Strona 1 z 10

Znalazłam kota

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 12:34
przez uga
Czy ktoś z Warszawy mógłby mi pożyczyć klatkę bytową dla kota? Jest święto, nie mam gdzie kupić, muszę wziąć do domu kota, którego złapaliśmy (oczywiście w domu są koty). Oddam jak tylko kupię własną.
Proszę też o pomoc. Znaleziony kot jest rasowy lub w typie rasy. Ma czip, ale niezarejestrowany, jest numer czipa, nie ma żadnych danych. Kot przybłąkał się ostatnio w miejscu dokarmiania bezdomniakow. Jakie kolejne kroki?

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 12:42
przez izka53
sprawdź tutaj https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... cale=ru_RU

https://kotyzgrochowa.pl/wypozyczalnia/

Myślę, że pomogą także w poszukiwaniach właściciela

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 13:39
przez ita79
czip sprawdzany w trzech bazach?
Podstawa szukania właściciela to ogłoszenia na lokalnych grupach FB. Z klatką niestety nie pomogę , bo z daleka jestem :? , ale to też najłatwiej zorganizować na grupie prozwierzęcej na fB

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 13:54
przez uga
Tak, w 3 bazach. Kontakty do Kotów z Grochowa podane na stronie są nieaktualne (przynajmniej te do wypożyczalni). Napisałam też do Szanownego Pana Kota.
Poradźcie jak szukać właściciela. Czy będzie wielu chętnych na rasowego kota za darmo? Tego się boję. Nie podawać za wielu szczegółów? Czy mogę wymagać podania numeru czipa?

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 13:55
przez ASK@
Skontaktuj się na fb z Magdaleną Siczek. Firmowa Ali. Prowadziła swego czasu wypożyczalnie sprzętu . Może aktualne.
Popytaj w lecznicach. Daj apel na fb.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 14:02
przez ASK@
uga pisze:Tak, w 3 bazach. Kontakty do Kotów z Grochowa podane na stronie są nieaktualne (przynajmniej te do wypożyczalni). Napisałam też do Szanownego Pana Kota.
Poradźcie jak szukać właściciela. Czy będzie wielu chętnych na rasowego kota za darmo? Tego się boję. Nie podawać za wielu szczegółów? Czy mogę wymagać podania numeru czipa?

Pisałyśmy jednocześnie. Magda to Szanowny Pan Kot.
Będzie od groma chętnych. Ludzie powiedzą wszystko byleby darmo kota dostać. Właściciel niech okaże książeczkę i foty kota. Nr chipa też niech poda bo ma ew wklejony w książeczkę. I podpisany przez weta.
Z chipem bywa różnie. Właściciel prosi wet o wstrzelenie go kotu. Ale nie wszystkie gabinety mają możliwość rejestracji. I spada to na barki właściciela. Który może nie usłyszał, że ma to uczynić osobiście. Jest przekonany, że kot jest zabezpieczony.
Dostaje papierki podpisane przez weta, znaczek, kilka papierków z numerem.
Właściciel rejestrację może dokonać w każdej chwili. Jeśli "zgubił" to może pójść do tego weta (poprosić o wydruk bo chip jest wpisany w kartę) , otrzymać numer i zarejestrować.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 15:53
przez mimbla64
Gdybyś nie znalazła klatki, to jutro około 19 będę miała klatkę. Znajomi potrzebowali, a na jutro jestem umówiona na oddanie. Mogę pożyczyć.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 16:00
przez uga
Na razie nie mam klatki. Kotka jest w pokoju mojej córki, musimy pamiętać o zamkniętych drzwiach. Klatka na pewno się przyda. Kicia śpi.
Okazuje się,że w internecie byly ogłoszenia, że taka przestrasozna kotka jest widywana, ale nie ma ogłoszeń, że ktoś szuka.
Czy ktoś zna się na rasach? Nie wiem,czy ona jest rosyjska czy korat. Edytuję: wet uznał, że to kot rosyjski.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 17:25
przez izka53
specjalistką od koratów jest wistra, na FB Ewelina Rybak. Na zdjęciu znana tu także Iga, możesz porownać. https://www.facebook.com/photo?fbid=758 ... 3886153433

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 17:42
przez ita79
będzie pełno chętnych na rasowego kota, ale tylko pod warunkiem, że nie wyjdą z nim jakieś problemy czy choroby. Poza tym niestety 99,9% tych zgłaszających to ZŁE domy :( . Albo musisz szybko się naumieć jak przeprowadzić w miarę bezpieczną adopcję, albo skorzystać z pomocy jakiejś fundacji. Oczywiście umowa adopcyjna konieczna- po pierwsze by zabezpieczyć kota, by został wykastrowany a nie zabrany do klatki w piwnicy na rozmnażanie ( a może wykastrowany.. u samicy nie łatwo to stwierdzić, więc na pierwszą ruję trzeba czekać i dopilnować by oczywiście nikt nie doleciał ) . Ludzie potrafią tak bardzo kłamać przy chęci zgarnięcia zwierzaka. Pamiętam rozmowę z sympatyczną młodą dziewczyną, wiedziała co mówić "kastracja tak oczywiście, zapraszam też na wizyty przed , po adopcyjne , doświadczenie mam, wyprawkę już szykuję, dom spokojny.. aż zapytałam o dzieci- tylko by wiedzieć czy są małe i czy umieją się z kotami obchodzić... a ta mi wypala- nie mam , tzn. miałam ale opieka mi zabrała i nie chcą oddać a w tle słyszę partnera syczącego "zamknij mordę ,nie mów tej babie, gówno ją to obchodzi" ... tak, to skończyło rozmowę, a kto wie czy gdybym nie zapytała o dzieci to nie oddała bym kotów (dwie samiczki chcieli) patologii :( .
Jeśli ktoś się zgłosi, że jest właścicielem to też poza wypytaniem , poproszeniem o zdjęcia, książeczkę - i tylko ona z naklejką z tym numerem czipu będzie stanowić dowód własności kota trzeba dać do podpisania (zanim się przekaże kota! ) potwierdzenie odbioru zwierzęcia (z opisem, numerem czipu, okolicznościami znalezienia, pełnymi danymi odbierającego - spisanymi z dowodu) . Jeśli ktoś powie że jego kot, ale nie zgadza się nic podpisać- proponujemy zgłoszenie się z policją (i tu warto samemu do nich wcześniej zadzwonić i zwyczajnie poinformować,że zabezpieczyło się takiego a takiego zwierzaka) by oni wzięli na siebie odpowiedzialność za ewentualne przekazanie kota "oszustowi" - miałam już kilka przypadków, że na tym etapie oszuści rezygnowali zupełnie z odbioru , a prawdziwi właściciele zawsze podpisywali dokument i bez policji.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 21:20
przez FuterNiemyty
Uga, tak mi przyszlo do glowy, ze kota moze nie byc rejestrowana w polskiej bazie chipow, moze na swieta z czlowiekiem spoza Pl przyjechala? Wtedy ogloszenia wiecej szans daja. Jesli ma cos charakterystycznego, warto to przemilczec, faktyczny wlasciciel powinien wiedziec takie rzeczy.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 21:24
przez uga
Podobno to polski numer czipa.
Na szczęście nie pozbyliśmy się niani elektronicznej z kamerką, więc możemy obserwować kotkę. Długo spała, ale teraz eksploruje. Zjadła mokre z dwóch misek, obwąchała wszystko i siedzi na parapecie, patrzy przez okno.
Papierowe ogłoszenia będę rozwieszać jutro.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Pon sty 06, 2025 21:49
przez FuterNiemyty
Moze byc polski, tylko zwierzowi ludzie ogarneli formalnosci na miejscu, a potem wyjechali, zmienili baze?
Tak sobie pogdybam, widze, ile zwierzakow podrozuje we wszystkie mozliwe strony.
Powodzenia

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Wto sty 07, 2025 8:49
przez uga
Kotka w nocy zjadła wszystko, co jej zostawiłam, a to było dużo jedzenia, bo chciałam, żeby miała wybór. Głodna była. Na szczęście załatwiła też wszystkie sprawy w kuwecie, uff. Jak chodzimy do jej pokoju z nią pogadać, to chowa się pod szafą (sporo miejsca, nie że w jakąś maleńką dziurę się wciska) i stamtąd słucha. Na razie się boi, ale jak je i kuwetkuje, to ok.

Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

PostNapisane: Wto sty 07, 2025 17:20
przez uga
Dziś 2h rozwieszałam ogłoszenia, a sąsiadka wrzuciła na Fb. Zobaczymy.
Na razie nie mam klatki, więc może będę prosić mimblę64 o wypożyczenie.