Marian utrata członka stada problem z sikaniem

Opisywałem tu niedawno problemy marianka z sikaniem, od listopada ubiegłego roku marianek przestał sikać i oddawać kał, po leczeniu robi zdrową kupe i obecnie na lekach troche podsikuje.
jednak powiązałem dzisiaj sznurki...
Wanda seniorka 16 lat odeszła 16listopada... mniej więcej w tym samym czasie kiedy zaczeły się problemy z Marianem...
Jak długo koty przezywają utrate członka stata a własciwie jego lidera?
czy adopcja nowego kota poprawiła by stan Mariana...
Marian wykazuje dziwne zachowania..
tłumaczyłem to lekami diazepan 08 3x dzien metoclopramidium i dioxazosin
Kot wokalizuje, miałczy, chodzi bez celu szuka czegoś, przychodzi sie czulac wokalizuje ugniata...
nosi zabawki, nosi kapcie futrzane kładzie sie z nimi lizę je...
obecnie z mariankiem jest lepiej
sika więcej juz nie jest cewnikowany, jest na feromonach dr Seidel Spray. i takich czekoladowych kapsułkach ...KalmVet.
z wandą nie był zbytnio związany, zawsze ją gonił podgryzał ona na niego syczała, nigdy jednak go nie uderzyła tylko odpuszczała...
Czy te jego problemy to tak naprawdę można rozwiązać adopcją nowego członka stada (jest jeszcze frania trikolorka 4lata ale ona na niego zawsze syczy i sie z nim nie bawi)
co myślicie?
jednak powiązałem dzisiaj sznurki...
Wanda seniorka 16 lat odeszła 16listopada... mniej więcej w tym samym czasie kiedy zaczeły się problemy z Marianem...
Jak długo koty przezywają utrate członka stata a własciwie jego lidera?
czy adopcja nowego kota poprawiła by stan Mariana...
Marian wykazuje dziwne zachowania..
tłumaczyłem to lekami diazepan 08 3x dzien metoclopramidium i dioxazosin
Kot wokalizuje, miałczy, chodzi bez celu szuka czegoś, przychodzi sie czulac wokalizuje ugniata...
nosi zabawki, nosi kapcie futrzane kładzie sie z nimi lizę je...
obecnie z mariankiem jest lepiej
sika więcej juz nie jest cewnikowany, jest na feromonach dr Seidel Spray. i takich czekoladowych kapsułkach ...KalmVet.
z wandą nie był zbytnio związany, zawsze ją gonił podgryzał ona na niego syczała, nigdy jednak go nie uderzyła tylko odpuszczała...
Czy te jego problemy to tak naprawdę można rozwiązać adopcją nowego członka stada (jest jeszcze frania trikolorka 4lata ale ona na niego zawsze syczy i sie z nim nie bawi)
co myślicie?