Miau.PL

Jak w temacie.

Mój Rudolf bierze dawkę 1,25mg x dziennie.
Tabletki się nam kończą, nigdzie nie ma 1,25 mg, tylko 2,5mg,

Podobno nie należy dzielić tabletki, najwyżej przyjmować raz dziennie zamiast dwa.
A ja przeczytałam w ulotce
"Jeżeli jest to możliwe, całkowitą dawkę dzienną należy podzielić na dwie i podawać rano i wieczorem. Nie należy dzielić tabletek.
Jeżeli z przyczyn przestrzegania zaleceń preferowane jest dawkowanie raz na dobę i podawanie tabletki 5 mg, jest to dopuszczalne, chociaż tabletka 2,5 mg podawana dwa razy dziennie może okazać się skuteczniejsza w okresie krótkoterminowym".

Czy nie lepiej jednak podzielić i podać 2 x dziennie?
Zazwyczaj traktuję takie zalecenia (w sensie o niedzieleniu) sceptycznie, nie bardzo rozumiem co się może stać jeżeli będę dzielić,
ale może ktoś ma doświadczenia w tym temacie i może coś podpowiedzieć.

Na moje i moich kotów szczęście nie wiem ale w przypadku dzielenia tabletek to podlinkuję co można dzielić a co nie :
https://rx.edu.pl/dzielenie-tabletek-cz ... e-dzielic/
Też myślę, że skuteczniejsze będzie dzielenie (o ile można) niż podwojenia dawki.

Rozważałaś/testowałaś stosowanie innego leku, np. Apelki?

ale co podajesz ? Mycha na nadczynność przyjmuje apelkę, która jest bardzo łatwa do dawkowania. Natomiast zakaz dzielenia tabletek ma swój sens. Są leki, które powinny być wchłaniane przez określony odcinek układu pokarmowego i mają stosowną otoczkę, żeby np nie rozpuściły się w żoładku, gdzie może je zniszczyć kwas solny.

Słusznie, zapomniałam napisać.

Podaję Tiamazol (metimazol) w postaci Felimazole.
Ta substancja czynna jest też w lekach pod innymi nazwami, produkcji różnych firm.

Apelki nie mogę podawać, dawałam przez 2 tygodnie na początku ale mój Rudolf wszelkie siłowe wciskanie znosi masakrycznie.
Po dwóch tygodniach zaczął przede mną uciekać, wyć na mój widok i chować się w kąt.
Dostał takiego zaparcia ze stresu, że jechałam do nocnej apteki po laktulozę.

Tabletki są małe i podaję je w smaczkach, na które Rudolf czeka i aż się oblizuje.

Hmm... ta otoczka daje mi do myślenia.

Pytanie, czy lek na nadczynność tarczycy ma się rozpuszczać dalej niż w żołądku.

Mój sceptycyzm odnośnie zakazu dzielenia bierze się m.in. stąd, że gdy podawałam kiedyś krople kotom na kark (Fypryst czy Fiprex),
kupowałam większe opakowanie i dzieliłam.
Po jakimś czasie producent wydał zalecenie że nie można tego środka dzielić.
Nie muszę dodawać, że małe porcje były chyba 2 x droższe niż kupienie dużej porcji i jej podzielenie.
Nie zwracałam na to uwagi i kupowałam dużą porcję (ale to już jakiś czas temu, teraz nie daję kotom takich środków).

Jeśli czegoś nie można kupić w Polsce to można kupić na świecie.
Kiedyś zaopatrywałam się w sklepie https://www.pharmacy4pets.com albo https://www.365vet.co.uk . Nie miałam większych problemów ze “zrealizowaniem” recepty, trzeba tylko każdorazowo się kontaktować aby mieć potwierdzenie wysyłki. W ostatnich latach pozmieniały się jednak przepisy i czy to idzie tak gładko jak parę lat temu to niezbyt się orientuję. Musiałabyś do nich napisać i dopytać o szczegóły jak z realizacją polskiej recepty i wysyłki do Polski.

Ostrzegę tylko, że jak znajdziesz gdzie w jakimś francuskim sklepie to oni nie umieją w angielski

Dzięki Chikita

Zajrzałam pod pierwszy link i widzę, że mają tam Felimazole 1,25mg
Napiszę do nich jak radzisz, co z wysyłką do Polski i jak to wygląda.
Za kilka dni nam się kończy więc pilnie potrzebuję.

Nie miałam pojęcia że są problemy z tym lekiem akurat w tej dawce, do tej pory kupowałam bez problemu.

.Mia. pisze:Mój sceptycyzm odnośnie zakazu dzielenia bierze się m.in. stąd, że gdy podawałam kiedyś krople kotom na kark (Fypryst czy Fiprex),
kupowałam większe opakowanie i dzieliłam.
Po jakimś czasie producent wydał zalecenie że nie można tego środka dzielić.

ale to też ma sens. bo - o ile masz kilka kotów - dzielisz i podajesz równocześnie to ok. Natomiast jak kupujesz duże opakowanie dla jednego kota i chcesz podawać np przez trzy miesiące, to albo nie zadziała, albo wręcz może zadziałać toksycznie.

Ale z apelką to mnie zadziwiłaś, bo Mycha uznaje apelkę za przysmak, który dostaje w nagrodę za grzeczne wzięcie amodipu z telmisartanem (w strzykawce). No i 1,25 tiamazolu w apelce to tak maleńka kropelka, że przejdzie we wszystkim. Mycha dostaje 3,75 mg

izka53 pisze:ale to też ma sens. bo - o ile masz kilka kotów - dzielisz i podajesz równocześnie to ok.

No właśnie nie ok, o to chodziło producentowi aby nie dzielić na mniejsze dawki

izka53 pisze:Natomiast jak kupujesz duże opakowanie dla jednego kota i chcesz podawać np przez trzy miesiące, to albo nie zadziała, albo wręcz może zadziałać toksycznie.

To co piszesz to termin przydatności po otwarciu i to jest oczywiste, zawsze tak było, jest i pewnie będzie że po jakimś czasie
otwarty środek ulega przeterminowaniu.

Producent wyraźnie nie zalecał dzielenia środka na mniejsze dawki,
bo jak wetka przytoczyła, "środek w procesie produkcji może nie być równomiernie wymieszany"
czy coś w tym stylu (dawno temu to było).

Apelkę tez zalecają podawać do pysia, a ja przez pewien czas (zanim się nauczyłam dawać strzykawką) mieszałam apelke ze smaczkiem i działała!
Zanim nie kupisz mniejszej dawki, ja bym mimo wszystko dzieliła tabletkę.

Pewnie tak będę robić, zobaczę kiedy/czy uda mi się kupić tę mniejszą dawkę.

U mnie Morusia miała apelke
Pluła , nerwy , nic nie mogłam po tej Apelce zrobić
Teraz żałuje , ze może trzeba było coś innego szukac
Odeszla bardzo szybko , stres ją dobił
Co do dzielenia innych leków to trzeba próbować
Ja dzieliłam Co się dało ale czasami było ciężko
Co do wyciskanych na kark to tez kupowałam duże opakowania na ileś kotów
Oczywiście sprawdzając czy to dla kotów
Bo miałam sytuacje ze mi podali adwokata dla psów kotom i jeszcze była sterylizowana
Niestety odeszła , a inne wymiotowały krwią
Tylko te preparaty co miałam to otwarte pipety się nie przechowują raczej
Nawet brałam w strzykawkę i zamykałam
To odparuje

Rudolf też nienawidzi Apelki, przeraziłam się w jakim był stresie i ulżyło mi że tabletki w smaczkach
łyka z apetytem i jeszcze pilnuje pory podawania.

Na razie obydwie apteki odmówiły wysyłki do Polski, szukam dalej.

To jednak się zmieniło. Szkoda.
Ja z ostatnimi suplami napisałam do producenta z prośbą o listę lecznic gdzie jest dystrybucja i z wielkim zażenowaniem dostałam listę aż 3 lecznic z Białegostoku które regularnie je zamawiają i jedna z nich dorzuciła nas do zamówienia choć nie jesteśmy pacjentem. Może spróbuj jeszcze w taki sposób ?

Napisalam jeszcze do dwóch, jedna z nich ma na stronie że wysyła do Europy i żeby napisać o indywidualną wycenę dostawy, więc czekam