Miau.PL

Witajcie. Moja kotka staruszka skończyła w lecie 21 lat. Ma kilka chorób, z których najgorszą jest teraz niewydolność nerek. Dużo pije i siusia, dostaje kroplówki podskórne. Ostatnie badanie krwi wyszło dość dobrze, a kotka też nie czuje się źle. Aktualnie martwi mnie zaćma. Jedno oczko jest zamglone, choroba rozwijała się w nim latami. Teraz niestety widzę początki zaćmy w drugim oku - pojawiła się brązowa plamka (w pierwszym oku też od tego się zaczynało). Z racji stanu zdrowia niemożliwa jest operacja. Weterynarze do których chodzimy niczego nie przepisali. Widzę, że są w sklepach różne krople i kapsułki poprawiające stan kocich oczu i hamujące zaćmę i jaskrę. Czy możecie polecić coś sprawdzonego? Dodam, że podaję już kotce Cystaid, Cerenię i czasami krople Laveta Super (gdy uda się przemycić).

Mojemu staremu (15, 8 lat) dr Garncarz zapisał te krople do stałego podawania
https://ani-wet.pl/pielegnacja-uszu-i-o ... -2038.html
Zaćmą się nie martw, koty niedowidzące świetnie sobie radzą. A te krople dobrze robią oczom, lepiej niż ludzkie sztuczne łzy.

mziel52 pisze:Mojemu staremu (15, 8 lat) dr Garncarz zapisał te krople do stałego podawania
https://ani-wet.pl/pielegnacja-uszu-i-o ... -2038.html
Zaćmą się nie martw, koty niedowidzące świetnie sobie radzą. A te krople dobrze robią oczom, lepiej niż ludzkie sztuczne łzy.

Zaćmą się już nie martwię, bo są gorsze wieści. Po napisaniu tego posta zaczęło być źle ze ślepym okiem. Powiększyło się i pokryło gęstą mazią (ropą). Dostałem do pani doktor, która leczy kotkę, krople - gentamycynę, lecz po 10 dniach kuracji nie było poprawy. Teraz kotka dostaje mocniejszy, ludzki antybiotyk. Oko wciąż jest powiększone i przekrwione, ale chyba nie ma ropy, albo jest jej mniej. To prawdopodobnie nowotwór. Usłyszałem od lekarki, że nic nie pomożemy, jedynie antybiotyk mam podawać przez dwa tygodnie, aby zmniejszać stan zapalny. Kotka jest zbyt stara, żeby narażać ją na operacyjne usuniecie oka .

A posiew wycieku oka był robiony? Mojemu ropialo oko, nie chciało się leczyć, przetoka się zrobiła w policzku i okazalo się, że to od zęba - po usunięciu wszystko ustąpiło.

Edit: Powinnaś skonsultować kota z okulistą. Przy herpesie np. oko podobnie wyglada, a leczy się kilkoma rodzajami kropel naraz - antybiotyk, przeciwzapalny, przeciwwirusowy, itd. Przy dużej opuchliźnie krople nie są w stanie dotrzeć do wszystkich miejsc w oku.
viewtopic.php?p=12071541

mziel52 pisze:A posiew wycieku oka był robiony? Mojemu ropialo oko, nie chciało się leczyć, przetoka się zrobiła w policzku i okazalo się, że to od zęba - po usunięciu wszystko ustąpiło.

Edit: Powinnaś skonsultować kota z okulistą. Przy herpesie np. oko podobnie wyglada, a leczy się kilkoma rodzajami kropel naraz - antybiotyk, przeciwzapalny, przeciwwirusowy, itd. Przy dużej opuchliźnie krople nie są w stanie dotrzeć do wszystkich miejsc w oku.
viewtopic.php?p=12071541

Nie ma w okolicy okulisty. Szukam, pytam, ale tylko sami interniści. Kotka źle zaś znosi dalekie jazdy.

Na uspokojenie kota przed wetem swietna jest gabapentyna. W aptece na receptę, ale weci mają i sprzedają po kilka. Kot spokojny, nie drze się, a potem nie pamięta, co się wydarzyło.
Z okulistą wet mógłby się skonsultować mailowo.

mziel52 pisze:Na uspokojenie kota przed wetem swietna jest gabapentyna. W aptece na receptę, ale weci mają i sprzedają po kilka. Kot spokojny, nie drze się, a potem nie pamięta, co się wydarzyło.
Z okulistą wet mógłby się skonsultować mailowo.

Aktualizacja. Odwiedziłem weterynarza, który zna się na chorobach oczu. Zrobione zostały badanie. Dostałem nowe leki do zakraplania w tym Vet Protector, ale mam nadal stosować antybiotyk. Jest szansa, że stan oka się poprawi.