Strona 1 z 1

Malutki osierocony kociak - proszę o rady

PostNapisane: Wto wrz 10, 2024 2:21
przez Stanley_Nopell
Bardzo mi miło wszystkich poznać. :)

W piątek znalazłam małego kociaka w bocznej uliczce. Szukałam matki, ale jej nigdzie nie było. Wokół kręciły się tylko latające psy i niezbyt „sympatyczni” ludzie, więc postanowiłam go zabrać ze sobą, żeby był bezpieczny.

Tego samego dnia pojechałam z nim do weterynarza. Dowiedziałam się, że kociak ma około trzy tygodnie i waży dwieście gramów. Miał sklejone jedno oczko, a weterynarka stwierdziła, że to nic poważnego i poleciła przemywać je solą fizjologiczną. Karmię go mlekiem zastępczym, ogrzewam termoforem, a maluch pięknie je i wydaje się, że wychodzą mu już ząbki, bo troszkę kłuje przy gryzieniu palców. Jest bardzo aktywny, choć oczywiście sporo też śpi.

Niestety, coś mnie niepokoi. Kociak zaczął trochę kichać, a jego oczko nadal ropieje. Boję się, że to może być koci katar. Jestem też trochę rozczarowana weterynarką, bo wydaje mi się, że kociak może być młodszy niż trzy tygodnie. Dzisiaj idę z nim do innego weterynarza i bardzo chciałabym prosić Was o porady, na co zwrócić uwagę podczas tej wizyty. To mój pierwszy kot i bardzo mi zależy, żeby go uratować. Nie chcę znowu dać się zbyć, a nie mam jeszcze doświadczenia w takich sprawach. Kotek, jak wspominałam, od czasu do czasu psika, widać mu w tym oczku trzecią powiekę i skleja się trochę, gdy śpi. Koło noska czysto, ale po przyjrzeniu się widać odrobinkę przezroczystego kataru. Czy jest szansa na ratunek? Czy polecacie sprawdzone leki, które mogę zasugerować lekarzowi?

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki i wsparcie! :1luvu:

Re: OPIEKA nad osieroconym kociakiem

PostNapisane: Wto wrz 10, 2024 5:12
przez jolabuk5
Spróbuj załozyć oddzielny wątek i przenieś tam swój wpis. Autorka wątku rzadko to zagląda (jest czynna na fb), ale inne osoby w dużym doświadczeniem z kociakami pewnie Ci doradzą. Ten wątek służy raczej jako instrukcja - jak karmić, w jakiej pozycji, jakimi preparatami - jak zorganizować kociakowi kojec, itp. Jest tu mnóstwo cennych informacji, poczytaj posty na pierwszej stronie, ale konkretne rady szybciej dostaniesz w oddzielnym wątku.
Pierwsze 5 postów, które napiszesz, pojawia się z dużym opóźnieniem, bo muszą być zaakceptowane przez moderatora. Napisz szybko kilka postów w różnych wątkach, wtedy kolejne posty (od 6.) będą się pojawiać natychmiast, będziesz też mogła pisać prywatne wiadomości (pw) do członków forum.
Powodzenia z odchowaniem kociaka, to nie jest wcale proste. Dobrze, że trafiłaś na forum, na pewno znajdziesz tu wiele cennych wskazówek! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

malutki kociak — proszę o rady!

PostNapisane: Nie wrz 15, 2024 15:57
przez Stanley_Nopell
Dzień dobry w niedzielę!

W moim pierwszym poście opowiedziałam, że w zeszły piątek znalazłam malutkiego kotka. Według weterynarki, miał około dwa i pół tygodnia. Było ciężko na początku, bo walczył z zaropiałymi oczami, a raz prawie zdążył odejść. Na szczęście, już z nim bardzo dobrze. Wygląda coraz ładniej, ślicznie pije mleko zastępcze, próbuje skakać, nauczył się chodzić. Jednak mam kilka pytań:

1} Podobno można już lekko rozszerzać dietę. Czy to prawda? Dopiero niedawno przekonał się do mleka i dostał apetytu.

2} Czy to prawda, że już powinnam w nocy karmić go rzadziej? Maluch miał niską masę urodzeniową, a teraz budzi mnie jakoś raz na trzy godzinki. Apetyt — szalony.

3} I jak najlepiej uczyć go jeść z miseczki? Próbuje, tylko ciągle wpada noskiem. :? Strasznie ekscytuje się jedzeniem, aż wpada do miski.

Z góry dziękuję za podpowiedzi. Proszę trzymać za malucha dalej kciuki! :1luvu:

Re: Malutki osierocony kociak - proszę o rady

PostNapisane: Nie wrz 15, 2024 18:48
przez mziel52

Re: Malutki osierocony kociak - proszę o rady

PostNapisane: Nie wrz 15, 2024 20:58
przez jolabuk5
mziel52 pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=207444&hilit=Opieka%2C+kociaki

Autor zna wątek, tam umiescił pierwszy post. Ale moze warto żeby jeszcze raz starannie go przeczytał, Bastet podaje wiele informacji, dotyczacych karmienia.
Niestety, ja nie doradzę w sprawie kociaka, nie mam zbyt dużych doświadczeń z takimi maluchami.

Re: malutki kociak — proszę o rady!

PostNapisane: Nie wrz 15, 2024 21:37
przez Gretta
Stanley_Nopell pisze:Dzień dobry w niedzielę!

W moim pierwszym poście opowiedziałam, że w zeszły piątek znalazłam malutkiego kotka. Według weterynarki, miał około dwa i pół tygodnia. Było ciężko na początku, bo walczył z zaropiałymi oczami, a raz prawie zdążył odejść. Na szczęście, już z nim bardzo dobrze. Wygląda coraz ładniej, ślicznie pije mleko zastępcze, próbuje skakać, nauczył się chodzić. Jednak mam kilka pytań:

1} Podobno można już lekko rozszerzać dietę. Czy to prawda? Dopiero niedawno przekonał się do mleka i dostał apetytu.

2} Czy to prawda, że już powinnam w nocy karmić go rzadziej? Maluch miał niską masę urodzeniową, a teraz budzi mnie jakoś raz na trzy godzinki. Apetyt — szalony.

3} I jak najlepiej uczyć go jeść z miseczki? Próbuje, tylko ciągle wpada noskiem. :? Strasznie ekscytuje się jedzeniem, aż wpada do miski.

Z góry dziękuję za podpowiedzi. Proszę trzymać za malucha dalej kciuki! :1luvu:

Odchowałam na butelce tylko dwa kociaki, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.
1) Na razie pozostałabym przy mleku. Kupy w porządku?

2) Nie ograniczałabym mu jedzenia. Jeśli dajesz radę wstawać na karmienie, to myślę że co najmniej tydzień trzeba to utrzymać, potem możesz robić dłuższe nocne przerwy.

3) Moje kocurki nauczyłam jeść z małych miseczek, do których nie dało się wejść łapkami. ;) I nie zostawiaj go samego z miską.

Ogólnie, jeśli jest dobrze, to kontynnuj.
Ale moje doświadczenie jest niewielkie, a Bastet - ogromne. Więc jej zdanie liczy się bardziej.
Trzymam kciuki! :201461

Re: Malutki osierocony kociak - proszę o rady

PostNapisane: Pon wrz 16, 2024 8:52
przez Stanley_Nopell
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Co do kupek, to mam właśnie trochę problem, bo pojawiają się zaparcia. Niby kotek nie jest wzdęty, marudny, ale dość rzadko się załatwia, mimo masowania brzuszka i odbytu. Weterynarz poradziła dać mu kroplę parafiny, jednak czytałam, że to dość szkodliwe, więc są wątpliwości.

Re: Malutki osierocony kociak - proszę o rady

PostNapisane: Pon wrz 16, 2024 16:57
przez jolabuk5
Może spróbuj dodać inne mleko do tego, którym karmisz? Bastet tak o tym pisze:
Parę słów o kupie, czyli o tym, jak ważne jest prawidłowe trawienie:

To nie jest tak,  że jedno mleko będzie służyć wszystkim kociakom. Aktualnie przekonałam się, że brzuszki kociąt potrafią być bardzo różne, nawet wśród kotków z jednego miotu. A - co za tym idzie - także ich potrzeby są różne.
Przykładowo, u mnie Piernik, Murzynek i Sernik bardzo ładnie trawią mleko Farm Food. Kupki mają na nim idealne. A co to znaczy idealne? No, wyobraźcie sobie konsystencję gęstej, uformowanej w rulonik pasty do zębów koloru żółtego . Taka kupa nie zalega w brzusiu. Ładnie przechodzi przez jelitka.

Szarlotka w ogóle ma kłopot z trawieniem i pije samo mleczko KMR, które z zasady nieco bardziej zagęszcza kupę. Wcześniej był jakiś dramat z jej brzusiem. Jak do mnie trafiła, od samego początku miała kleistą żółtą, śluzowatą maź zamiast kupki. Za każdym razem. Już taka przyjechała. Nie mogłam jej w ogóle ustabilizować. Na Farm Foodzie zaczęła mieć kupkę białą i zwarzoną jak serek (nie przyswajała). Dlatego podałam mleko KMR. I wreszcie biegunka stopniowo ustała.

Natomiast ostatni brzdąc - Torcik - musi pić pół na pół mleczko KMR i Farm Food. Na samym Farm Foodzie ma biegunkę, a na samym KMR: zatwardzenie. Zatwardzenie jest równie niebezpieczne dla maluszka, jak biegunka.

A więc co jelitka, to inne potrzeby i kłopoty. Nie można traktować wszystkich jedną miarą. Dodatkowo zawsze do mleka dla kociąt należy dodawać espumisan dla niemowląt w kroplach - po 2-3 kropelki na porcję. Także.. U mnie w lodówce stoją obecnie 3 garnuszki z mlekiem.... Jeden dla Szarloci, drugi dla Torcika i trzeci dla pozostałej trójki ciasteczek.

Mleka rozluźniające kupę: Farm Food, kozie mleko z kartonu ze sklepu (dobre jest z Lidla).

Mleka zazwyczaj zatwardzające (lepiej dodać do nich o jedną miarkę więcej wody) KMR, Royal Canin BabyCat Milk.

I oczywiście, przy jakiejkolwiek zmianie mleka należy robić to stopniowo, powoli, obserwując stan obecny, by nagle kociaka z biegunką nie zatkać, a kociaka z zatwardzeniem nie rozluźnić za mocno.

Tak więc jest to sztuką, by kotek na sztucznym żywieniu miał kupkę ładną i dobrze się wypróżniał. Ale jest to kluczowe dla jego rozwoju. Bo zarówno biegunka, jak i zatwardzenie, mogą być dla kocięcia zabójcze.