Trafiła mi pod opiekę kotka. Miła,garnie się do ludzi, zaszczepiliśmy, przychodziła na jedzenie. Po zauważeniu że chudnie, biegunkuje trafiła do weta i tak walczymy bez skutku.
Kotka lat ok. 2 , szczepiona, bardzo chuda, waga 1.4-1.8 kg, powiększone wszystkie węzły chłonne, plazmocytarne zapalenie dziąseł, w badaniach krwi anemia, stan zapalny, podwyższony mocznik i kreatynina, wątrobowe ok, test elisa fiv - felv + , biegunka lejąca się od 2 tyg. Badania kału w lecznicy giardia brak, pasożytów brak. Apetyt duży, mikcja 1-2xdziennie z krwią. Biegunka bardzo obfita, wygląda jakby kot wydalał to co zjadł, dosłownie.
Dostaje: prevomaks przeciwwymotnie inaczej codziennie zwymiotuje to co zje. Kroplówkę z duphalite dożylnie z reguły co2-3 dni. Przeciwbiegunkowo całą masę nieskutecznych środków - diadog, taninal 1/2x3 dziennie, smecta, dolfos na biegunkę, probiotyk, papawerynę, nospę aniprazol na robaki. Od dwóch dni dostaje cykloferon http://firmasiersciuchowo.blogspot.com/ ... eron.html( pomysł wetki na felv). Dostawała renal z brita i renal vet. Nie wiem czym zastopować biegunkę, wykończy ją. A tu jeszcze nerk i, podwyzszone krea i moczn, moga byc objawem przybiegunkowym ale ona wygląda jak typowy nerkowiec. Test elisa nie jest miarodajny ale pcr kosztowałby 350 a cykloferon 100. Jak zastopować biegunkę??? Wetka uważa że podanie cykloferonu powinno magicznie pomóc na wszystko. Steryd opada, czy pasta promax ma sens? Jest tu troche wątków biegunkowych, ale nie wiem...Rady?