Strupy u kota

Napisane:
Pon lis 11, 2024 11:36
przez Aleksandra11
Dzień dobry mam problem z kotką.

Co jakiś czas nawracaja u niej strupki ma skórze. Początkowo myśleliśmy że to uczulenie na pchły ale teraz pcheł nie widać a skóra głównie na głowie, grzbiecie i bokach brzucha jest pokryta drobnymi strupkami. Zrobiliśmy morfologię, kotka została odrobaczona, dostała antybiotyk i coś na zapalenie. Było miesiąc lepiej a teraz znowu się pogorszyło. Czy macie pomysł co to może być i jak jej pomóc?
https://zapodaj.net/plik-KB26fGQPNy
Re: Strupy u kota

Napisane:
Pon lis 11, 2024 12:09
przez izka53
zeskrobiny były pobrane ? poświecone lampą Wooda ?
Re: Strupy u kota

Napisane:
Pon lis 11, 2024 16:26
przez izka53
no przecież zeskrobiny to podstawa przy zmianach skórnych, no i podświetlenie lampą. Przecież to z daleka "śmierdzi" grzybicą
Re: Strupy u kota

Napisane:
Pon lis 11, 2024 17:27
przez Stomachari
Duży wzrost eozynofili (i mały udział neutrofili) oraz fakt, że po odrobaczeniu było lepiej a teraz jest znowu gorzej, sugerują, że kot jest zarobaczony i należy go prawidłowo odrobaczyć. Pojedyncza dawka nie wystarczy. Poza tym źródłem części pasożytów są pchły, a jeśli kot miał pchły, to prawdopodobnie pochowały się w miejscach, w których spędza czas. Pchły przebywają na żywicielu tylko część czasu, resztę w środowisku. Odpchlanie mieszkania nie jest wcale łatwe, trzeba wybić wszystko również ze szczelin w podłogach, pod listwami przypodłogowymi itp.
Z opisu sądząc macie powrót pcheł i pasożytów wewnętrznych.
Re: Strupy u kota

Napisane:
Pon lis 11, 2024 19:16
przez Blue
Do tego co napisała izka53 i Stomachari dodam jeszcze że poziom eozynofilii Twoja kotka ma bardzo wysoki.
Tzn. nie jakoś bardzo nieprawdopodobny - bo nic z tych rzeczy - ale rzadko zdarza się taki poziom przy tylko pasożytach.
Nic nie piszesz o swojej kotce, jakie ma ew. dodatkowe problemy zdrowotne, jak się czuje poza wysypką, czy bierze jakieś leki, jakie poza tym badania w ostatnim czasie robiliście, co je, czy miała kiedykolwiek (od momentu gdy pojawia się ta wysypka - ile czasu to już trwa?) ewidentnie pchły, czy miała robione badania kału pod kątem pierwotniaków, czym odrobaczacie, czy zmieniacie substancję czynną w podawanych lekach, czy próbowaliście diety eliminacyjnej w kierunku alergii, czy kotka miała usg etc.
Umiejscowienie zmian sugeruje faktycznie pchle zapalenie skóry, ale to może być wszystko lub ta reakcja jest wzmożona czymś dodatkowym.
Co podawaliście na pchły?
U kota wrażliwego wystarczy jedno ugryzienie raz na jakiś czas by reakcja była spektakularna, jeśli faktycznie na początku zaczęło się od pcheł to możecie mieć w domu jakieś egzemplarze których nie zauważacie, śladów na kocie nie widać a dziabią.
Jednak ja bym zrobiła badanie kału, także pod kątem pierwotniaków oraz usg.
Bo 40 % eozynofilii... To dużo. Pokusiłabym się też o rozmaz manualny za jakieś 2 tygodnie.
Żeby zobaczyć jak te krwinki białe faktycznie wyglądają.