Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:A kotka została porządnie przebadana?
Miała badania krwi? Sprawdzono tarczycę?
Na jakiej podstawie postawiono diagnozę z tytułu wątku?
anka1515 pisze:Odpowiedz na pytania o co prosiła Blue
Jeżeli stwierdzili woreczek a niema wspomagania lekami to się nic nie wchłonie
Wypisz badania z normami albo wklej
Moja Myszka tak miała
Ważny kolor kupy po pokarmach
izka53 pisze:nie ma niedoczynności tarczycy, poziom T4 jest dość niski,niemniej fT4 mieści się w dolnej granicy normy, ale ... badanie wykonane w Vet Labie we Wrocławiu. Już od dawna opiekunowie "tarczycowców" alarmują, że ich wyniki akurat T4 są niewiarygodne. Poza tym - koty w zasadzie nie chorują na niedoczynność, wyjątkiem jest niedoczynność wrodzona, kocięta nią dotknięte szybko umierają. Drugim wyjątkiem jest niedoczynność w trakcie leczenia nadczynności, na skutek ustalenia zbyt wysokiej dawki początkowej metizolu, to stan przejściowy, ustępuje po skorygowaniu dawki
Catlover999 pisze:izka53 pisze:nie ma niedoczynności tarczycy, poziom T4 jest dość niski,niemniej fT4 mieści się w dolnej granicy normy, ale ... badanie wykonane w Vet Labie we Wrocławiu. Już od dawna opiekunowie "tarczycowców" alarmują, że ich wyniki akurat T4 są niewiarygodne. Poza tym - koty w zasadzie nie chorują na niedoczynność, wyjątkiem jest niedoczynność wrodzona, kocięta nią dotknięte szybko umierają. Drugim wyjątkiem jest niedoczynność w trakcie leczenia nadczynności, na skutek ustalenia zbyt wysokiej dawki początkowej metizolu, to stan przejściowy, ustępuje po skorygowaniu dawki
Bardzo ciekawe. Skąd taka informacja? Czyli pewnie nie ma chorej tarczycy.
Blue pisze:Myślę że biorąc pod uwagę całokształt objawów i wyników - koniecznie bym kotce zrobiła elektroforezę białek w celu wykluczenia/potwierdzenia na ile się da ewentualności FIPa.
Wynikiem hormonów tarczycy bym się nie przejmowała, dlaczego - napisała izka53, dodatkowo kotów poważnie chorych często ten parametr wychodzi fałszywy, zaniżony.
Skoro kotka mdleje konieczne trzeba jej pobadać w domu glukozę, najlepiej samemu, glukometrem - bo to wygląda na epizody hipoglikemii. Jeśli to ona i doprowadza do omdleń to jest już stanem zagrożenia życia. Jeśli z jakiegoś powodu nie jesteś w stanie tej glukozy zbadać, możesz kotce podać troszkę mocno osłodzonej wody do pyszczka (powolutku, strzykawką, żeby się nie zachłysnęła!) - jeśli jest przytomna a jedynie bardzo osłabiona, lub posmarować jej dziąsła miodem jeśli jest w gorszym stanie. Jeśli za jej stan odpowiada hipoglikemia po kilku minutach powinna być widoczna szybka poprawa.
Na pewno warto zbadać kał pod kątem pierwotniaków, warto też porozmawiać z wetem o pomyśle podania kotce metronidazolu - czasem ten lek działa spektakularnie przy przewlekłych stanach zapalnych przewodów żółciowych - nie rzadko stan ten wynika z autoagresji wywołanej reakcją organizmu na lamblie lub niektóre bakterie beztlenowe.
To kontrolne usg po 2 miesiącach zawierało jedynie to zdanie w opisie?
Ze brak płynu?
A jak wygląda reszta? Coś się zmieniło?
izka53 pisze:Catlover999 pisze:izka53 pisze:nie ma niedoczynności tarczycy, poziom T4 jest dość niski,niemniej fT4 mieści się w dolnej granicy normy, ale ... badanie wykonane w Vet Labie we Wrocławiu. Już od dawna opiekunowie "tarczycowców" alarmują, że ich wyniki akurat T4 są niewiarygodne. Poza tym - koty w zasadzie nie chorują na niedoczynność, wyjątkiem jest niedoczynność wrodzona, kocięta nią dotknięte szybko umierają. Drugim wyjątkiem jest niedoczynność w trakcie leczenia nadczynności, na skutek ustalenia zbyt wysokiej dawki początkowej metizolu, to stan przejściowy, ustępuje po skorygowaniu dawki
Bardzo ciekawe. Skąd taka informacja? Czyli pewnie nie ma chorej tarczycy.
moja kotka, która odeszla 4 tyg temu, chorowala ponad trzy lata na nadczynność. W tym czasie mocno zgłębilam wiedzę w tym temacie
anka1515 pisze:I jak kić się czuje?
Ja dawałam Myszce (*) shinington na woreczek i po tym kupa była ok
Inaczej się lało
Dobrze ze po tej karmie lepiej
Zauważyłam ze czasami jak kot za dużo je płynnego to się tak przelewa
Węgiel zabarwia kał
Ale czy po nim lepiej ?
Ja nie zauważyłam , tylko jeszcze gorzej u mnie u kilku kotów było
Uważaj , ze sterydem
Piszesz , ze kot robi się grubszy - może zbierać się woda
Myszka miała , chore jelita , woreczek trzustkę pnn
Catlover999 pisze:
Byłam u 5-6 różnych weterynarzy i nikt mi nie był w stanie pomóc.
katarzyna1207 pisze:Catlover999 pisze:
Byłam u 5-6 różnych weterynarzy i nikt mi nie był w stanie pomóc.
Nie wiem skąd jesteś, ale jeżeli chodzi o IBD lub triaditis - polecam wyłącznie prof. Romana Lechowskiego, przyjmuje na SGGW w Warszawie. Tylko dzięki niemu mój Pokerek (*) przeżył ponad 11 lat, w Lublinie wszyscy weci, u których szukałam pomocy, dawali mu maksymalnie kilka tygodni życia. Profesowi wystarczyły same wyniki (byłam bez kota, bo nie przeżył by wtedy podróży), żeby postawic prawidłową diagnozę i ustawić leczenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości