W skrócie: u czitki w ogrodzie od jakiegoś czasu pojawia się kot. Najprawdopodobniej wywalony. Teraz zaczął mocno kuleć na łapkę.
Czitka załatwiła miejsce w ekostrazy.
Potrzebuje fizycznej pomocy w złapaniu kota. I klatki łapki, bo raczej "w rękę" się nie da
czitka pisze:Sama podniosę. Załatwiłam miejsce dla Silvera w ekostrazy. Jest klatka, wyleczą, wykastruja, będą szukać domu. Kota trzeba przywieźć, jutro między 11-15. Kto może pomóc? Być u mnie , czekać, łapać. Nie mam nawet większego kontenera. Sama nic nie zrobię. Wrocław proszę kolejny raz o kontakt. Kot nie siedzi w ogrodzie i nie czeka na złapanie, trzeba pobyć, poczekać i próbować. Piszę z komórki, przepraszam za błędy