Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 10, 2024 20:46 Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

witam wszystkich serdecznie.
Od około 2 lat jestem "szczęśliwym" przyjacielem kotki znajdki. Była malutka i mimo to, że jestem psiarzem od zawsze przygarnąłem ją. Od zawsze miałem problem zsikaniem, gdzie popadnie, mimo kuwet na każdym piętrze domu. Niedawno kotka miała fantazje i zjadła nici. Była konieczna operacja. Pięć dziur w jelitkach. Wziąłem 2 tygodnie urlopu, żeby się nią zająć po zabiegu. Wszystko dobrze się skończyło i myśląc, że od teraz będziemy sobie żyli szczęśliwie strasznie się pomyliłem. Kotka dosłownie swoją rzadką kupą obryzguje wszystko co się da. Stół, ściany, pościel, podłogę. Jak tylko zaczyna robić kupę to jest rajd po całym domu i wyrzucanie z siebie kału. Nie ma znaczenia czy dostaje suche jedzenie czy ma podane również mokre. Dodatkowo nie jest to proces ciągły. Dzień wcześniej załatwiała się normalnie, zwarty stolec do kuwety i tak na zmianę. Po takim kałowym rajdzie ma olbrzymią ochotę na jedzenie i aż prosi o nie. Wyniki badań ma lux i Wet twierdzi, że to przyczyny behawioralne i kotka nie radzi sobie z emocjami.
Mieszka razem z małą sunia 8 kg, z którą się wychowała od maleńkiego. Bawią się razem, czasami śpią na jednym łóżku.
Może ktoś miał podobny przypadek, bo mnie już ręce opadają. Nie nadążam sprzątać i prać pościeli.
Proszę o pomoc i pozdrawiam Wszystkich
Michał

misiek_n

 
Posty: 1
Od: Czw paź 10, 2024 20:24

Post » Pt paź 11, 2024 10:01 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Są takie preparaty dla zwierząt na uspokojenie które zawierają tryptofan. Może pomogłoby na stres i związane z tym problemy z załatwieniem się. Nie jestem lekarzem weterynarii, ale skoro lekarz twierdzi że to wynika ze stresu to trzeba zadziałać w tym kierunku.

Biedna ta koteczka, pewnie bardzo ją to męczy. Ona na pewno nie robi tego złośliwie.

Jeśli jest problem z jakimś czynnikiem stresogennym w domu, no to w takiej sytuacji może udałoby się znaleźć kogoś kto mimo wszystko przyjąłby do siebie tę kotkę.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt paź 11, 2024 10:14 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Rozejrzyj się po domu czym kotka może sobie szkodzić (podgryzanie kwiatów/liści drażniących układ pokarmowy?).
Nie słyszałam o tak gwałtownej sraczce tylko i wyłącznie ze stresu.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11022
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt paź 11, 2024 11:09 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Nagłe zmiany karmy powodują problemy biegunkowe. Czy ona dostaje co chwila coś innego do zjedzenia? Psy i koty są wrażliwe na zmiany pokarmów. Może to o to chodzi.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt paź 11, 2024 13:18 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Co to znaczy ze wyniki są lux?
Co w ogóle było zbadane i co wyszło?
Rzadki kał obryzgujący ściany i kot biegający w trakcie jego oddawania mają być objawem stresu?
Przyłączam sie do pytania Hany - czy kotka nie ma dostępu do czegoś co może drażnić jej układ pokarmowy?
Głownie o rośliny chodzi.
Od kiedy kotka ma te silne biegunki?
Jak rozumiem - zaczęło się od operacji jelit?

Co do sikania poza kuwetą - kotka miała badany mocz?
Co wyszło?
Jaki żwirek ma w kuwecie?
Kuweta jest dobrana do jej rozmiarów?
Nie jest jakaś udziwniona typu z wejściem od góry lub automatyczna? Nie stoi w miejscu gdzie kotka nie ma w niej spokoju?
Nie ma drzwiczek?

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt paź 11, 2024 15:48 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

misiek_n, miałeś kiedyś zatrucie pokarmowe ? ale takie konkretne, nie tam niestrawność...
To jest tak koszmarny ból brzucha, skurcze jelit, że kot - który przecież nie rozumie co się z nim dzieje - chce przed tym bólem uciec. Stąd to bieganie. Do tego to kot po poważnej operacji brzusznej. Ile jelita zostało usunięte ?
Czy po operacji i okresie rekonwalescencji było robione USG ? Jak wyglądają jelita ? nic się tam niepokojącego nie dzieje ?
Wprawdzie takie nawracające epizody bardziej kojarzą mi się z zatruciem (ale raczej jakąś chemią domową, z czymś, co kot może zlizać z sierści/łapek; domestos ?), to jednak trzeba brać też pod uwagę jakieś powiklania

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 11, 2024 17:25 Re: Proszę o pomoc bo już mi ręce opadają

Taka szalona biegunka może oznaczać silne zakażenie lambliami lub rzęsistkiem. Każdym z nich kotka mogła się zarazić w gabinecie weterynaryjnym, jeśli nie zachowują tam higieny, ewentualnie pies mógł przynieść na sobie (zwłaszcza lamblie). Kotka po operacji miała obniżoną odporność, więc pies może być zdrowy a kotka nie.
Tak więc do DŁUGIEJ listy badań, którą przy tej okazji bym wykonała, dołączyłabym PCR na rzęsistka i ELISA na lamblie.
Oprócz tego obowiązkowo USG jelit, może RTG z kontrastem. Skoro zaczęło się po operacji, to koniecznie trzeba sprawdzić, czy nie ma jakiejś przetoki albo zrostów i zaburzonej perystaltyki.
Ponadto posiew kału na bakterie i grzyby.

Co konkretnie kotka je? Może ma na coś alergię? Stres (w tym operacja) może spowodować, że dotąd słabo widoczna alergia się nasili.
Konkretnie: firmy, smaki, ilości.

Jakie badania były robione? Wklej tu wyniki. Moczu również. Sikanie poza kuwetą może wynikać z braku nauczenia kotki (uczyłeś ją tego? czy liczyłeś, że sama na to wpadnie?), ale też z zakażenia pęcherza, które może trwać od dawna.

Czy kotka jest wykastrowana?


I ostatnia sprawa. Nie ucieszy Cię to, ale fakt, że kotka zjadła nici, to nie jej jakaś wada, to też nie jej wina, tylko wina opiekuna. Tylko i wyłącznie. Przy zwierzakach trzeba bardzo uważać i bardzo wszystkiego pilnować. Żadne nici, w tym dentystyczne, żadne gumki recepturki, gumki do włosów, małe śrubki, igły, włosy anielskie, dosłownie NIC nie może być w zasięgu zwierzaka, a tym bardziej kota. Rozumiem, że pewnie chciałbyś, aby kotka była równie bezproblemowa co pies, ale tak nie będzie. Inne gatunki, inne potrzeby, inne charaktery (wśród psów będą bardziej zwariowane i mniej zwariowane, i wśród kotów będą bardziej zabawowe i mniej zabawowe), inne też możliwości (kotka ma w zasięgu meble, szafy, komody, półki, pies nie). Kotka chciała się bawić nićmi. To opiekun musi zadbać, aby ich nigdzie nie było. Może kotka podgryza rośliny. To opiekun musi zadbać, aby w domu nie było dostępnych dla kota roślin trujących, drażniących a czasami żadnych, bo nawet teoretycznie bezpieczne rośliny będą szkodzić, jeśli kot ich je za dużo.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości