Proszę o pomoc w diagnozie.Fip/ibd/chłoniak czy coś innego

Kocurek lat 11 od kilku dni był lekko pobudzony,bardzo dużo jadł.
Od niedzieli osowiały wyraźny ból w okolicy brzucha, brak apetytu i zero picia,minutowe przebłyski lepszego samopoczucia.
Bez goraczki,kupka cześciowo twarda końcówka woda zmieszana z trawą.
W poniedziałek popołudniu wizyta u weta kroplówka leki przeciwzapalne,nospa. Oczka,gardziołko,zęby w porządku,w badaniu krwi brak oznak infekcji,przy adaniu wyszło ze boli kręgosłup w okolicy lędźwiowej.Po powrocie do domu chwilowa poprawa zjadł odrobinę odrobinę mokrej karmy, nadal nic nie pił,wieczorem znowu złe samopoczucie i brak apetytu.
Dzisiaj od rana smutny osowiały,przyjmował pozycję bólową,przez kilka minut ślina kapała mu po obu stronach pyszczka.
Kolejna wizyta u weta kroplówka leki przeciwbólowe,badanie usg wykazało że jest źle z jelitami,bardzo pogrubione ścianki i powiększone węzły chłonne kolo jelit, padła diagnoza że to wyglada na fip,spanikowałem i większośc tego co lekarz mówił poźniej wyleciało mi z głowy, dzisiaj dodatkowo krew wysłana na test na koronawirusa,do domu dostał pastę promax i tabletki clavaseptin.
Na szczęście teraz jakby lepiej się czuje,apetyt wrócił ładnie podjada gotowaną pierś kurczaka jakby był żywszy.
I teraz mam zagwozdke czy przy Fipie była by taka poprawa po zwykłych przeciwzapalnych i nospie?
Poniżej wyniki badania krwi i martwiące niskie leukocyty z kolei stosunek albuminy/globuliny chyba wykluczałby fipa.
Gdyby ktoś coś doradził byłbym wdzięczny bo nie wiem co robić,wyniki testu na wirusa za 2-5dni a i tak wiem że są nie miarodajne a kot cierpi. @Blue błagam rzuć okiem.
Przepraszam za bezpośredni i chyba chaotyczny post ale w tej chwili inaczej nie jestem w stanie.
https://photos.app.goo.gl/XP42jZscjzSi3DW77
Od niedzieli osowiały wyraźny ból w okolicy brzucha, brak apetytu i zero picia,minutowe przebłyski lepszego samopoczucia.
Bez goraczki,kupka cześciowo twarda końcówka woda zmieszana z trawą.
W poniedziałek popołudniu wizyta u weta kroplówka leki przeciwzapalne,nospa. Oczka,gardziołko,zęby w porządku,w badaniu krwi brak oznak infekcji,przy adaniu wyszło ze boli kręgosłup w okolicy lędźwiowej.Po powrocie do domu chwilowa poprawa zjadł odrobinę odrobinę mokrej karmy, nadal nic nie pił,wieczorem znowu złe samopoczucie i brak apetytu.
Dzisiaj od rana smutny osowiały,przyjmował pozycję bólową,przez kilka minut ślina kapała mu po obu stronach pyszczka.
Kolejna wizyta u weta kroplówka leki przeciwbólowe,badanie usg wykazało że jest źle z jelitami,bardzo pogrubione ścianki i powiększone węzły chłonne kolo jelit, padła diagnoza że to wyglada na fip,spanikowałem i większośc tego co lekarz mówił poźniej wyleciało mi z głowy, dzisiaj dodatkowo krew wysłana na test na koronawirusa,do domu dostał pastę promax i tabletki clavaseptin.
Na szczęście teraz jakby lepiej się czuje,apetyt wrócił ładnie podjada gotowaną pierś kurczaka jakby był żywszy.
I teraz mam zagwozdke czy przy Fipie była by taka poprawa po zwykłych przeciwzapalnych i nospie?
Poniżej wyniki badania krwi i martwiące niskie leukocyty z kolei stosunek albuminy/globuliny chyba wykluczałby fipa.
Gdyby ktoś coś doradził byłbym wdzięczny bo nie wiem co robić,wyniki testu na wirusa za 2-5dni a i tak wiem że są nie miarodajne a kot cierpi. @Blue błagam rzuć okiem.
Przepraszam za bezpośredni i chyba chaotyczny post ale w tej chwili inaczej nie jestem w stanie.
https://photos.app.goo.gl/XP42jZscjzSi3DW77