Hejka, Pisałam jakiś czas temu post o mojej kotce której zdarzało się sikanie poza kuweta, obsikiwanie futerka. Wyleczone jest zapalenie pęcherza, posiew z moczu podczas antybiotykoterapii(bo wydawało się, że antybiotyk nie działa) był ok. USG zrobione. Krew badana wtedy podczas tego zapalenia pęcherza. Skończył się antybiotyk, futerko znowu zdarza się, że jest obsikane. I znowu nasikała raz na dywanik i raz w miejscu dywanika. Wet mówiła, że wygląda na to, że to pod wpływem stresu.
No i teraz pytanie czy ja tą kotkę powinnam oddać siostrze? Jest u mnie od stycznia, siostra znalazła ją malutką porzuconą w szopie i była u niej pół roku z innym kotem który. teraz mieszka w mieście ma dostęp do osiatkowanego balkonu- no jest głośno...jak to w mieście. Kuwte sprzątam regularnie, ma kochających rodziców którzy pracują. ja czasami znikam na 12 godzin, partner na kilka dni. Podejrzewam, że to ją tak stresuje, że nas nie ma. Niestety takie uroki naszych prac, że nie ma regularności. Teraz jej podawałam zylkene przez kilka dni jak wiedziałam, ze dwa dni pod rzad bedzie sama. Na szczescie byla tylko jeden dzien sama i ona przed moim wyjściem chyba wyczuła, że ja się stresuje zrobiła siku właśnie na płytki. Jestem w kropce nie wiem co dalej powinnam robić. Kochamy kotke, ona z nami spi, codziennie nas caluje, przytula bardzo lubi kontakt. Jak jestem w domu przez caly dzien za mna chodzi, jest w tym samym pomieszczeniu co ja. Zapewniam jej rozrywke, zabawki, drapaki, kopacze, nie mam pomyslow co wiecej zrobic zeby byla szczesliwa i nie miala problemow.
Posiew moczu zrobiony podczas antybiotykoterapii nie jest wiarygodny, należałoby go powtórzyć teraz, kiedy kotka już nie dostaje antybiotyków. Jeśli kotka jest młoda, to może rozwiązaniem byłoby dodanie jej drugiego kotka w jej wieku? Koty zajmowałyby się sobą i nie czuły się samotne podczas Waszych wyjazdów. Czy załatwianie się poza kuwetą występuje tylko podczas Waszej nieobecności? Czy próbowaliście zmieniać żwirek? Jakiego używacie?
Ma zwirek kukurydziany, probowalam zmieniac na bentoinowy jej to wszystko jedno. Normalnie robila i kupe i siku do zwirkow. I ona dopiero jak wracam to przy mnie robi siku gdzie indziej. Zawsze jak ktos patrzy. Wiesz czytalam ze to mit ze koty musza miec towarzystwo aczkolwiek w jej przypadku mysle ze by to pomoglo. Ale finansowo wole dobrze zadbac o jednego kota- moc sobie pozwolic na weta itd narazie no nie wezmiemy drugiego:( Ona ma taki dobry charakter ze pokochalaby kazdego, kota mojej siotry tak napastowala ze dostal depresji.
Posiew moczu byl zrobiony bo byla teoria ze bakteria jest oporna na antybiotyk i trzeba bedzie podac na konkretny szczep wiec chyba nie byl taki niewiarygodny. Jutro pobiore jej mocz bo akurat przyjdzie mi nowa kuweta wiec skorzystam, sparze ja i stamtad pobiore.
No wlasnie probuje jeszcze z druga kuweta bo ma jedna...Ale cos mi sie wydaje ze to stres. Mam jeszcze teorie na temat puszek Purizon bo mialam wrazenie ze po nich sie jej pogarsza ale narazie sprawdzam.
A powiedzcie mi czy to prawda ze moge l-methiocid i suplement na struwity podawac stałe? Bo tak mi wet zalecil w jej przypadku.
Skoro kotka tak się chciała zaprzyjaźnić z kocurem to wyraźnie brak jej towarzystwa. Siusianie poza kuwetą to rodzaj listuod kota, w którym kot komunikuje, że coś jest nie tak. Naszym zadaniem jest odkryć, co to jest i spróbować wyeliminować to "coś". Kicia bardzo potrzebuje waszego towarzystwa, bez Was po prostu się nudzi. Dlatego kiedy wracacie, daje Wam sygnał, że jest niezadowolona. Drugi kot rozwiązałby sytuację, ale oczywiście nie możesz robić nic wbrew sobie.
I oczwywiście wędki, laserki, piłeczki, myszki, zabawki z kocimiętką lub walerianą...
Wędki są ważne - pozwalają na bezpieczną zabawę z kotem. mozna kupić różne, ale koniecznie trzeba mieć taką: https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... t=403188.4 Warto mieć ją przy sobie, kiedy głaszczesz kota. W pewnym momencie kot czasami przechodzi od głaskania do zabawy - a zabawa kota to polowanie, w tym momencie - polowanie na Twoją rękę. Tymczasem trzeba trzymać się zasady - ręka jest do głaskania, drapania, ale NIE do zabawy. Jeśli podczas głaskania kot zaczyna podgryzać rękę, chce się bawić - natychmiast zabieramy rękę, bierzemy wędkę i podajemy ją do zabawy. To ważne, żeby kotek nie przyzwyczaił się do zabawy ręką, bo ślady tekiej zabawy (ząbków, ale zwłaszcza pazurków) goją się czasem długo Tu masz różne wędki https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... W%C4%99dki
Od razu też warto zaopatrzyć się w drapak. Na poczatek, do samego drapania wystarczy zwykły słupek, byle był odpowiednio wysoki, żeby kot mógł się rozciągnąć. taki wystarczy, żeby kot mniej drapał meble (mniej, nie - w ogóle ) https://www.zooplus.pl/shop/koty/drapak ... nt=49253.0
To juz musisz sama zdecydować - ona jak sądzę byłaby szczęśliwsza u Ciecie, mając towarzystwo innego kota. Natomiast oddanie jej siostrze, gdzie dorosły kot - jak piszesz - nie był zadowolony z jej obecności mógłby Twojej kotce wcale nie poprawić nastroju, do tego dojdzie stres, bo ona potraktuje to jakby została odrzucona przez Ciebie. Spróbuj kupić trochę zabawek.
Dokupie na pewno, chociaz ona ma myszki którymi bawi się sama, takie drapaki z dziurkami, duży słupek, wieże, inny stojący, dwa kartony w środku jej dałam też te mini drapaki, wędki oczywiście też ale sama się nimi nie bawi. Te duże kopacze też ma, piłeczki itd. Dużo tego wszystkiego. Tylko też nie jestem pewna, czy to przez to te problemy miała
W badaniu moczu, o ile jestem w stanie odczytać (wyswietla się malutki wynik, nie da się go powiększyc) pojawia się białko, a w osadzie sporo bakterii - rozumiem, że badanie jest z czasu przed leczeniem antybiotykiem? W morfologii jest przesunięcie w obrazie krwinek białych - dużo limfocytów, mało granulocytów, taki obraz typowy dla zakażeń wirusowych. W moczu nie widać prawie leukocytów, a bakterii sporo.
Jednak ja bym powtórzyła przynajmniej ogólne badanie moczu, żeby sprawdzić, czy teraz nie ma w nim bakterii.
Chociaż też uważam, że to demonstracyjne siusianie poza kuwetą jest stwierdzeniem - Dlaczego Was tak długo nie było, jak można mnie tak zostawiać.
Wczoraj zrobiła siku do umywalki, później już normalnie do nowej kuwety. Ale nie udało mi się pobrać moczu. Na pewno muszę pobrać mocz. Chociaż po tym leczeniu(furagina. później antybiotyk) teraz na stałe ten l methiocid widzę, że kotka zaczeła wsuwać jedzenie jak szalona. Troche się jej poprzestawiało bo w te upały zaczeła więcej spać w ciągu dnia a w nocy wlasnie szaleć. I jak się załatwiała dzisiaj w nocy(siku i kupa) to były dziwne dżwięki i gonienie po mieszkaniu..
Można te suplementy na struwity podawać na stałe? Nie wpłynie to szkodliwie na nerki/wątrobe?
Aktualizaca kotka bywała sama ostatnio i niestety nasikała w kuchni i dziś cały dzień byliśmy w komplecie i ona nasikała na płytki w łazience(tak gdzie czasami jest MOCZOPĘDNY DYWANIK) Test karmy poległ bo podałam różne w nocy nawet dałam chrupki których nie dostawała (bezzbożowe są) i dalej sika poza kuweta. Oczywiście kuweta czysta, rano usunełam kupe i dwa siku. Aha, troche sie przestraszylam i pominełam w sumie trzy dawki suplementu(teraz ma l methiocid) ale wczoraj i dziś dostawała. Przy takich wynikach jak niżej podawać ten suplement? Nie podawać? Podawać ale rzadziej?
Zebrałam dziś mocz z płytek i szybciutko zawiozłam na badania(wyniki przyszly po ponad godzinie) gestosc wgledna: 1,018 barwa jasno zółta przejrzystosc lekko metmy pH 6,5 bialko, glukoza, zwiazki ketonowe, barwniki krwi, barwniki zolciowe: nieobecne urobilogen w normie osad moczu mierny zolty nablonki wielokatne i okragle pojedyncze leukocyty 0-1 eyrtrocyty 0-1 erytrocyty swieze waleczki nie znalezeiono krysztaly nie znaleziono flora mierna zanieczyszczenia nieliczne