Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ita79 pisze:matko bosko. Biedny kotek. On chyba bardzo potrzebuje domu, bo z doskoku na ulicy raczej nie da się wyleczyć tak zaawansowanej choroby. A to chyba jakaś choroba skórna. Może go chociaż wrzucić na FB ? Wygląda źle i takie czasami mają szansę - może ktoś się ulituje
. Tylko raczej ktoś bez kotów, to zmniejsza szanse
Blue pisze:No faktycznie w takim przypadku wygląda to na świerzb
Jednak zrobiłabym jeszcze jedno badanie zeskrobiny żeby mieć pewność że obecnie to też on a nie reakcja nadwrażliwości na pchły np która może się rozwinąć po takiej inwazji.
Przede wszystkim zrobiłabym kotu badania krwi - wiele chorób osłabia odporność, możliwe że świerzb nie jest jedynym problemem kocurka i dlatego nie może się doleczyć.
Po drugie - ma czas leczenia on powinien być zamknięty - czy to w klatce, czy w jakimś pomieszczeniu a leczenie powinno być konsekwentne, do końca, bez odstawienia leków bo kot nie przyjdzie lub ucieka. Nie można w nieskończoność nie dokańczać leczenia, także dlatego że niestety po każdym - pozostaje najwięcej pasożytów najbardziej odpornych na dany lek i to one potem się mnożą, nabywając coraz większej odporności jako populacja na kocie.
Po trzecie - trzeba dokładnie oczyścić z pasożytów pomieszczenie gdzie kot sypia i przebywa. Wywalić legowiska etc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 82 gości