Mam problem. Zaadoptowałem kilkuletniego kota, a jest to mój pierwszy w życiu. Generalnie wydaje mi się że na początek sobie radzę, ale mam pewien problem. Tak trochę nietypowy mi się wydaje.

Otóż Misiak wchodzi cały do kuwety, ale tyłek wypina tak, że sika poza kuwetę. Gdyby to był raz to ok. Ale to jest nagminne. Ktoś spotkał się z czymś takim? Bo ciągłe wycieranie podłogi mnie nie bawi...