Masz rację, że dziwna ale wg. mnie raczej nieporadna.
Nie każdy potrafi prosić o pomoc a jak już się odważy to marnie to wychodzi.
Mam wrażenie, że zrobił się niezły "biznes" na "Pomagam.pl" itp. portalach
Tutaj Paweł powinien troszkę dokładniej opisać swoją sytuację ale ... kto by chciał publicznie poddać się wiwisekcji?
Wydaje mi się, że wśród wielu apeli o pomoc to jeden z bardziej wiarygodnych.