchwy, krwiak pod językiem oraz naruszenie struktury dolnych kłów (które jeszcze może stracić..). Kot został zadrutowany, a w celu jak najlepszej stabilizacji, zastosowano sztywne połączenie kłów dolnych z górnymi.

Obecnie dosyć niechętnie pobiera pokarm ze strzykawki, w związku z czym dokarmiamy go przez sondę. Włączona została płynoterapia (tym razem kroplówki w innym miejscu, podskórne i z kotem blisko nas :201461 ) i.. czekamy. Faktycznie dr Pasikowska dokonała w naszych oczach niemożliwego i jesteśmy jej za to bardzo wdzięczni.

Co do roszczeń w stronę drugiej lecznicy - obecnie nie jest to dla nas najważniejsze. Ujmę to w ten sposób, że ich postawa jest obecnie taka, jakiej oczekiwaliśmy my, a także którą przewiduje ludzka przyzwoitość.

Dam później znać lub wrzucę zdjęcie pacjenta :kotek: .

Kamil&Ola

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Sob mar 08, 2025 9:51 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Cześć,

jesteśmy już 11 dni po zabiegu i.. bywa różnie. Cezar ma wyjętą sondę i karmimy go przetartą i rozwodnioną karmą przez strzykawkę.

Naszym dużym zmartwieniem jest konieczność ciągłej obserwacji kota, czy się nie wylizuje, ponieważ ew. wymioty kłaczkami mogłyby poważnie zagrozić jego życiu i po prostu go udusić. Według dr Pasikowskiej wszystko dobrze się goi, a najnowsze wyniki krwi kota są w normie, co nas cieszy. Kot jednak jest bardzo nieufny i traktuje nas jak obcych, często przyjmuje pozycję podobną do bólowej, kot praktycznie nie chce chodzić po mieszkaniu, chowa się i wokalizuje - po przyjeździe od weta ostatnio nawet nie chciał wyjść z transportera. Nie przychodzi do jedzenia, ale z chęcią je, kiedy jedzenie przyjdzie do niego. Z kuwety korzysta głównie wtedy, kiedy go do niej zaniesiemy.

Co również nas niepokoi to to, że kot bardzo dużo pije, a nie pił dosłownie nigdy. Cezar dosłownie chodzi po mieszkaniu i zagląda do każdej szklanki, próbuje lizać wodę na dnie zlewu, siedzi w miejscu gdzie zawsze stała miska. Parametry nerkowe ma w normie (badanie 2 dni temu), więc zastanawiamy się, co może być tego przyczyną? Suchość w buzi? Może jakaś "ulga", którą przynosi zimna woda? Pamiętamy, że kot 2 tygodnie temu miał wyrywane dolne zęby policzkowe, a chwilę później miał składaną żuchwę. Szkoda, że zauważyliśmy to dopiero po wizycie u weterynarza. Kolejna wizyta dopiero w przyszłym tygodniu, więc na pewno to skonsultujemy.

Kot używa drapaka, wskakuje na niego nawet w kołnierzu, ociera się o nas lub przechyla głowę w trakcie głaskania, czasami podchodzi do okna i obserwuje ptaki i ma takie "bystre" przebłyski, które przypominają nam Cezarego sprzed wypadku w lecznicy.

Staramy się cieszyć jednak z każdego postępu, który Cezarek czyni każdego dnia.

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Sob mar 08, 2025 12:47 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Trzymamy kciuki za poprawę
Może masz dostęp do pasków do badania moczu , chodzi o cukier
Spróbować zbadac w domu mocz czy nie ma cukru
Robiliście wcześniej fruktozaminę ?
Są takie paski do moczu cukier i ketony
Może po tej operacji mu wysycha w pysiu i dla tego pije

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob mar 08, 2025 13:34 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Nie robiliśmy czegoś takiego, kot nie był wcześniej diagnozowany pod kątem cukrzycy, choć mocz miał badany. Poinformujemy na pewno o tym weta. Jeszcze przed zabiegiem kot nie ruszał dosłownie wody w misce, a teraz pije aż mu ją zabierzemy (nie pobiera dużo wody, raczej zostawia w niej dużo śliny). Nie wiem, czy cukrzyca daje o sobie znać tak nagle, ale oby była to tylko kwestia zabiegu.

Dzięki za miłe słowa!

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Sob mar 08, 2025 15:30 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Przy cukrzycy kot też zwykle sporo siusia - nie zauważyliście większej ilości siusiek?
Cukrzycę mogą też wywołać sterydy. Zwykle ustępuje po odstawieniu.
Jeśli macie wrażenie, że kota coś boli, wet mógłby zrobić tezt z środkiem przeciwbólowym - podaje się silny przeciwbólowy (zwykle opioid) i obserwujecie w domu zachowanie kota - jesli objawy "bólowe", nietypowe zachowania ustępują, to znaczy, że są wywołane bólem i trzeba szukać jego przyczyny, a także łagodzić.
Trzymam kciuki, zeby Wasz kotek doszedł do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2025 15:50 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Z kuwetą jest taka dziwna sytuacja, że Cezar siusia tylko wtedy, kiedy dosłownie zaniesiemy go przed kuwetę. Od operacji raz może wszedł sam..

Opioidy odstawiliśmy po dwóch dniach od operacji. Później był na Onsiorze, po którym raz zaobserwowaliśmy biegunkę i również przestaliśmy podawać, a później kupy już OK.

Będziemy obserwować :)

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Sob mar 08, 2025 15:55 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Nie chodzi o podawanie opioidów na stałe, tylko jednorazowo, żeby zaobaczyć, czy po silnytm srodku przeciwbólowym kotek zaczyna zachowywać się inaczej, normalniej. Wtedy wiemy, że bez tego leku kot odczuwa ból.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2025 16:01 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Często pije, czy dużo? Skoro nie sika obficie, to zapewne poprawia sobie komfort w pyszczku. Albo sam się nawadnia, dlatego poprawiły mu się wyniki nerkowe.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości