Jak dbać o higienę misek kotów wolno żyjących.

Chciałabym was zapytać, jak radzicie sobie z higieną misek kotów wolno żyjących. Czy znacie może jakiś sposób na ich dezynfekcję?

Czytam trochę o chorobach jakie mogą przenosić koty na człowieka i trochę się obawiam czy wszystko robię dobrze.

Myję im miski w rękawiczkach jednorazowych, mają swoją gąbkę, a woda z mycia jest wylewana do takiego zlewu gospodarczego jaki mam w domu.

Niestety jestem osobą cierpiącą na chorobę hematologiczną polegającą na znacznym obniżeniu wartości białych ciałek. Z tego powodu boję się zarazić czymś.

Pewnie jednorazowe talerzyki byłyby najlepsze, ale to kosztowałoby mnie koszmarnie dużo pieniędzy.

Co więc zrobić żeby się nie zarazić?

A takie coś próbowaliście?

https://allegro.pl/oferta/plyn-do-reczn ... 1226178513

Jedyne co Ci mogę poradzić, to powiedzieć jak to robiłam.

Miałam sporą ilość tacek (takich, na jakich kupujesz w sklepach np ser czy inne produkty).
Latem karmiłam koty na zewnątrz, latem przychodziło ich więcej. Przychodziły o tej samej godzinie. Nakładałam jedzenie na tacki, rozstawiałam, czekałam aż zjedzą, żeby zebrać tacki (bo sąsiedzi, bo sroki itp). Zabierałam tacki do domu, myłam i miałam czyste przygotowane na następny dzień.
Zimą karmienie wyglądało zupełnie inaczej bo karmiłam w piwnicy. Koty wolno żyjace rozchodziły się po różnych miejscach i do karmienia miałam tylko kilka sztuk - stałych mieszkańców. Miały stały dostęp do wody i suchej karmy, a tacki z mokrą karmą zostawiałam im na noc bo nikt nie miał pretensji o bałagan i nie było potrzeby zabierania tacek natychmiast, jak po karmieniu na dworze.

Ja myłam po prostu ciepłą wodą, bez żadnych środków myjących czy detergentów.

Katarzynka01, ja też myję naczynia nie kupuję jednorazowych.

Mam ok 20 takich

https://allegro.pl/oferta/miska-plastik ... 4312085051

i takie białe porcelanowe talerzyki.

Widzę jednak że w gastronomii stosuje się środki np. z chlorem

https://allegro.pl/oferta/eilfix-eco-50 ... 5971811362

https://allegro.pl/oferta/tenzi-gran-cl ... 5047693009

https://allegro.pl/oferta/tenzi-gran-cl ... 5047692955

Może dałoby się zrobić samemu taki płyn z chlorem i oczywiście każde naczynie bardzo dokładnie wypłukać po dezynfekcji.

Czytałam że ocysty toksoplazmozy nie giną w chlorze, więc co zrobić?

Trochę się boję tych chorób, bo jestem schorowana i mam chorobę hematologiczną. Przewlekłą leukopenię i okresową neutropenię. Są to choroby nabyte w wyniku ciężkiego leczenia jakie przebyłam wiele, lat temu. Uszkodzili mi szpik i teraz mam od wielu lat tę chorobę na stałe.

Karmić można na wszystkim. Jednorazowo i potem wywalać. Tyle teraz opakowań w pojemnikach na plastik i papier. Nigdy nie przynosiłam z powrotem do domu.

U mnie niestety w domu nie zużywa się jedzenia w takich pudełkach które by starczyły do codziennego użytku. Kubek po jogurcie, śmietanie czy kefirze nie za bardzo się nadaje.

Musiałabym wymyślić coś innego tj. jakieś inne jednorazowe pojemniki.

Wystarczy przejść się po okolicznych pojemnikach na tekturę i plastik. Z własnych zasobów nigdy nie dasz rady. A przy większych sklepach i restauracjach znajdziesz, jeśli się rozejrzysz.
Jeżeli już musisz myć, to rob to pod jakimś kranem podwórzowym - mocny strumień wody i oczyści się bez dotykania.

Rozumiem. U mnie będzie niestety ciężko bo to jest małe miasteczko.

Kiedyś, na samym początku kroiłam tekturę na kawałki i dawałam na tym ale suchego tak nie da się podać.

Ja im myję, bo chodzi też o to żeby nie przeniosły się jeden na drugiego zarazki chorobowe jakby co.

Na tekturze to każdy kot ma swoją porcję , potem wywalasz. Ale koty i tak wzajemnie sobie podjadają. Chrupki też jedzą ze wspólnego pojemnika, który zresztą nie wymaga codziennego mycia. Więc raczej trudno uniknąć zarażenia - chodzi o to, żebyś tego do domowych nie przeniosła.

U mnie kotka Żarłocia jak zachorowała to już na stałe ma osobno swoją kolekcję misek z których je tylko ona.

koty są wrażliwe na chlor.
Czy marchewkę też myjesz w chlorze ? bo jest większe prawdopodobieństwo, że oocysty będą na marchewce dla ludzia, niż na talerzyku. Koty wszak na talerzyki nie srają, a na grządki wprost przeciwnie. Poza tym można myć w rękawiczkach, skoro boisz się o swoje zdrowie.
Czy Ty w ogóle czytalaś do czego mają zastosowanie te preparaty, których linki dalaś ?

Tak, czytałam o tych preparatach że służą do dezynfekcji w gastronomii min.

A czy myślisz że mycie zwykłym płynem do naczyń wystarczy by zabić wszystkie zarazki, czy raczej nie jest to możliwe?

Doris2 pisze:Tak, czytałam o tych preparatach że służą do dezynfekcji w gastronomii min.

A czy myślisz, że mycie zwykłym płynem do naczyń wystarczy by zabić wszystkie zarazki, czy raczej nie jest to możliwe?

Zależy, jakie zarazki masz na myśli. Jeśli pp, to takie środki nie dają rady, inne, jak wirusy kataru, i tak stale bytują w kotach. Myje się po to, żeby miski z gnijącymi resztkami jedzenia nie były wylęgarnią bakterii. Do tego starczy gorąca woda i płyn do naczyń, ewentualnie jakieś mydło antybakteryjne w płynie.

No a np. kocia białaczka itp.

Panleukopenia to wiem że to jest trudne do dezynfekcji. Trzebaby trzymać godzinę w chlorze.

Jak dbać o higienę misek kotów wolno żyjących.

Kto przegląda forum