Miau.PL

Przejrzałam prawie wszystkie wątki, ale nie jestem w stanie powiedzieć o co chodzi. Mam 4 miesięcznego Maine Coon'a, stała się taka przypadłość że dostał biegunki, zero innych objawów jednocześnie. Poszliśmy do weterynarza, dostał leki, niby przeszło niby nie więc zdecydowałam się na badanie kał. W badaniu nic, zero. Nieco po badaniu przez mój wyjazd nie dostawał mokrej karmy a biegunka ustała. Po powrocie dostał mokrą karmę RAZ i od razu biegunka.
Nie ma przy tym żadnych innych objawów, w hodowli też dostawał mokrą karmę więc nie mam pojęcia czy odstawić ją kompletnie i zostawić do tylko na suchej przez jakiś czas czy robić następne badania.

A jaką karmę dostaje? Może powinien jeść coś innego?

Royal Canin Kitten dla MC, dostawał ją jeszcze w hodowli więc nie mam pojęcia

Może warto przejśc na coś bez zbóż i monobialkowego (bez kurczaka, bo on często uczula). RC to kiepska karma, niestety.

Ja ostatnio przeżywałam biegunkę z moim kociastym i tylko dlatego się wypowiem. Od razu zaznaczam, że absolutnie nie jestem znawcą, chcę jednak powiedzieć o tym, co ja myślę. Nie wskazywałabym jako winowajcę biegunek na karmę po prostu "mokrą", dokładnie tak, jak napisała Zuza. Sucha karma nie leczy biegunki, to też już kiedyś przerabiałam przy wcześniejszej biegunce Bila (imię mojego kocurka), dlatego wiem, co mówię. Ja mojemu kotto nie podaję suchej karmy. W przypadku mojego pupila bardzo prawdopodobnym sprawcą biegunki była mokra karma, ale taka, której składników moje kotto nie tolerowało lub nagła zmiana karmy. Sporym moim błędem była szybka i nagła zmiana z karmy dotychczas podawanej przez długi czas (karmy mokrej) na inną (też mokrą). Napisałaś, że Twoje kotto wcześniej pałaszowało karmę mokrą. Pamiętaj, że ciągle piszę na przykładzie Bila. Twój kotek ma 4 miesiące. To maleństwo. Przyczyną biegunki może też być stres, jakiś nierozważny kwiat (z jednym niedawno otrzymanym szybko pożegnałam się, mimo że widnieje na liście bezpiecznych ASPCA - mógł być przyczyną problemów brzuszkowych Bila, ale nie musiał, bo w tym samym czasie zmieniłam mu stałą karmę na inną - jednak uwierz mi nie zamierzam dociekać co było winowajcą - kwiat ewakuowany z domu, a tej karmy już nie podam).

Tak czy siak. W przypadku Bila lekarze nie byli w stanie stwierdzić co było przyczyną biegunki u Bila. Czy to zmiana karmy, czy kwiat, bo i jedno i drugie ich zdaniem jest możliwe. Moim zdaniem ważne jest obserwowanie kociastego, co podjada, jak się zachowuje, co mam w domu, żeby lekarzowi, a pisałaś, że kotek u lekarza był, jak najwięcej powiedzieć w przypadku wystąpienia problemu. Badanie krwi i kału nie zawsze da odpowiedź - mówię to na swoim przykładzie. Mój sposób jest taki - że po prostu eliminuję podejrzanych z domu (jak kwiata i daną karmę), nawet jeśli są niewinni

Obserwuj kotka koniecznie, patrz co liże, czym się bardzo interesuje i moim zdaniem oczywiście - nie rezygnuj z mokrej karmy. Trzymam za Ciebie i Twojego kociastego kciuki