Jeśli nie masz weta doświadczonego w kastracji tak młodych kotek to nawet bym nie próbowała żadnego namawiać. Więcej z tego może być szkód niż korzyści.
Ale przede wszystkim spróbowałabym na jakiś czas rozdzielać koty jeśli się uda, niech się bawią gdy się bawią i mają swoje sprawy, ale gdy zaczną się zabierać do ssania - rozdzielałabym towarzystwo lub zakładała kotce na jakiś czas wygodny kubraczek, o ile po próbie zauważysz że przeszkadza kociakom w ssaniu brzuszka siostry (okresowo na kubraczek od zewnętrznej strony, wzdłuż brzuszka można np. naklejać cieniutki pasek taśmy dwustronnej, mały kawałek, ale dający niemiłe wrażenia ssaczom

). Przerwanie tego narastającego zwyczaju może załatwić sprawę. Na pewno nie należy go nagradzać dając jako przerywacz jedzenie czy zainteresowanie, zabawę etc.
Ale...
Kociaki mają 3 miesiące - co one jedzą?
Pytam bo piszesz o miseczce mleka która jako jedyna jest w stanie je oderwać od ssania siostry.
Zakładam że jedzą też normalny pokarm, stały? I mają go dostępnego często? Najadają się?
Bo takie zachowanie może wynikać z głodu także, znalazły sobie sposób by i uspokoić się (bo ssanie jest uspokajające, przyjemne) i skłonić Cię do dania im jedzenia. Niestety, takie ciumkanie tylko dla ciumkania bardzo łatwo staje się nawykiem, bo jest mimo wszystko samonagradzające.
I na to bym przede wszystkim zwróciła uwagę.