Hej, mam pytanie o swoją 4-letnią kotkę. Była wczoraj i dziś dość intensywnie wyczesywana. Bardzo to lubi. Używam takiej gumowej szczotki która robi taką mgiełkę wodną jak nawilżacze powietrza i dość dobrze myślę zbiera. No i zobaczyłem że ma już łysy placek:
Zdjęcie:
http://tp.x25.pl/kiciasiersc.jpgPrzy czesaniu tego nie zauważyłem, dopiero później. Z jednej strony ciężko mi sobie wyobrazić że to zostało wyczesane, z drugiej mam wrażenie że tak mogło być. Skóra wygląda na zdrową i na reszcie ciała nie ma przerzedzeń sierści. A łopatki zawsze się najbardziej czesze...
Kot niewychodzący, nie ma zdiagnozowanych chorób przewlekłych. Chętnie je, chętnie się bawi. Nie zanotowałem jakichś zmian w zachowaniu.
Może ewentualnie to że przez ostatnie 3 tygodnie był pod opieką w innym mieszkaniu, u rodziny. No ale jeździ tam z nami co miesiąc lub częściej od urodzenia, nie ma tam innych kotów i zna dobrze to miejsce i ludzi.
Czy jest to wskazówka do pilnej konsultacji weterynaryjnej czy na razie obserwować?