Bardzo złe wyniki, wątroba trzustka
Pierwszymi objawami choroby były wymioty, na które przepisany został steryd, podejrzenie IBD. Później rozwinęła się cukrzyca i steryd został odstawiony, kot na insulinie, która też później została odstawiona. Wymioty i zaczopowanie, chociaż ostatnio znów zaczął robić kupę. Teraz znowu się pogorszyło, bardzo wysokie wyniki ALT, AST, lipaza trzustkowa i glukoza. Kot pod stałą opieką weterynaryjną, jednak teraz zaistniała konieczność jechania na pogotowie, bo przelewał się przez ręce. Czy ktoś ma doświadczenie w temacie i mógłby się odnieść, czy udało się przezwyciężyć chorobę? Kot ma 12 lat, kot brytyjski krótkowłosy. 

			